
Polski rząd wielokrotnie deklarował brak zamiaru implementacji zapisów paktu migracyjnego. Premier Donald Tusk podczas spotkania z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen w lutym w Gdańsku stwierdził, iż „Polska nie będzie implementowała paktu migracyjnego w sposób, który by spowodował dodatkowe jakiekolwiek kwoty migrantów w Polsce”.
Podobne stanowisko wyraził minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak, podkreślając, iż „wdrożenie zmian legislacyjnych jest niemożliwe” i iż nic się w tej sprawie od lutego nie zmieniło.
Polska nie wdroży paktu migracyjnego? KE przypomina o konsekwencjach
Komisja Europejska, pełniąca rolę strażnika traktatów, przypomina, iż pakt migracyjny jest obowiązkowy dla wszystkich państw UE.
Rzecznik KE, Markus Lammert, podkreślił, iż prawo UE jest wiążące dla wszystkich państw członkowskich w momencie jego wejścia w życie. Zaznaczył również, iż pakt uwzględnia specyficzną sytuację migracyjną każdego państwa członkowskiego i zapewnia „niezbędną elastyczność w celu zaspokojenia ich potrzeb”.
Mechanizm obowiązkowej solidarności
Jednym z kluczowych elementów paktu migracyjnego jest mechanizm obowiązkowej solidarności, który zakłada relokację co roku co najmniej 30 tys. migrantów.
Państwa, które nie zdecydują się na rozpatrzenie wniosków o azyl, będą zobowiązane do wniesienia opłaty w wysokości 20 tys. euro za każdy nierozpatrzony wniosek lub zapewnienia alternatywnych środków solidarnościowych. Regulacje te mają na celu wsparcie państw znajdujących się pod presją migracyjną, aby te mniej obciążone pomagały bardziej obciążonym.
Konsekwencje dla Polski?
W przypadku opóźnień lub odmowy wdrożenia paktu migracyjnego Komisja Europejska może wszcząć procedurę naruszeniową przeciwko danemu państwu członkowskiemu. Procedura ta, zgodnie z art. 258 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE), może prowadzić do skierowania sprawy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
W sytuacji, gdy Trybunał stwierdzi naruszenie, państwo członkowskie jest zobowiązane do podjęcia działań naprawczych. Brak ich realizacji może skutkować nałożeniem sankcji finansowych.
Możliwość uniknięcia relokacji
Warto zauważyć, iż pakt migracyjny przewiduje pewną elastyczność w zakresie mechanizmu solidarności. Państwa członkowskie mogą wybierać między relokacją, wsparciem finansowym lub innymi formami wsparcia operacyjnego.
Oznacza to, iż kraj nie musi decydować się na przyjęcie migrantów, jeżeli zdecyduje się na inne formy wsparcia.
Rzecznik KE, Markus Lammert, przypomniał, iż relokacja jest tylko jednym z trzech rozwiązań przewidzianych w ramach mechanizmu obowiązkowej solidarności.
Współpraca z Komisją Europejską
Mimo obecnych deklaracji polskiego rządu Komisja Europejska pozostaje otwarta na dialog i współpracę w kwestii wdrożenia paktu migracyjnego.
Rzecznik KE podkreślił, iż „plany nie są celem samym w sobie”, ale służą temu, by wszystkie kraje były gotowe, kiedy pakt wejdzie w życie w połowie przyszłego roku.
Czytaj też:
Nadzwyczajny szczyt w Brukseli. Donald Tusk: Wszystko się chyba zmieni