Цена за килограмм исчезла с этикеток? Это новая ловушка супермаркетов в 2025 году!

dailyblitz.de 3 часы назад

Stoisz przed regałem z warzywami, a Twoją uwagę przykuwa idealnie dojrzałe awokado za jedyne 5,99 zł. Wkładasz dwie sztuki do koszyka, czując, iż robisz świetny interes. Podobnie postępujesz z kolorową papryką, której cena za sztukę również wydaje się atrakcyjna. Dopiero przy kasie lub analizując paragon w domu, dociera do Ciebie bolesna prawda – za kilogram tych „tanich” produktów zapłaciłeś fortunę. To nie przypadek, a precyzyjnie zaplanowana strategia marketingowa, która w 2025 roku staje się coraz bardziej powszechna. Supermarkety doskonale wiedzą, iż nasz mózg łatwiej akceptuje niższą, pojedynczą cenę za sztukę niż pozornie wysoką cenę za kilogram. Ta psychologiczna pułapka ma na celu skłonienie nas do wydawania więcej, tworząc iluzję oszczędności. Zrozumienie tego mechanizmu to pierwszy krok do obrony swojego portfela przed cichym drenażem, który odbywa się podczas każdej wizyty w sklepie. W tym artykule przeanalizujemy, jak działają te triki i jak skutecznie się przed nimi bronić.

Cena za sztukę vs. cena za kilogram – na czym polega trik?

Podstawą tej manipulacji jest wykorzystanie naszych nawyków i skłonności do upraszczania. Widząc dużą, wyraźną cyfrę „4,99 zł” przy kiści bananów, rzadko kiedy zadajemy sobie trud, by odszukać znacznie mniejszy, często ukryty napis z ceną jednostkową, czyli ceną za kilogram. A to właśnie ona jest jedynym miarodajnym wskaźnikiem, który pozwala realnie porównać koszty różnych produktów i ofert.

Sklepy celowo eksponują cenę za sztukę, ponieważ jest ona nominalnie niższa i bardziej przystępna psychologicznie. Kwota 29,99 zł/kg za paprykę może odstraszać, ale już 7,49 zł za jedną, dużą sztukę brzmi jak okazja. W rzeczywistości ta jedna papryka może ważyć zaledwie 250 gramów, co oznacza, iż realnie płacimy niemal 30 zł za kilogram. Sieci handlowe liczą na nasz pośpiech i brak uwagi. Tworzą środowisko, w którym szybkie decyzje zakupowe opierają się na powierzchownych, łatwo przyswajalnych informacjach, a najważniejsze dane są celowo marginalizowane.

Gdzie najczęściej czyhają pułapki? Te produkty sprawdź dwa razy

Choć trik z ceną za sztukę może dotyczyć wielu kategorii, istnieją grupy produktów, przy których nasza czujność powinna być wzmożona. Analitycy rynku detalicznego wskazują, iż w 2025 roku ta praktyka jest szczególnie widoczna w następujących działach:

  • Warzywa i owoce: To absolutny lider w stosowaniu tej strategii. Uważaj szczególnie na produkty takie jak awokado, mango, granaty, papryka, kalafior, brokuły czy cytrusy sprzedawane na sztuki. Zawsze porównuj ich cenę z ceną za kilogram tych samych produktów sprzedawanych luzem, jeżeli jest taka możliwość.
  • Pakowane mięso i wędliny: Małe opakowanie szynki za 12 zł wydaje się tanie. Jednak po przeliczeniu może się okazać, iż cena za kilogram wynosi 80 zł lub więcej, podczas gdy ten sam produkt kupowany na wagę przy ladzie kosztowałby znacznie mniej.
  • Sery w kawałkach: Podobnie jak w przypadku wędlin, gotowe, zapakowane porcje sera często mają znacznie wyższą cenę jednostkową niż ser krojony z większego bloku na dziale nabiałowym.
  • Produkty „zależne od wagi”: Zwróć uwagę na etykiety, gdzie cena jest podana „za opakowanie”, ale waga jest tylko orientacyjna. Ostateczna cena, którą zapłacisz przy kasie, może być wyższa po dokładnym zważeniu produktu.

Co na to prawo? Obowiązek informacyjny sklepów w 2025 roku

Warto wiedzieć, iż jako konsumenci jesteśmy chronieni prawem. Unijna dyrektywa Omnibus, w pełni obowiązująca w Polsce, nakłada na sprzedawców jasny obowiązek. Każdy produkt, którego ilość jest wyrażona w jednostkach masy lub objętości, musi mieć na etykiecie cenowej podaną cenę jednostkową – czyli cenę za 1 kilogram lub 1 litr. Problem polega na tym, iż prawo nie reguluje wielkości czcionki. Sklepy spełniają więc wymóg formalny, ale robią to w sposób, który utrudnia konsumentowi dostęp do tej kluczowej informacji.

Cena za sztukę jest drukowana wielkimi, rzucającymi się w oczy cyframi, podczas gdy cena za kilogram jest umieszczona na samym dole etykiety, małym druczkiem, często w kolorze słabo kontrastującym z tłem. jeżeli zauważysz, iż cena jednostkowa jest całkowicie nieobecna lub nieczytelna, masz prawo zwrócić na to uwagę obsłudze sklepu, a choćby zgłosić sprawę do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).

Jak nie dać się oszukać? Proste zasady inteligentnych zakupów

Obrona przed cenowymi pułapkami nie wymaga skomplikowanych narzędzi, a jedynie zmiany nawyków i odrobiny uwagi. Wystarczy wdrożyć kilka prostych zasad, by Twoje zakupy stały się bardziej świadome i oszczędne.

Po pierwsze, zawsze szukaj ceny jednostkowej. Wyrób w sobie nawyk ignorowania dużej ceny za sztukę i natychmiastowego skanowania etykiety w poszukiwaniu informacji o cenie za kg/l. To jedyny sposób na obiektywne porównanie ofert. Po drugie, nie bój się korzystać z kalkulatora w telefonie. jeżeli widzisz produkt na sztuki, gwałtownie zważ go na dostępnej w dziale wadze i przelicz, ile faktycznie kosztuje kilogram. Po trzecie, porównuj. Zestawiaj ze sobą nie tylko różne marki, ale też różne formy pakowania – często produkt na wagę jest tańszy niż ten sam w gotowym opakowaniu. Spowolnienie tempa zakupów o kilka sekund na analizę etykiety może przynieść oszczędności rzędu kilkudziesięciu, a w skali roku choćby kilkuset złotych. To inwestycja w Twój domowy budżet, która nic nie kosztuje.

Read more:
Cena za kilogram zniknęła z etykiet? To nowa pułapka supermarketów w 2025!

Читать всю статью