Jak podkreśla "Fakt", 5-procentowa podwyżka dla pracowników "budżetówki" oznacza wyższe pensje nie tylko dla nauczycieli, funkcjonariuszy i żołnierzy, pracowników ministerstw i urzędów oraz pracowników ZUS i KRUS, ale również dla polityków. To efekt zmian, które kilka lat temu wprowadziło Prawo i Sprawiedliwość.
Podwyżki dla polityków. Ile wyniosą pensje prezydenta i premiera w 2025 roku?
Zgodnie z ustawą budżetową na 2025 rok, którą przyjął w piątek 6 grudnia Sejm, pensja prezydenta Andrzeja Dudy w przyszłym roku wzrośnie z obecnych 25 tys. zł do 26,3 tys. zł brutto miesięcznie. Dla urzędującego prezydenta przewidziano także wyższą odprawę. Kończąc swoją drugą kadencję w przyszłym roku, Duda otrzyma jednorazowo około 78,9 tys. zł brutto.
Wzrost pensji odczują również premier Donald Tusk (jego pensja wzrośnie do około 21 tys. zł brutto) oraz ministrowie. Z kolei miesięczne wynagrodzenie parlamentarzystów zwiększy się w 2025 roku 12 826 zł do 13 467 zł brutto, co oznacza dodatkowe 641 zł. Marszałkowie Sejmu i Senatu także odnotują wyższe pensje.
A także... prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Pensja Karola Nawrockiego, obecnego kandydata PiS na prezydenta, wzrośnie z 17,7 tys. zł do 18,6 tys. zł brutto.
Na zmianach zyskają również byli prezydenci: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski, informuje "Fakt". Ich emerytura prezydencka wzrośnie o około 670 zł brutto miesięcznie.
Ustawa budżetowa na 2025 rok przyjęta przez Sejm
Budżet na 2025 rok zakłada dochody na poziomie 632,6 mld zł i wydatki rzędu 921,6 mld zł, co oznacza maksymalny deficyt w wysokości 289 mld zł.
W projekcie – oprócz podniesienia o 5 procent kwoty bazowej dla pracowników sfery budżetowej – uwzględniono 7-procentowy wzrost płac, 3,9-procentowy wzrost gospodarczy oraz inflację wynoszącą 5 proc. Szczególny nacisk położono na obronność, na którą ma zostać przeznaczone 4,7 proc. PKB.
Po uchwaleniu przez Sejm ustawa budżetowa trafi do Senatu, który będzie miał 20 dni na wprowadzenie ewentualnych poprawek. Następnie dokument trafi na biurko prezydenta, który ma tydzień na jego podpisanie. A to oznacza, iż o podwyżce dla Andrzeja Dudy zadecyduje... Andrzej Duda.