Ojciec Tadeusz Rydzyk w lipcu tego roku doświadczył kontroli, którą przeprowadzała skarbówka. Wówczas sprawdzano finanse Muzeum Pamięci i Tożsamości w Toruniu.
– Wiecie, iż nam wstrzymali zakończenie wystawy stałej, która jest własnością państwa? Mamy w tej chwili równocześnie trzy kontrole. Chcą znaleźć cokolwiek, 12 osób codziennie nas kontroluje. I co wy na to powiecie? – mówił wówczas podczas mszy w Częstochowie.
W mediach pojawiła się informacja, iż aktualnie finansami ojca dyrektora interesuje się również Najwyższa Izba Kontroli. Zlecenie kontroli zostało podpisane przez marszałka Sejmu, Szymona Hołownię, w marcu tego roku i przekazane prezesowi NIK, Marianowi Banasiowi, w celu dokonania "przekrojowego przeglądu przepływów finansowych pomiędzy państwem a związkami wyznaniowymi, a w szczególności Kościołem katolickim".
– Kontrola jest w toku. Do czasu jej zakończenia wszelkie informacje z nią związane są objęte tajemnicą kontrolerską – przekazał pełniący obowiązki rzecznika prasowego Najwyższej Izby Kontroli Marcin Marjański w rozmowie z "Faktem".
Przekazano również, iż kontrolowana jest także fundacja prowadzona przez Tadeusza Rydzyka - Lux Veritatis. Działania Najwyższej Izby Kontroli mają potrwać do pierwszego kwartału 2025 roku.
Ojciec Rydzyk otrzymywał hojne wpłaty za czasów PiS-u u władzy
W trakcie ośmiu lat, gdy w Polsce rządy sprawowała Zjednoczona Prawica, ojciec Rydzyk mógł liczyć na znaczne wpłaty dla prowadzonej fundacji ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości. Na czele tego resortu w latach 2015-2023 stał Zbigniew Ziobro.
Obecna wiceminister sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz poinformowała, iż w 2017 roku Lux Veritatis otrzymała wpłatę w wysokości 641 tys. 200 zł. Rok później kwota ta wyniosła 416 tys. 600 zł. Z kolei w 2019 roku fundacja otrzymała 658 tys. 800 zł.
Jednakże największe wpłaty miały miejsce w latach 2020-2023. Wówczas Ministerstwo Sprawiedliwości przekazało ojcu Rydzykowi łącznie 12 mln 605 tys. zł. Planowano, aby do 2026 roku przekazać jeszcze 7 mln 178 tys. zł. Działania te zostały jednak wstrzymane i zapowiedziano przeprowadzenie audytu.
Ojciec dyrektor ma też powody do zadowolenia, gdyż, jak niedawno informowała redakcja naTemat.pl prowadzona przez niego Fundacja Nasza Przyszłość otrzymała znaczące wpłaty od polskich podatników. Z danych Ministerstwa Finansów wynika, iż obywatele przekazali tej organizacji pożytku publicznego rekordowo wysoką kwotę 6,5 mln zł.
Finanse ojca Tadeusza Rydzyka
Kwestia majątku, jaki posiada ojciec dyrektor, od lat budzi wiele emocji wśród Polaków. Pojawiały się spekulacje, iż może on już być milionerem. Rydzyk niejednokrotnie wypowiadał się w mediach, iż wiele podarowali mu wierni, na przykład samochody. Temat otrzymania auta od bezdomnego stał się już legendą, jednak duchowny do dziś podtrzymuje autentyczność tej historii.
– Pamiętam, przyjechałem tutaj Audi 80, które też dostałem. Tak jak od bezdomnego dostaliśmy dwa małe volkswageny. Wygrał 1 350 000 zł i przyjechał. Ja nie wierzyłem w to. Ten samochód gdzieś tu stoi i przez cały czas służy. Od bezdomnego – opowiadał w jednym z wywiadów.
W skład majątku fundacji Rydzyka wchodzą różne nieruchomości, takie jak mieszkania i hektary ziemi. Jest to darowizna zarówno od osób prywatnych, jak i od państwa.
– W maju 2017 roku wojewoda kujawsko–pomorski Mikołaj Bogdanowicz oddał redemptorystom w użytkowanie wieczyste należący do Skarbu Państwa grunt w Toruniu o powierzchni ponad 1,3 hektara – przekazano.