Warto porównać decyzje podejmowane w pierwszych dniach urzędowania prezydentów Stanów Zjednoczonych Ameryki w ostatnich jedenastu kadencjach, czyli poczynając od pierwszej kadencji Ronalda Reagana, czyli w latach 1981-1985, a kończąc na ostatniej, dopiero co zakończonej kadencji Josepha (Joe) Bidena, czyli obejmującej lata 2021-2025.
W tej klasyfikacji wygrywają prezydenci z nadania Republikanów. Na pierwszym miejscu jest Donald Trump – 220 „executive orders”, minimalnie wyprzedzając Reagana z jego pierwszej kadencji – 213. Na trzecim miejscu jest William (Bill) Clinton z jego pierwszej kadencji (1993-1997) – 200. Na miejscu czwartym, tuż za „podium”, kolejny Republikanin George Bush Jr. (ponieważ nie przepadał za tym „juniorem” po nazwisku, to mogę napisać tak, jak lubił: George Walker Bush) – 173 w 2001 roku. Na miejscu piątym znowu republikanin już wspomniany Reagan, który na początku swojej drugiej kadencji w 1985 roku wydał 168 „executive orders”. Wreszcie na szóstym miejscu – nie ma przypadku: znowu Republikanin to George Bush (senior), który na początku swojej pierwszej i ostatniej jednocześnie prezydentury wydał 166 takich decyzji.
Sytuacja, w której najbardziej decyzyjni i stanowczy na początku swoich kadencji są prawicowi lokatorzy Białego Domu: pięciu na sześciu, na miejscach: 1,2,4,5,6 pokazuje, iż w USA jest tak, jak na całym świecie: prawica jest od roboty, a lewica od gadania. Z kolei ze wszystkich prezydentów w ostatnich 44 latach najbardziej leniwy był, uwaga Barack Hussein Obama, który w pierwszych dniach pierwszej kadencji uzbierał 147 ”executive orders”, a w drugiej 129. Z tych, którzy mieli dwie kadencje, najbardziej decyzyjny był Reagan przed Clintonem i „młodym” Bushem.
Charakterystyczne, iż impet decyzyjny u prezydentów, którzy wygrali drugą kolejną kadencję – w ciągu ostatnich nieco ponad czterech dekad nie dokonało tego tylko dwóch: „stary” Bush i obecny Biden – wyraźnie słabł na początku drugiej kadencji, która -jak wiadomo – musiała być ostatnia. I tak Reagan na początku swojej drugiej kadencji wydał o 45 „executive orders” mniej niż gdy startował ze swoją pierwszą kadencję. Clinton natomiast – o 36 mniej , G. W. Bush aż 55 mniej a Obama – 18 mniej.
Trump 2.0 ma szansę pobić Trumpa 1.0. Możliwość przekroczenia przez starego – nowego prezydenta rekordowego osiągnięcia z początku 2017 roku czyli 220 EO jest spora. Oto bowiem dosłownie w najbliższych dniach mają nastąpić decyzje w czterech kluczowych dla 47 (a wcześniej 45) prezydenta obszarach: 1) deregulacja sektora energetycznego, 2) imigracja, 3) usługi finansowe i 4) polityka zagraniczna.
Wait and see, Mr Trump!