«Уничижительный». Председатель Уголовной палаты Верховного суда: Я не буду выражать «активное сожаление»

img.dorzeczy.pl 1 месяц назад
Zdjęcie: Sędzia Zbigniew Kapiński Źródło: PAP / Piotr Nowak


Nie złożę "czynnego żalu". To nie jest przywracanie praworządności. To jest uwłaczające – mówił prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego, sędzia Zbigniew Kapiński.

W piątek Sąd Najwyższy orzekł, iż Dariusz Barski został powołany na stanowisko prokuratora krajowego prawidłowo. "Przywrócenie ze stanu spoczynku i powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 r. miało wiążącą podstawę prawno-ustrojową i było prawnie skuteczne" – uznała Izba Karna SN. Do rozpoznania tej sprawy wyznaczeni zostali: prezes Izby Karnej SN Zbigniew Kapiński, Marek Siwek i Igor Zgoliński. Wszyscy trzej sędziowie zostali wyłonieni do Sądu Najwyższego w procedurach przed Krajową Radą Sądownictwa po zmianach z 2017 r.

Decyzji Sądu Najwyższego nie uznaje minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar, a sędziów Izby Karnej SN nazywa "neosędziami".

Nie złoży "czynnego żalu"

Sędzia Zbigniew Kapiński przyznał, iż słowa Adama Bodnara pod jego adresem są "przykre i nieuprawnione". – Jestem sędzią od 32 lat. Przeszedłem całą ścieżkę kariery sędziowskiej. Orzekałem w sądach rejonowych, apelacyjnych i wojewódzkich. Żadnej władzy politycznej nic nie zawdzięczam – mówił prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego na antenie Polsat News. – TSUE wypowiadał się w konkretnych orzeczeniach dot. konkretnych sędziów. Nie ma żadnego orzeczenia trybunałów europejskich, który by się wprost odnosił do wszystkich sędziów. Izba to są sędziowie – dodał.

Kapiński odniósł się również do zmian w systemie sądownictwa. Chodzi o zapowiedź ministra Adama Bodnara, dot. wprowadzenia instytucji "czynnego żalu". – Nie złożę "czynnego żalu" – oświadczył prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego. Jak zaznaczył, złożenie takiego oświadczenia jest równoznaczne z utratą niezawisłości przez sędziego. – To będzie oznaczało, iż dany sędzia utożsamia się z konkretną władzą. (...) To mi przypomina metody ubeckie. jeżeli chciało się kogoś "złamać", to podpisywało się "lojalkę" – mówił Zbigniew Kapiński. – Absolutnie to nie jest przywracanie praworządności. To jest uwłaczające – podkreślił.

Czytaj też:
"Ta sytuacja jest schizofreniczna". Prezydent o chaosie prawnym w Polsce
Czytaj też:
Prezes Izby Karnej uderza w rząd. "Przestrzegam wszystkich"

Читать всю статью