Gdy Donald Trump wygrał wybory, w środowiskach konserwatywnych zapanował powszechny entuzjazm. Nie ma wątpliwości, iż – pomimo niekonsekwencji Trumpa w sprawie ochrony życia – jest to wybór lepszy niż aborcyjna ekstremistka Kamala Harris. Środowiska pro-life były jednak pełne obaw. Odniósł się do nich przyszły szef Departamentu Zdrowia Robert Kennedy podczas spotkania z senatorami.
Kennedy będzie odpowiedzialny za politykę związaną z ochroną zdrowia, a także za funkcjonowanie Narodowych Instytutów Zdrowia. Podczas spotkania w Kapitolu odpowiadał na pytania republikańskich senatorów odnośnie ochrony życia przez nową administrację Trumpa.
Senator pro-life, Josh Hawley z Missouri, zdał na platformie X relację ze spotkania, zapewniając, iż Trump zamierza przywrócić szereg przepisów chroniących życie i zakazujących finansowania dzieciobójstwa z pieniędzy podatników.
– Usiadłem dzisiaj z Robertem Kennedym – odbyliśmy merytoryczną dyskusję na temat amerykańskiej opieki zdrowotnej i jego planów na Big Pharmę. Odbyliśmy również dobrą dyskusję na temat polityki pro-life w Narodowych Instytytach Zdrowia – słyszymy.
Kennedy zobowiązał się w imieniu Trumpa do przywrócenia przepisów z poprzedniej kadencji chroniących życie, takich jak tzw. polityka Mexico City czy zakaz łożenia publicznego grosza na zbrodnię tzw. aborcji. Ma także cofnąć tzw. przepis nr 1557 wprowadzony przez Bidena, który wprowadzał federalny zakaz „dyskryminacji” ze względu na zaburzenia seksualne i choroby psychiczne na tle płciowym oraz ze względu na… chęć mordowania dzieci nienarodzonych.
– Powiedział mi, iż wierzy, iż w USA jest zbyt wiele aborcji i iż nie możemy być moralnym liderem wolnego świata przy tak wysokim wskaźniku aborcji. RFK zobowiązał się również do przywrócenia klauzuli sumienia dla pracowników ochrony zdrowia – przekazał senator Hawley.
Źródło: lifenews.com
FO
Trump będzie wspierał aborcję? „Moja administracja będzie świetna dla praw reprodukcyjnych”