Nagły zwrot sytuacji w Syrii

wiernipolsce1.wordpress.com 5 дни назад
Zdjęcie: 890iVYpmyaLrjjy80tR0tjSt5Glrkoj7z4EINk5n.y8cy


Słabość Putina i oczekiwanie na nową politykę Trumpa wykorzystane przez Erdogana

Czy nastąpi podział Syrii?

Jest za wcześnie, aby to stwierdzić z całą pewnością, ale wszystko wskazuje na to, iż Aleppo zostało już zajęte przez bojowników HTS ( 28 stycznia 2017 terroryści powołali nową organizację Hajat Tahrir asz-Szam (HTS). W jej skład weszły oddziały Dżabhat an-Nusra, Dżabhat Ansar ad-Din, Dżajsz as-Sunna, Liwa al-Hakk i Ruch az-Zenki – PZ), w całym mieście wiszą tureckie flagi (co swoją drogą jest dość ciekawe), a według licznych doniesienia żołnierze syryjscy otrzymali rozkaz wycofania się. Co jest raczej ucieczką.

W zasadzie pojawia się teraz pytanie – co będzie dalej.

Technicznie rzecz biorąc, zdobycie Aleppo umożliwia utworzenie pełnoprawnego równoległego rządu Syrii, ponieważ Aleppo jest drugą stolicą kraju, prawie równą w znaczeniu Damaszkowi. W tym przypadku powstają dwie Syrie, a kolejnym etapem może być konsolidacja terytoriów i faktyczny podział kraju. Wtedy, po kilku latach, sytuacja ta mogłaby zostać choćby zalegalizowana.

Jednak teraz bojownicy nabrali odwagi, a siły rządowe wpadły w wyraźną panikę. Może zatem nastąpić ciąg dalszy, tym bardziej, iż droga do Damaszku jest już prawie otwarta, trudno od razu stworzyć zorganizowaną obronę, konieczne byłoby zebranie uciekających jednostek. Samochodem z Aleppo do Damaszku – trzy do czterech godzin – 350 km. Prawie dwukrotnie bliżej niż z Rostowa do Woroneża, a zbuntowany „Wagner” pokonał tę trasę w niecały dzień z mniej więcej takim samym oporem

https://t.me/anatoly_nesmiyan/21975

—————————————————

Trafna analiza sytuacji

Nie wysechł jeszcze atrament na porozumieniu Hezbollahu z Izraelem o zawieszeniu ognia na południu Libanu, a rozpoczęła się już kolejna odsłona bliskowschodniego konfliktu zbrojnego. Koalicja rebelianckich oddziałów zbrojnych o islamistycznym profilu zrzeszona pod sztandarem HTS – Hay’yat Tahrir al-Sham, rozpoczęła ofensywę na pozycje syryjskich wojsk rządowych (Syryjska Arabska Armia – SAF) oraz Rosjan służących w Korpusie Ekspedycyjnym. W dobrze zorganizowanym natarciu oddziały HTS przecięły w wielu miejscach strategiczną autostradę Damaszek-Aleppo. Kto kontroluje tę arterię logistyczną ten de facto kontroluje Syrię.

Korzenie wojny

„Aby zrozumieć co dzieje się w tej chwili pod Aleppo musimy cofnąć się do porozumienia Erdogan-Putin z 2020 roku. Porozumienie turecko-rosyjskie dotyczyło północnej Syrii, a dokładniej zawieszenia ognia pomiędzy siłami rebelianckimi, nad którymi parasol ochronny rozłożyła Ankara, a syryjskimi wojskami rządowymi, które stały się zakładniczką planów Władimira Putina wobec tego kraju. Obaj patroni – Ankara, oraz Moskwa, zgodzili się na linię rozgraniczenia, egzekwowaną przez Siły Zbrojne Turcji (TSK) w prowincji Idlib, oraz wojska rosyjskie po drugiej stronie frontu, w syryjskiej macierzy. Ten bliskowschodni węzeł gordyjski to splot wielu etniczno-religijnych i geopolitycznych frakcji, ponieważ do tego należy doliczyć status Kurdów w enklawie pod Afrin, oraz Syryjskich Sił Demokratycznych – także Kurdów, ale nie tylko (pamiętajmy o Asyryjczykach i Jazydach), w północno-wschodniej Syrii, wspieranych w ograniczony sposób przez Waszyngton.”

