Stany Zjednoczone mogą pomóc w odnowieniu misji Unii Afrykańskiej, zarządzając napięciami między Egiptem a Etiopią i pośrednicząc między różnymi podmiotami w Somalii – ocenia amerykański think tank The Washington Institute, który przygotował szczegółową analizę korzyści, jakie USA mogą wypracować w związku z konfliktem w tym regionie Afryki.
Magda Groń
Na początku listopada Egipt dostarczył trzecią partię broni rządowi Somalii w ramach umowy zawartej między tymi krajami na współpracę militarną (dostarczenie broni, egipskich żołnierzy i prowadzenie szkoleń). Państwa te zawiązały bliższą współpracę w związku z trwającym konfliktem między Egiptem a Etiopią.
Awantura o tamę
Przypomnijmy, iż w 2010 r. etiopskie władze ogłosiły, iż w związku z potrzebami energetycznymi w rozwijającej się afrykańskiej gospodarce zbudują Wielką Tamę Odrodzenia Etiopii, czyli zaporę wodną na Nilu Błękitnym przy granicy z Sudanem. Budowa zapory zapoczątkowała spór między Egiptem a Etiopią. Zdaniem ekspertów poszło nie tylko o udział w zasobach wody, ale szczególnie o dominację we wschodniej części Afryki. Przypomnijmy, iż społeczność Egiptu jest prawie całkowicie uzależniona od Nilu w kwestii zapotrzebowania na słodką wodę. W związku z tym, iż Etiopia zakończyła piąte napełnianie tamy w połowie sierpnia, w Kairze rosną obawy, iż zakłóci to przepływ wód Nilu, zagrażając podstawowym zasobom wodnym Egiptu. Właśnie w związku z tymi wydarzeniami Egipt nawiązał współpracę militarną z Somalią, głównym przeciwnikiem Etiopii.
Jeśli uzgodnione przez Kair rozmieszczenie wojsk w Somalii zostanie zrealizowane, do kraju wkroczy 10 tys. egipskich żołnierzy. Oznaczałoby to najszersze jak dotąd wsparcie wojskowe Egiptu dla Somalii i największe rozmieszczenie sił zagranicznych od czasu wojny w Zatoce Perskiej w 1991 r.
USA w Afryce
„Stany Zjednoczone mogą pomóc w odnowieniu misji Unii Afrykańskiej, zarządzając napięciami między Egiptem a Etiopią i pośrednicząc między różnymi podmiotami w Somalii” – ocenia amerykański think tank The Washington Institute, który przygotował szczegółową analizę korzyści, jakie USA mogą wypracować w związku z konfliktem w tym regionie Afryki.
Przypomnijmy, iż do tej pory polityka USA w Somalii koncentrowała się na rozwijaniu brygady Danab (jednostki do operacji specjalnych), dostarczaniu pomocy wojskowej i humanitarnej oraz przeprowadzaniu nalotów i działań sił specjalnych w celu wsparcia somalijskiej armii przeciwko al-Shabaab (islamska organizacja terrorystyczna).
„Planowane rozmieszczenie wojsk w Egipcie może być atutem, ale tylko pod warunkiem, iż Kair zrezygnuje z niektórych szkodliwych taktyk, które stosował wobec dżihadystów w przeszłości. Na przykład niedawna kampania przeciwko rebelii Państwa Islamskiego na półwyspie Synaj obejmowała zniszczenie egipskiej strony Rafah na granicy ze Strefą Gazy, przesiedlenie tysięcy rodzin na Synaju oraz oskarżenia o łamanie praw człowieka. Chociaż taktyka ta miała na celu odizolowanie dżihadystów, wepchnęła wielu miejscowych w orbitę Państwa Islamskiego. Nadużycia dżihadystów wobec społeczności plemiennych na Synaju ostatecznie dały Egiptowi możliwość współpracy z kluczowymi klanami i wykorzenienia rebeliantów przy wydatnej pomocy izraelskiego lotnictwa i wsparcia wywiadowczego” – podkreśla The Washington Institute.
„Amerykańscy urzędnicy powinni również zrobić wszystko, co w ich mocy, aby zachować wkład Etiopii w misje Unii Afrykańskiej w Somalii i zarządzać napięciami w stosunkach z Egiptem” – oceniają analitycy. „Stany Zjednoczone powinny dążyć do odnowienia roli Europy, wykorzystując swoje stosunki ze wszystkimi stronami w celu zwiększenia finansowania inicjatyw w tej części Afryki. Waszyngton może również starać się o fundusze od państw Zatoki Perskiej, z których kilka przekazało wcześniej niewielkie darowizny na misję w Somalii i utrzymuje tam swoje operacje. Na przykład wcześniejsze zaangażowanie finansowane przez Zjednoczone Emiraty Arabskie (mające na celu szkolenie żołnierzy w Somalii) może zostać wznowione. Inne opcje obejmują dostęp do funduszy pokojowych ONZ lub utworzenie specjalnego funduszu w celu pozyskiwania międzynarodowych darowizn” – czytamy w opracowaniu.
Analitycy dodają również, iż Stany Zjednoczone powinny stworzyć forum koordynacyjne w celu zsynchronizowania wszystkich graczy walczących w tej chwili z islamską bojówką al-Shabaab.