Где Марцин Романовский? Сикорский знает, что происходит с его паспортом

natemat.pl 1 неделя назад
Trwają poszukiwania Marcina Romanowskiego, za którym wystawiono list gończy. Do sprawy posła PiS, na którym ciąży m.in. zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, stanowczo odniósł się minister Radosław Sikorski, który nawiązał do możliwości jego ucieczki za granicę.


Gdzie jest Marcin Romanowski? Czy poseł PiS uciekł za granicę?


"Uprzejmie informuję, iż paszport dyplomatyczny męczennika od defraudowania publicznych pieniędzy przeznaczonych dla ofiar przestępstw znajduje się w depozycie MSZ" – napisał Radosław Sikorski w serwisie X.

Warto dodać, iż paszport dyplomatyczny wydawany jest osobom pełniącym ważne funkcje w instytucjach międzynarodowych oraz oczywiście dyplomatom. Marcin Romanowski jest członkiem polskiej delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. I już raz dzięki immunitetowi związanym z tym stanowiskiem uniknął aresztowania. Później jednak go stracił.



Przypomnijmy, iż były wiceminister sprawiedliwości... zapadł się pod ziemię. Prokuratura wydała za nim list gończy, od 10 grudnia policja szuka go pod adresami, w których mógł przebywać – w Warszawie i poza nią. Bez skutku.

Marcin Romanowski się ukrywa. Wśród zarzutów udział w zorganizowanej grupie przestępczej


Poszukiwany za nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości polityk PiS gra na nosie polskim władzom. Wcześniej opublikował… zdjęcie zoperowanego nosa, później zniknął bez śladu. Poszukiwania posła PiS realizowane są od wielu dni, ale na razie nie przynoszą żadnych efektów.

Jeśli choćby Romanowski przebywa za granicą, to jeżeli chciał uniknąć rozliczenia wybór miał wąski. Jest zaledwie kilka państw, które nie podpisały z Polską umowy o ekstradycji. Ale śledczy mają powody, by sądzić, iż Romanowski jednak wyjechał z kraju. Jak przekazała prokuratura, polityk od 6 grudnia nie loguje się do sieci i nie posługuje się żadnym z zarejestrowanych na niego numerów.

Romanowski jest podejrzany o popełnienie 11 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej, ustawianie konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości oraz przywłaszczenie środków w wysokości ponad 107 milionów złotych.

Jak wynika z ustaleń śledztwa, były wiceminister miał wpływać na wyniki konkursów, wskazując "właściwych" beneficjentów, a także umożliwiać poprawianie ofert niespełniających wymagań formalnych. Zarzuty dotyczą również niszczenia dowodów oraz nakłaniania do składania fałszywych zeznań.

Читать всю статью