W Syrii mamy wciąż – upraszczając – trzy strony barykady. Koalicję oddziałów wspieranych bezpośrednio lub pośrednio przez Ankarę. Są to wspomniane HTS (nieformalnie) oraz Syryjska Narodowa Armia vel. Armia Wolnej Syrii zwaną w anglosaskiej literaturze akronimem TFSA – (Turkish-backed Free Syrian Army). Wciąż w użyciu jest akronim FSA (Free Syrian Army), choć adekwatniej należałoby napisać SNA, bo tak określa się Syryjską Narodową Armię. Wielkim błędem wielu dziennikarzy jest traktowanie tych formacji jako zwartych zunifikowanych formacji zbrojnych. W rzeczywistości jest to konglomerat autonomicznych oddziałów zbrojnych, które począwszy od 2011 roku (początek wojny domowej w Syrii), przez przełom 2013 i 2014 roku (ekspansja ISIS), do zawieszenia ognia w latach 2019-2020 wchodziły w różne doraźne taktyczne sojusze na terytorium Syrii, przechodząc na żołd zewnętrznych graczy uczestniczących w syryjskiej wojnie. Część z tych oddziałów ciążyła do powiązanej z Al-Kaidą Nusry, część zachowywała bardziej świecki charakter.
(…)
Jak czytamy w „The Guardian” w związku z przyłączeniem się do ofensywy oddziałów wspieranych przez Turcję – „Ankara wysyła sygnał zarówno Damaszkowi, jak i Moskwie, aby wycofały się z działań militarnych w północno-zachodniej Syrii”. Jesteśmy w przededniu zmiany politycznej w Białym Domu, która zaowocuje zmianie w polityce Waszyngtonu wobec Bliskiego Wschodu. Z uwagi na chłodniejszy stosunek Trumpa do Ukrainy zwiększa się prawdopodobieństwo, iż wyprodukowana w Stanach Zjednoczonych broń trafi na Bliski Wschód np. do Izraela lub Kurdów. To Iran jest definiowany przez Trumpa jako nieprzyjaciel USA, więc tak czy inna koalicja anty-Iran będzie budowana z większym rezonem niż za czasów Joe Bidena. Ofensywa HTS może być z perspektywy Turcji tym czym w szachach jest tzw. debiut. W tej fazie chcemy jak najszybciej zmobilizować swoją armię do walki, zabezpieczyć króla poprzez wykonanie roszady oraz walczyć o kontrolę nad centralnymi polami szachownicy. Dokładnie to widzimy dzisiaj na Bliskim Wschodzie.
(…)
Wszyscy przywódcy popatrzyli na mapę i zauważyli, iż punkt ciężkości przenosi się na południe, z Kijowa, przez Ankarę, do Aleppo a następnie Teheranu. Nie da się rozmawiać o rozejmie na Ukrainie bez Turcji, tak jak nie da się rozmawiać o geopolityce Bliskiego Wschodu bez Turcji. Dlatego rozpoczęła się ofensywa pod Aleppo.

Rosja – cytując Paula Carella – ma za „krótką kołdrę”. Nie jest w stanie prowadzić działań zbrojnych o wysokiej intensywności zarówno na Ukrainie, jak i w Syrii. Nie wiemy czy ofensywa islamistów z HTS to długofalowy plan czy tylko manifestacja siły. Wiemy na pewno, iż o zawieszeniu ognia nie zadecydują: rząd Syrii i banda brodatych warlordów, bo to nie jest poważna geopolityka, są oni zaledwie narzędziem. O zawieszeniu ognia w północnej Syrii zadecyduje Erdogan i Putin. Inni gracze nie pozwolą się marginalizować, więc zechcą wejść w tę grę. Same takie rozmowy pozycjonują Erdogana na dobrych pozycjach wyjściowych na rok 2025.

więcej:https://defence24.pl/geopolityka/rebelianci-weszli-do-aleppo-kulisy-ofensywy-hts-w-syrii-analiza

(wybór i tłum. PZ)

Читать всю статью