Trump powiedział w czwartek, iż jego zespół rozpoczął przygotowania do spotkania z Putinem, aby omówić opcje zakończenia wojny. Dla Putina głównym celem wszelkich negocjacji jest zawarcie nowych porozumień w sprawie bezpieczeństwa, na mocy których Ukraina nigdy nie dołączyłaby do NATO, a sam sojusz częściowo zmniejszyłby swoją obecność w pobliżu granic Rosji — powiedział dziennikowi były wysoki rangą urzędnik Kremla i inna osoba, która omawiała tę kwestię z rosyjskim prezydentem.
„ chce zmienić zasady porządku międzynarodowego, aby wyeliminować zagrożenia dla Rosji. Jest bardzo zaniepokojony tym, jak będzie wyglądał świat po wojnie” — stwierdziło źródło.
„Trump i tak chce zlikwidować NATO” — dodał rozmówca „Financial Times”, odnosząc się do groźby wycofania USA z sojuszu lub nieudzielania pomocy krajom, które wydają zbyt mało na obronę. „Świat się zmienia, wszystko może się zdarzyć”.
Kreml wystosował ultimatum do państw zachodnich już w grudniu 2021 r., tuż przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę, domagając się m.in. powrotu infrastruktury wojskowej NATO do granic z 1997 r.
„Zespół Trumpa ma obsesję na punkcie siły”
W czerwcu 2024 r. Putin wymienił dwa główne warunki rozpoczęcia rozmów pokojowych z Ukrainą: wycofanie wojsk ukraińskich z terytorium obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego, a także odmowę przystąpienia Kijowa do NATO.
Trump nie sprecyzował w czwartek, gdzie może odbyć się spotkanie z Putinem, mówiąc jedynie, iż ten ostatni „chce się spotkać, a my to zorganizujemy”. Zaapelował, by poczekać ze szczegółami do czasu oficjalnego objęcia przez niego urzędu prezydenta USA 20 stycznia.
Dwóch europejskich urzędników powiedziało „Financial Times”, iż dyskusje z zespołem Trumpa w ostatnich tygodniach pokazały: nie zdecydowali jeszcze, jak rozwiązać konflikt, a wsparcie dla Ukrainy po 20 stycznia będzie kontynuowane. „Cały zespół Trumpa ma obsesję na punkcie siły i sprawiania, by wyglądali na silnych, więc zmieniają swoje podejście do Ukrainy” — stwierdził jeden z urzędników.
Dodał, iż nowa administracja obawia się również porównań do pośpiesznego wycofania wojsk amerykańskich z Afganistanu pod rządami Joego Bidena, a obóz Trumpa nie chciałby podobnego rozwoju wydarzeń w Ukrainie.
Czy Trump zakończy wojnę?
Podczas kampanii Trump obiecał zakończyć wojnę „w ciągu 24 godz.”. W tym tygodniu podał „sześć miesięcy” jako bardziej realistyczny cel. Jego specjalny wysłannik ds. Ukrainy, Keith Kellogg, powiedział Fox News, iż wyznaczył sobie cel na poziomie „osobistym i zawodowym”, aby spróbować znaleźć rozwiązanie konfliktu w ciągu 100 dni od inauguracji Trumpa. W grudniu Kellogg stwierdził, iż konflikt może zostać rozwiązany już pod koniec 2024 r.
Trump chce zakończyć wojnę w Ukrainie „tak szybko, jak to możliwe”, ale nie zamierza iść na ustępstwa wobec Putina — dodał Kellogg.
Premier Włoch Giorgia Meloni, która spotkała się z Trumpem w jego rezydencji Mar-a-Lago na Florydzie w zeszłym tygodniu, wykluczyła możliwość „porzucenia” Ukrainy przez Waszyngton. „Nie przewiduję, by Stany Zjednoczone wycofały” swoje wsparcie dla Kijowa — powiedziała. Trump udowodnił, iż potrafi łączyć dyplomację i odstraszanie — dodała Meloni.
„Trump może być tym, który pójdzie naprzód z porozumieniem pokojowym, ale nie sądzę, by oznaczało to wycofanie wsparcia dla Ukrainy” — powiedziała włoska premier.