

Wchodzące w życie cła są drugą częścią ogłoszonych przez Donalda Trumpa taryf w ubiegłym tygodniu, po tym jak w sobotę wdrożona została minimalna 10-proc. stawka na import niemal wszystkich towarów z niemal wszystkich krajów. W środę stawka ta zostaje podwyższona dla 57 państw, z którymi Stany Zjednoczone mają deficyt handlowy.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
W tym gronie są m.in. Unia Europejska — 20 proc. — oraz Chiny, na które Trump poza początkową stawką 34 proc. nałożył dodatkowe 50 proc. po tym, jak Pekin odpowiedział 34-proc. cłem odwetowym. Łącznie ze wcześniej nałożonymi taryfami, towary z Chin będą obłożone od środy 104 proc. podatkiem. Dotyczy to również paczek o niskiej wartości, na czym opierały swoją działalność chińskie platformy e-commerce takie jak Temu i Shein, choć w tym przypadku cło wynosi 90 proc.
Donald Trump wprowadza cła wzajemne
Cła — zwane przez prezydenta Donalda Trumpa „wzajemnymi” — mają w teorii ustanowić równe warunki w handlu zagranicznym, ale w praktyce nie odzwierciedlają barier handlowych stosowanych przez inne kraje, a wielkość ich nadwyżki handlowej z USA. W rezultacie państwa stosujące wysokie cła, jak np. Brazylia, otrzymały niższe stawki, niż te mające niskie taryfy na produkty z USA, jak np. UE.
Wysokimi stawkami zostały obarczone szczególnie państwa azjatyckie, zarówno sojusznicy Ameryki tacy jak Japonia (24 proc.), Korea Płd. (25 proc.) czy Tajwan (32 proc.), jak i kraje będące źródłami taniej produkcji konkurującej z tą wyprodukowanymi w Chinach, jak Indie (26 proc.), Wietnam (46 proc.), Bangladesz (37 proc.), Indonezja (32 proc.), czy Kambodża (49 proc.).
W poniedziałek Biały Dom oznajmił, iż prezydent Trump polecił swoim doradcom podjęcie osobnych rozmów handlowych z każdym z 70 państw, które zwróciły się o rozpoczęcie negocjacji, a priorytetem mają zostać objęci sojusznicy i partnerzy USA jak Japonia i Korea Płd. Mimo to, Trump we wtorek stwierdził, iż „niekoniecznie chce zawrzeć te umowy” i kpił z państw desperacko starających się o zniesienie taryf. Biały Dom odrzucił też propozycję Wietnamu i Unii Europejskiej o wzajemne zniesienie ceł do zera (w przypadku UE chodzi o towary przemysłowe, w tym auta).