Левые против свободы слова: французские политики и институты покидают платформу X

dailyblitz.de 2 часы назад
Zdjęcie: lewacy-kontra-wolnosc-slowa:-francuscy-politycy-i-instytucje-opuszczaja-platforme-x


W ostatnich tygodniach platforma X (dawniej Twitter) stała się areną gorącej debaty na temat wolności słowa, cenzury i odpowiedzialności mediów społecznościowych. Po krytyce Elona Muska, właściciela X, wygłoszonej przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona, francuscy politycy, firmy i instytucje masowo decydują się na opuszczenie platformy. Wśród nich znalazł się m.in. mer Lyonu, Grégory Doucet, który ogłosił, iż „opuszcza Social Network X Elona Muska”. Jego decyzja ma charakter symboliczny – Doucet wybrał na to dzień inauguracji prezydentury Donalda Trumpa w Białym Domu.

Dlaczego Francuzi opuszczają X?

Grégory Doucet, polityk Zielonych, w swoim oświadczeniu wskazał na „codzienną przemoc, bezkarne nawoływanie do nienawiści i manipulacje sztucznej inteligencji” jako główne powody rezygnacji z platformy. Jego zdaniem X stał się miejscem, gdzie „arbitralny i nieskrępowany algorytm” promuje treści szkodliwe społecznie.

Doucet nie jest osamotniony w swojej decyzji. Do grona „wycofanych” dołączyli przedstawiciele paryskiego ratusza, regionów Bretania i Grand Est, a także liczne instytucje, takie jak Instytut Pasteura, Liga Praw Człowieka czy Emmaüs. choćby merostwa Strasburgu i Bordeaux, zarządzane przez Zielonych, podjęły podobne kroki. Wszystkim im przyświeca ten sam cel: walka z brakiem cenzury i szkodliwymi treściami, które ich zdaniem zalewają platformę.

Lewica wzywa do zbiorowego bojkotu

Deputowana Zielonych (EELV) Sandrine Rousseau wezwała do „zbiorowego” opuszczenia X przez wszystkich „towarzyszy” z Nowego Frontu Lewicy, czyli koalicji partii lewicowych. Rousseau oskarżyła Elona Muska o „próbę ingerencji w wybory w Anglii i Niemczech” oraz „rozpowszechnianie fałszywych informacji na szeroką skalę”. W swoim apelu napisała: „Proponuję, abyśmy opuścili X razem w terminie, który zostanie ustalony później. (…) jeżeli zrobimy razem w skoordynowany sposób, stworzylibyśmy prawdziwy ruch”.

Zdaniem Rousseau X stał się „prawdziwą maszyną dezinformacyjną, bronią masowej zagłady, która narzuca fakty i jest powiernikiem ruchów skrajnie prawicowych”. Polityk zarzuca Muskowi „podsycanie nienawiści do obcokrajowców”, wspieranie „niepohamowanego rasizmu” oraz promowanie „antytranowych i mizoginistycznych” treści.

Unia Europejska wchodzi do gry

Eurodeputowana Valérie Hayer, przewodnicząca frakcji „Odnówmy Europę”, poparła działania Rousseau i zapowiedziała „podwójną walkę” z platformą X – zarówno legislacyjną, jak i ideologiczną. Hayer podkreśliła, iż Elon Musk musi „przestrzegać prawa” europejskiego, w tym ustawy o usługach cyfrowych (DSA) przyjętej w 2022 roku.

Hayer zwróciła się już do Komisji Europejskiej o wdrożenie sankcji wobec X, co może skutkować choćby zawieszeniem działania platformy w Unii Europejskiej. Co ciekawe, eurodeputowana podkreśliła, iż to Unia Europejska broni „wolności słowa”, a Elon Musk i Alice Weidel (kandydatka AfD na stanowisko kanclerza Niemiec) kłamią, mówiąc o cenzurze. Jednocześnie Hayer zaznaczyła, iż „wolność słowa musi być wpisana w ramy szacunku”.

Hipokryzja czy walka o wartości?

Krytycy lewicy wskazują na jej hipokryzję w definiowaniu wolności słowa. Z jednej strony politycy lewicowi deklarują poparcie dla demokracji i wolności, z drugiej – domagają się ograniczeń w postaci „ram szacunku” i walki z „mową nienawiści”. Jak zauważają sceptycy, to właśnie lewica często definiuje, co jest „nienawiścią”, a co „sprawiedliwością społeczną”.

Przykładem tej moralnej dwuznaczności może być sprawa eko-terrorystów, którzy w lutym 2024 roku oblali zupą obraz Claude’a Moneta „Wiosna” w Muzeum Sztuk Pięknych w Lyonie. Dwie aktywistki z kolektywu „Riposte alimentaire” zostały skazane jedynie na symboliczną grzywnę za „drobne szkody”. Ich adwokat, Adelina Dubost, argumentowała, iż niszczenie dzieł sztuki to „gest o politycznym charakterze”, który mieści się w ramach wolności słowa.

Czy to początek końca X w Europie?

Decyzje francuskich polityków i instytucji mogą być zapowiedzią szerszego trendu w Europie. W obliczu rosnącej presji ze strony Unii Europejskiej oraz krytyki ze strony lewicy, przyszłość platformy X na Starym Kontynencie staje pod znakiem zapytania. Czy Elon Musk dostosuje się do wymagań DSA, czy też X stanie się ofiarą „podwójnej walki” legislacyjnej i ideologicznej?

Jedno jest pewne: debata na temat wolności słowa, cenzury i odpowiedzialności mediów społecznościowych dopiero się rozpoczyna.

Read more:
Lewacy kontra wolność słowa: Francuscy politycy i instytucje opuszczają platformę X

Читать всю статью