Nie ustaje presja migracyjna na polsko-białoruskiej granicy. W poniedziałek Straż Graniczna opublikowała najnowsze statystyki z okresu od piątku do niedzieli.
„Od 28 do 30 marca na granicy z Białorusią odnotowano ponad 620 prób nielegalnego przedostania się do Polski, prawie wszystkie udaremniono. Wobec 15 osób prowadzone są czynności w celu ich ujęcia” – przekazano w mediach społecznościowych.
Jak wskazano w komunikacie, za pomocnictwo w nielegalnym przedostaniu się do Polski zatrzymano trzy osoby. Ponadto na granicy udzielono również pomocy dwóm osobom i uszkodzono pojazd pograniczników.
Granica polsko-białoruska. Premier wskazał na zaangażowanie Rosji
22 marca po odprawie z dowódcami służb mundurowych premier Donald Tusk oświadczył, iż 98 proc. prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy jest uniemożliwianych.
ZOBACZ: Donald Tusk zapowiada „wielki marsz patriotów”. Podał datę
Według premiera meldunek, który wówczas odebrał, potwierdza „co najmniej patronat (nad presją migracyjną na granicę – red.) organizacyjno-polityczny administracji prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki„. – Wiemy też o rosyjskim zaangażowaniu, więc mamy do czynienia z machiną państwową, oprócz tego przemytniczą – wyjaśnił szef rządu.
Polityk przekazał, iż dostał informacje o kolejnych zatrzymaniach tych, którzy angażują się w przemyt nielegalnych imigrantów i dodał, iż są to grupy o charakterze międzynarodowym. Jak mówił premier, służbę na granicy pełni 11 tys. funkcjonariuszy, a Polska wydała 2 mld 700 mln zł na obecną tam zaporę.
Tusk wskazał, iż Polska mobilizuje Europę do traktowania wschodniej granicy naszego kraju jako wspólnego obowiązku.
– Zarówno Tarcza Wschód, a więc militarny wymiar ochrony granicy, jak i ochrona granicy przed nielegalnymi przejściami to wspólny europejski obowiązek – NATO-wski, ale przede wszystkim europejski – zaznaczył, dodając, iż wiąże się to z finansowaniem coraz bogatszej infrastruktury chroniącej wschodniej granicy.
Ustawa azylowa z podpisem prezydenta
26 marca prezydent Andrzej Duda podpisał tzw. ustawę azylową, która umożliwiła zawieszenie prawa do składania wniosków o azyl przez osoby nielegalnie przekraczające granicę.
ZOBACZ: „Tajny plan Berlina”. Andrzej Duda uderza w Donalda Tuska
– Podpisałem tę ustawę i uważam, iż jest ona potrzebna dla umacniania bezpieczeństwa naszych granic, dla umacniania bezpieczeństwa Polaków – oświadczył prezydent, wskazując, iż nowe prawo stwarza rządowi możliwość wprowadzania instrumentów ograniczających migrację do Polski.
„Wbrew informacjom podawanym przez posłów Konfederacji i PiS rozporządzenie o zawieszeniu prawa do azylu działa bardzo dobrze. Straż Graniczna nie przyjmuje wniosków o ochronę międzynarodową. Ostatnio nie przyjęto wniosków od obywateli Somalii, Erytrei oraz Gwinei” – powiadomił w ostatnią niedzielę wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk.
ZOBACZ: Ustawa azylowa u prezydenta. Andrzej Duda zdecydował
„Podstawa prawna jest bardzo jasna i nie ma problemu z jej interpretacją. Przyjęto dwa wnioski od kobiet w ciąży złożonych złożonych na przejściu granicznym w Terespolu” – dodał polityk.

nn/pbi / Polsatnews.pl