

Popierany przez PiS obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki odniósł się do słów Rafała Trzaskowskiego o wafelku Prince Polo i stosunkach polsko-amerykańskich.
Rafał Trzaskowski przekonywał, iż Polska jest gotowa do współpracy z prezydentem USA i nawoływał, by… wspólnie jeść Prince Polo.
Z prezydentem Trumpem trzeba rozmawiać po partnersku. Nie tak jak PiS, który jest w stanie wszystko pochwalić, choćby o ile te decyzje kłócą się z naszym interesem narodowym, tylko po partnersku: prezydencie Trump, jesteśmy gotowi do współpracy, mamy mega mocne karty, jedzmy razem Prince Polo
— mówił Trzaskowski.
Dr Karol Nawrocki nawiązywał do umiłowania przez Rafała Trzaskowskiego używania języków obcych.
Obmawiam się, iż jesteśmy w momencie kampanii, kiedy pseudonim „Bonżur” zostanie zmieniony na pseudonim „Wafel”
— mówi.
Kwestia odwagi
Kandydat popierany przez PiS dodał, iż Trzaskowski nie miał odwagi podjąć z nim debaty o bezpieczeństwie.
A ten człowiek nie dość, iż stchórzył, bo nie chce rozmawiać ze mną o bezpieczeństwie, to jeszcze w Polsce chce wmówić, iż wafel Prince Polo definiuje relacje polsko-amerykańskie. I odwagi, i powagi!
— powiedział.
Dbanie o sojusz NATO. Tyle lat chyba wszyscy żyliśmy w naiwności, bo dopiero musiał wyjść Rafał „Wafel” Trzaskowski i powiedzieć, iż symbolem tych relacji jest wafelek Prince Polo!
— podkreślił dr Nawrocki.