Ławrow mówił o warunkach pokoju z Ukrainą. „Rozejm to droga donikąd”

Siergiej Ławrow zabrał głos w czwartek podczas rozmowy z dziennikarzami w Moskwie. Minister spraw zagranicznych stwierdził, iż Kreml jest zainteresowany poprawą stosunków dwustronnych z Waszyngtonem.

– jeżeli sygnały płynące od nowej administracji Donalda Trumpa, aby przywrócić dialog, który USA przerwały po rozpoczęciu specjalnej operacji wojskowej (wojny w Ukrainie – red.) są poważne, to oczywiście na nie odpowiemy – zdeklarował.

Szef MSZ Kremla zaznaczył jednak, iż aby nowe porozumienie mogło mieć miejsce, to pierwszy krok na drodze ku normalizacji stosunków z Moskwą powinno płynąć z Waszyngtonu, ponieważ to Biały Dom – zdaniem Ławrowa – odpowiada za obecny, zły stan relacji.

Agencja Reutera podkreśla, iż w zeszłym miesiącu Władimir Putin przekazał, iż jest otwarty na rozmowy z Donaldem Trumpem o zawieszeniu broni w Ukrainie, ale wyklucza jakiekolwiek większe ustępstwa terytorialne (Rosja kontroluje w tej chwili około 20 proc. terytorium Ukrainy – red.) i żąda jednocześnie, by Kijów porzucił swoje ambicje przystąpienia do NATO.

Odnosząc się do tych twierdzeń Siergiej Ławrow zaznaczył, iż nie widzi sensu, aby dążyć do zawieszenia broni między zwaśnionymi stronami, ponieważ to prowadziłoby do „zamrożenia konfliktu”, a – jak uznał – „Moskwa chce prawnie wiążącego porozumienia, które zapewni trwały pokój, gwarantujący bezpieczeństwo Rosji i jej sąsiadom”.

– Rozejm to droga donikąd – stwierdził szef rosyjskiej dyplomacji. Polityk dodał również, iż celem Kremla jest sporządzenie dokumentów w taki sposób, aby jakiekolwiek naruszenie ich postanowień było „niemożliwe”.

Źródło: Reuters