Zełenski igra z ogniem

myslpolska.info 1 день назад

To nie jest już pojedynczy zamach na rosyjskiego generała czy nalot dronów na któreś z rosyjskich miast. Uderzenie na lotniska w głębi Rosji, na których stacjonuje lotnictwo strategiczne – jest ze strony Kijowa najpoważniejszą eskalacją od samego początku konfliktu.

Operację specjalną o kryptonimie „Pajęczyna” SBU przygotowywało przez ponad półtora roku. Z punktu widzenia czysto wojskowego jest to bez wątpienia sukces sił specjalnych Ukrainy, ale z politycznego punktu widzenia – to może być gwóźdź do trumny samego Zełenskiego, może choćby w sensie dosłownym. Rosyjska doktryna wojenna mówi jasno, iż atak na infrastrukturę odstraszania nuklearnego jest pretekstem do użycia broni jądrowej. Czy zostanie wykorzystany? Tego nie wiemy, ale uważa się, iż prawdopodobieństwo takiej decyzji Kremla wzrosło. Ale w tej chwili ważniejsze jest co innego. Jest nim odpowiedź na pytanie – czy ta spektakularna akcja była tylko i wyłącznie samodzielnym dziełem ukraińskich sił specjalnych, czy też była przeprowadzona za wiedzą zachodnich protektorów? Urzędnicy Białego Domu powiedzieli w niedzielę, iż nie otrzymali żadnego wcześniejszego powiadomienia o atakach na Ukrainie. Jednak jeden z portali amerykańskich podał, powołując się na anonimowego urzędnika ukraińskiego, iż Ukraina ostrzegła rząd USA. Jest pewne, iż USA nie przyznają się do tego, iż wiedziały o tej akcji, a jest wysoce prawdopodobne, iż wiedziały a może choćby współdziałały w jej przeprowadzeniu. Pomimo pokojowej retoryki Donalda Trumpa, wojskowa pomoc Ukrainie ze strony Ameryki nie została wstrzymana. Amerykański wywiad satelitarny wciąż jest na usługach sił zbrojnych Ukrainy. Wydaje się rzeczą nieprawdopodobną, żeby amerykański wywiad nie wiedział o przygotowaniach takiej operacji.

Z drugiej strony, jak pisze ukraiński opozycyjny wobec Zełenskiego portal strana.ua – „Dla Donalda Trumpa ten atak z pewnością będzie sygnałem, iż Ukraina nie traktuje poważnie pokoju, za którym tak bardzo się opowiada. Z tego punktu widzenia jest to zdecydowanie poważny cios dla całych negocjacji pokojowych, dla całego procesu pokojowego. Problem polega na tym, iż od tej chwili możliwość pokoju, szansa na to, iż pokój zostanie zawarty w pewnym momencie, oddala się”. Wojna będzie więc trwać, bo tego chce Zełenski. „Federacja Rosyjska ma jeszcze wystarczającą liczbę bombowców, aby uderzyć na Ukrainę. I to nie oni, ale setki tysięcy żołnierzy i dronów są teraz tym, co zapewnia rosyjskie natarcie na froncie. A porażka samolotów strategicznych nie będzie miała na to dużego wpływu” – konkluduje strana.ua.

Może jednak to wydarzenie będzie wstrząsem i odwróci sytuację? Nie, nie na korzyść ekipy w Kijowie, ale przeciwko niej. Donald Trump już raz jasno powiedział Zełenskiemu w twarz, iż jego działania prowokują wybuch III wojny światowej. Teraz dostał dowód, iż miał rację.

Jan Engelgard

fot. profil X Wołodymyra Zełenskiego

Tekst ukaże się tez w wydaniu papierowym Myśli Polskiej (nr 23-24, 8-15.06.2025)

Читать всю статью