Powszechne żydo-media, samorządowe i państwowe władze, przypominają:
bo Polska jako IIIRP/Polin odzyskała wolność, więc niepodległość trzeba godnie uczcić. Władze IIIRP/Polin mimo, iż już to zrobiły, proces uwalniania Ojczyzny kontynuują. Zlikwidowały przemysł, likwidują rolnictwo, a banki i handel oddały obcym. Polacy stają się coraz bardziej wolnym od zbędnego balastu narodem. Po co być właścicielem czegokolwiek skoro można przeżyć pracując w Bidronce, czy w Lidlu – ? Judeo-chrześcijanin nie ma powodu dbać o doczesne dobra, bo z tego rodzi się co najwyżej paskudny nacjonalizm, judeo-chrześcijanin, a zwłaszcza judeo-katolik, winien skupić się na zbawieniu duszy – tylko to ma prawdziwy, eschatologiczny wymiar i sens. I trzeba przyznać, iż władze IIIRP/Polin pospołu z funkcjonariuszami Rzymskiej Kurii szczerze nas w tym dziele wspomagają.
Dariusz Kosiur
__________________
Przypomnienie
Autor: Zbigniew Jacniacki
za: https://zbigniew1108.neon24.org/post/174071,11-listopada-w-polskiej-mitologii-politycznej
__________________
Każdego roku świętujemy go. Dlaczego?
11 listopada świętem w Polsce, ale wcześniej świętem aliantów
Kilkanaście lat temu, gdy po raz pierwszy wylądowałem w Australii,
byłem zaskoczony widząc 11 listopada udekorowane centrum Perth.
Ludzie chodzili z flagami państwowymi.
Mieli wpięte w ubrania ozdóbki z makowych kwiatków.
Dotarło do mnie, iż 11 listopada to najpierw wspomnienie i świętowanie zawieszenia broni
w trakcie I wojny światowej, a potem dopiero polska propaganda tzw. Święta Odzyskania Niepodległości.
O 11. godzinie 11. dnia 11. miesiąca 1918 r. na froncie zachodnim we Francji ucichł nagle huk artylerii.
(detektywi potęgi masonerii twierdzą, iż dokładnie o godzinie 11. minut 11.).
I wojna światowa — najkrwawszy konflikt w dotychczasowej historii ludzkości,
w wyniku którego zginęło ponad 8,5 miliona żołnierzy — wreszcie się zakończyła.
Zakończyła się zawieszeniem broni, porozumieniem, w którym obie strony zgadzają się raczej zaprzestać walki niż poddać się. Dla obu stron zawieszenie broni było najszybszym sposobem zakończenia nędzy i rzezi wojny.
Czy nie adekwatnsza nazwa to I wojna globalistyczna a nie I światowa?
Niemcy zgodzili się wycofać swoje wojska z Francji, Belgii i Luksemburga w ciągu 15 dni pod groźbą stania się jeńcami aliantów. Musieli oddać swój arsenał, w tym 5000 dział artyleryjskich, 25 000 karabinów maszynowych i 1700 samolotów, a także 5000 lokomotyw kolejowych, 5000 ciężarówek i 150 000 wagonów. Niemcy musiały także oddać sporne terytorium Alzacji i Lotaryngii.
I zgodzili się na obecność sił alianckich okupujących terytorium Niemiec wzdłuż Renu, gdzie mieli przebywać do 1930 roku .
Gdy uroczystości po obu stronach Atlantyku ucichły, dwa miesiące później w Wersalu pod Paryżem zwołano konferencję w celu wypracowania ostatecznego traktatu pokojowego.
Nie wszystko poszło gładko, ponieważ mocarstwa alianckie, które zdominowały konferencję,
miały różne cele.
Niemniej jednak sam 11 listopada stał się dla aliantów dniem świętym.
W USA w1926 r. stał się ustawowym świętem stałym.
Dzień ten jest w tej chwili znany także jako Dzień Pamięci we Wspólnocie Narodów.
W 1954 roku Kongres Stanów Zjednoczonych – za namową organizacji weteranów –
zmienił nazwę na Dzień Weteranów , aby uhonorować żołnierzy,
którzy służyli także podczas II wojny światowej i wojny koreańskiej
Traktat wersalski – główny traktat pokojowy kończący I wojnę światową, podpisany 28 czerwca 1919 roku przez Niemcy,
mocarstwa Ententy, państwa sprzymierzone i stowarzyszone.
Dokumenty ratyfikacji złożono 10 stycznia 1920 r. w Paryżu i z tą datą wszedł w życie.
Traktat ustalił wiele granic międzypaństwowych w Europie oraz wprowadził nowy ład polityczny.
Między innymi prawne usankcjonowanie istnienia Polski.
Czy zatem dzień 10 stycznia 1920 nie jest lepszym kandydatem do świętowania Niepodległości Polski?
