Niemiecki eksport spadł w październiku bardziej gwałtownie niż przez prawie rok ze względu na kurczący się popyt ze strony USA i Chin. Spadły one o 2,8 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem, do 124,6 mld euro, jak podał w piątek Federalny Urząd Statystyczny. Ostatni raz duży spadek miał miejsce w grudniu 2023 r. i wyniósł 3,3 proc. Ekonomiści spodziewali się jedynie spadku o 2,0 proc. Import również spadł, ale tylko o 0,1 proc., do 111,2 mld euro. Oczekiwano tutaj spadku o 0,6 proc.
W październiku do państw UE wyeksportowano towary o wartości 68,9 mld euro, co oznacza spadek o 0,7 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem. Eksport do państw spoza UE – tzw. państw trzecich – spadł o 5,3 proc., do 55,7 mld euro. Większość niemieckiego eksportu ponownie trafiła do USA, choć obroty spadły o 14,2 proc., do 12,2 mld euro. Przesyłki do Chin spadły o 3,8 procent do 6,9 miliarda euro, podczas gdy eksport do Wielkiej Brytanii wzrósł o 2,1 procent do 6,5 miliarda euro.
Przedsmak konfliktów handlowych z Trumpem
Początek czwartego kwartału nie wróży dobrze po październikowym spadku, napisał wiceprezes główny ekonomista Thomas Gitzel. „Nawet jeżeli znaczny spadek eksportu do USA wynika prawdopodobnie z dużych zamówień, to minus daje przedsmak tego, co może się wydarzyć w przypadku poważnych sporów celnych z USA”.
Rosnąca konkurencja na światowych rynkach chociażby ze strony Chin, a także problemy strukturalne niemieckiego przemysłu, takie jak droga energia i duża biurokracja, od dawna sprawiają Niemcy jako kraj eksportowy problemy. Eksport spadł już we wrześniu. „Firmy są niespokojne, ale wciąż czekają, jaką ostatecznie wdroży politykę handlową Trump” – powiedział szef ankiet Ifo Klaus Wohlrabe. „Ponadto po wyborach dolar znacznie zyskał na wartości, na czym mogą skorzystać eksporterzy. “