Дердзюк вернулся, методы вернулись

niepoprawni.pl 3 месяцы назад

motto: Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy. *

Zbigniew Derdziuk, słynny za sprawą niejakiego Kazika (No daj mi Derdziuk wódki, no co ci to stanowi? Ja nie mogę, muszę zawieźć tatowi – piosenka No speaking inglese) tak naprawdę w czasach I i II rządu Donalda Tuska pełnił rolę drugiego Hilarego Minca. Jak powinniśmy pamiętać Minc był w czasach stalinowskich jednym z trójcy zarządzającej zniewoloną przez Sowietów Polską (pozostali to Bolesław Bierut oraz Jakub Berman, wujek obecnego senatora Marka Borowskiego). To on właśnie odpowiadał za niesławnej pamięci „bitwę o handel”, czyli bezpardonową rozprawę z polskimi rzemieślnikami (dziś nazywano by ich przedsiębiorcami).

Ze Zbigniewem Derdziukiem kojarzy się również wojna, jaką państwo Tuska wytoczyło przedsiębiorcom. Naprzód, przez długie lata pozwalało na korzystanie z możliwości unikania płacenia składek ZUS w pełnej wysokości poprzez wykonywanie tzw. pracy nakładczej (czasem składki płacono od kwoty 28 zł miesięcznie!), by w końcu zaatakować. I nagle mali i drobni (w nomenklaturze zwani mikroprzedsiębiorcami) dosłownie z dnia na dzień stali się dłużnikami ZUS na kwoty sięgające choćby ich 5-letnich przychodów!

Patrząc na politykę składkową innych państw widać wyraźnie, iż Polska ze swoimi składkami uzależnionymi od wysokości średniej płacy wyraźnie postawiła na…. eliminację tych najdrobniejszych. No bo jeżeli w Anglii przedsiębiorca rocznie może płacić choćby tylko 5 funtów, zaś w przedstawianej jako satrapia Erdogana Turcji ok. 90 zł miesięcznie polskie 1500-2000 zł jest faktycznie stawką zaporową.

Wygląda to tak, jakby ustawodawca świadomie chciał pozbyć się z polskiego rynku małych, rodzinnych firm, często stricte usługowych, w tym małych sklepików wiejskich czy osiedlowych, punktów naprawy obuwia itp.

Za czasów pierwszego i drugiego Tuska zrobiono wszystko, by uniemożliwić sięganie po alternatywę.

Ale nie tylko. Poprzez zmianę wykładni istniejących od lat 1970-tych przepisów sięgnięto wstecz po ludzi, którzy latami byli mamieni przez ZUS poprawnością swoich działań.

Pisałem o tym tu:

]]>https://pressmania.pl/zus-afera-wieksza-od-paliwowej/]]>

Po ośmiu latach rządów Zjednoczonej Prawicy wróciło stare. W ZUS oznacza to zmianę prezesa. Miejsce prof. Gertrudy Uścińskiej zajął mgr Zbigniew Derdziuk.

No i znowu przedsiębiorcy mają problem.

Już za poprzednich rządów ekipy Tuska były próby obciążenia składką osoby, która co prawda dokonała wpisu, ale faktycznie działalności jako przedsiębiorca nigdy nie rozpoczęła.

Spora część osób, będących jedynymi udziałowcami spółki kapitałowej (99,999% jest to spółka z o.o.) podlega ubezpieczeniom na tych samych prawach, co przedsiębiorcy.

Nauczony poprzednim doświadczeniem Derdziuk wie, iż decyzja ZUS, określająca zaległości z tytułu składek w przypadku braku fatycznej działalności gospodarczej musi polec.

Rozbito zatem proces na dwa etapy.

Teraz o podleganiu pod ubezpieczenia społeczne z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej orzeka NFZ.

Przedsiębiorcy, którzy zaniepokojeni udają się z pytaniami do siedzib Funduszu słyszą, iż to tylko formalność.

NFZ bowiem nie ma możliwości badania stanu faktycznego.

W 99% przypadków przedsiębiorca będzie więc spokojnie czekać na decyzję wymiarową, która będzie wydawana już nie przez NFZ, ale ZUS.

Tu jednak spotka go rozczarowanie.

Decyzja NFZ o podleganiu jest już bowiem prawomocna.

Sąd zatem oddali odwołanie.

O podleganiu ubezpieczeniom zdrowotnym orzeczono decyzją, od której przedsiębiorca się nie odwołał.

Wymiar składek jest więc tylko czynnością materialno-techniczną, a zatem w postępowaniu odwoławczym nie ma miejsca na badanie zasadności ich ustalenia.

Wyrok zatem może być tylko jeden.

Czy ZUS sięgnie wówczas po inne składki?

Moim zdaniem jest to pytanie retoryczne, niestety.

21.06 2024

_______________________________________________

* Alexis de Tocqueville, Dawny ustrój i rewolucja

Читать всю статью