Wielu używa skrótu:
„Wielka Wojna, czyli pierwsza wojna światowa, przywróciła do życia państwo polskie.”
Wojna czy traktat pokojowy?
Ok, zgódźmy się na wojnę i dajmy poszaleć emocjom związanymi z udziałem przodków
w zabijaniu się nawzajem w mundurach trzech państwa zaborczych.
Acha, nie zapominajmy, iż rozbiory Rzeczpospolitej Obojga Narodu były sankcjonowane uchwałami Sejmu tegoż państwa.
„Nasi”, nie jacyś „oni”, zgotowali ten los.
Jakieś dzwoneczki ostrzegawcze po uchwaleniu przez Sejm wstąpienia do Unii Europejskiej
i podpisaniu Traktatu Lizbońskiego przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego?
Narzekamy na potężnych „onych”, a to zwyczajnie ” nasi” posłowie i prezydenci robią z Polski,
to co robią.
Wróćmy do 11 listopada w polskiej mitologii politycznej.
Każdego roku świętujemy go.
Dlaczego?
W Polsce w tym dniu, co warto podkreślić, nie działo się nic nadzwyczajnego.
11 LISTOPADA W SŁUŻBIE PIŁSUDCZYKÓW
W ustawie sejmowej z 23 kwietnia 1937 r. wprost już uznano, że
„dzień 11 listopada, jako rocznica odzyskania przez Naród Polski niepodległego bytu państwowego i jako dzień po wsze czasy związany z wielkim imieniem Józefa Piłsudskiego, zwycięskiego Wodza Narodu w walkach o wolność Ojczyzny – jest uroczystym świętem niepodległości”.
Dwa lata później cała „elita” niepodległościowa prysnęła
przez Zaleszczyki do „onych”.
Zastanawiajmy się, co świętujemy i przez kogo namawiani.
_____________________________________
PS
Kilka słów o książce T. Siedlika
Doskonała, oparta na bogatym materiale źródłowym (z górą ćwierć tysiąca pozycji) synteza historii Polski od początku ub. wieku aż do klęski wrześniowej. Autor, wybitny działacz Stronnictwa Narodowego na obczyźnie, w czasie II wojny oficer PSZ na Zachodzie (walczył pod Narwikiem),prawnik i ekonomista, ukazał w swojej pracy dwudziestolecie międzywojenne i działalność Józefa Piłsudkiego w świetle zgoła innym, niż są one na ogół postrzegane. Operując olbrzymią liczbą danych, zaczerpniętych z dokumentów, wspomnień, opracowań i danych statystycznych (polskich i zagranicznych, przed- i powojennych) Autor pokazał, jak to wojskowy i polityczny ignorant, „Pierwszy Marszałek Polski”, najpierw otrzymał władzę z rąk niemieckich wbrew woli narodu polskiego, później intensywnie działał przeciwko żywotnym polskim interesom, zdezerterował w 1920 r., dokonał krwawego rokoszu w 1926 r., by wreszcie tak zniszczyć polskie wojsko, iż w cztery lata po jego śmierci doznało kompromitującej klęski, w wyniku której Polska została podzielona między hitlerowskich i sowieckich okupantów. Solidna porcja historii dla tych, którym nie wystarcza ani sanacyjna, ani komunistyczna propaganda, a zimny prysznic dla bezkrytycznych wielbicieli „Dziadka”.
PZ
_____________
Warto zwrócić uwagę, gdzie w 1918r. przebiegała linia frontu (mapa powyżej). Było to zgodne z pierwotnym projektem żydowsko-anglosaskiej finansjery budowy Stanów Zjednoczonych Europy (USE), protoplasty współczesnej UE, który powstał w 1913r., a więc w tym samym roku, w którym Żydzi świętowali zatwierdzenie ustawy o Systemie Rezerwy Federalnej (FED), czyli Banku Centralnego USA, który w myśl przyjętej treści ustwy stawał się prywatną własnością żydowskich finansistów. Co prawda zamiast USE powstała Liga Narodów i projekt się nie powiódł, ale dzięki I wojnie żydowska finansjera rozpoczęła szeroki program finansowej „pomocy” Europie, czyli zadłużania jej państw. Już w latach 1930. 40% wymiany handlowej było rozliczane w $USA.
Co zaś tyczy się zasług „zwycięskiego Wodza Narodu” należy przypomnieć, iż w 1914r. wkroczył ze swoimi legionistami do Małopolski wschodniej celem wywołania powstania przeciw Rosji, co miało związać jej siły w walce z powstańcami i wyłączyć ją z wojny, a więc nie doszłoby do starcia między zaborcami Polski i granice zaborów nie uległyby zmianom. Na szczęście ludność Małopolski zlekceważyła agenturalne działania przyszłego „Wodza Narodu”. A do zasług wielkiego „Wodza” można zaliczyć jeszcze i to:
D.Kosiur