У вас есть фотоэлектрические системы? Вас могут отключить от сети! Новые правила 2025 года.

dailyblitz.de 3 часы назад

Czerwiec 2025 roku zapisze się w historii europejskiej energetyki. Unia Europejska, w tym Polska, odnotowała absolutnie rekordową produkcję energii ze słońca, co jest dowodem na postępującą transformację energetyczną. Jednak za tym sukcesem kryje się poważny problem, który dotyka szczególnie nasz kraj. Mimo iż w szczytowym momencie odnawialne źródła energii (OZE) pokrywały aż 70% krajowego zapotrzebowania, operatorzy musieli podejmować drastyczne kroki. Wiele instalacji fotowoltaicznych było przymusowo ograniczanych lub wyłączanych z powodu niewydolności sieci przesyłowych. Eksperci alarmują: bez natychmiastowych i potężnych inwestycji w modernizację infrastruktury oraz budowę magazynów energii, Polska może stracić szansę na pełne wykorzystanie swojego zielonego potencjału. Paradoks nadmiaru taniej energii, której nie można wykorzystać, staje się faktem.

Europa skąpana w słońcu. Historyczny przełom w energetyce

Dane opublikowane przez renomowany think tank Ember nie pozostawiają złudzeń – Europa przeżywa słoneczny boom. W samym tylko czerwcu 2025 roku, instalacje fotowoltaiczne na terenie Unii Europejskiej wyprodukowały aż 45 terawatogodzin (TWh) energii elektrycznej. To o 22% więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Co więcej, fotowoltaika nie tylko zaspokoiła rosnący popyt na energię, napędzany przez fale upałów, ale także symbolicznie wyprzedziła węgiel w unijnym miksie energetycznym. W całym 2024 roku panele słoneczne dostarczyły 304 TWh, co stanowiło 11% całej produkcji prądu w UE, podczas gdy udział węgla spadł do zaledwie 10%. To historyczny moment, który potwierdza skuteczność zielonej transformacji. w tej chwili udział OZE w unijnym miksie sięgnął już 47%, spychając paliwa kopalne do poziomu 29%. To jasny sygnał, iż Europa skutecznie uniezależnia się od importowanych surowców i buduje swoją suwerenność energetyczną na odnawialnych źródłach.

Polski paradoks. Rekordowa produkcja i przymusowe ograniczenia

Polska nie pozostała w tyle za europejskimi trendami. Jak poinformował prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE), Grzegorz Onichimowski, 30 czerwca 2025 roku padł krajowy rekord – OZE pokryły aż 70% zapotrzebowania na energię w Polsce. To ogromny sukces, który pokazuje gigantyczny potencjał drzemiący w krajowej fotowoltaice i energetyce wiatrowej. Niestety, ten triumf ma gorzki smak. W tym samym czasie, gdy panele słoneczne pracowały z maksymalną mocą, operator systemu musiał sięgać po mechanizm tzw. autoredukcji. Oznacza to, iż producenci zielonej energii byli zmuszani do ograniczania jej wytwarzania, a w skrajnych przypadkach choćby do całkowitego wyłączania swoich instalacji. Działo się tak, ponieważ przestarzała infrastruktura sieciowa nie była w stanie przyjąć i przesłać tak dużej ilości mocy. Gdy produkcja przewyższa zapotrzebowanie, a możliwości eksportu lub magazynowania są ograniczone, ceny na rynku spadają poniżej zera, a sieć jest zagrożona destabilizacją. To paradoksalna sytuacja, w której nadmiar taniej, czystej energii staje się problemem, a nie błogosławieństwem.

Dlaczego sieć nie wytrzymuje? Eksperci wskazują na pilne potrzeby

Problem leży w dysproporcji między dynamicznym rozwojem OZE a powolną modernizacją sieci przesyłowych i dystrybucyjnych. Polskie Sieci Elektroenergetyczne od dawna alarmują, iż bez kompleksowych działań systemowi grozi paraliż. PSE wskazują na konieczność pilnego wdrożenia tzw. „pakietu antyblackoutowego”, który ma zapewnić stabilność i bezpieczeństwo dostaw energii. najważniejsze postulaty ekspertów obejmują kilka obszarów:

  • Monitoring i sterowanie: Wprowadzenie obowiązku monitorowania on-line produkcji ze wszystkich źródeł OZE oraz magazynów energii, a także możliwość zdalnego sterowania ich pracą przez operatora.
  • Cyberbezpieczeństwo: Certyfikacja wszystkich urządzeń przyłączanych do sieci pod kątem odporności na ataki hakerskie, co jest najważniejsze w dobie rosnących zagrożeń cyfrowych.
  • Uproszczenie przepisów: Zmiana prawa w celu ułatwienia i przyspieszenia inwestycji w modernizację i rozbudowę sieci energetycznych.
  • Inwestycje w magazyny energii: Budowa na dużą skalę magazynów, które pozwolą gromadzić nadwyżki energii produkowanej w słoneczne i wietrzne dni, a następnie oddawać je do sieci w okresach szczytowego zapotrzebowania.

Bez tych działań, Polska będzie coraz częściej zmuszona do „marnowania” czystej energii, co nie tylko spowolni transformację, ale także podważy sens ekonomiczny dalszych inwestycji w fotowoltaikę.

Co to oznacza dla Ciebie? Przyszłość fotowoltaiki w Polsce

Czerwcowe rekordy i towarzyszące im problemy to istotny sygnał dla wszystkich obywatela, a w szczególności dla obecnych i przyszłych właścicieli instalacji fotowoltaicznych. Oznaczają one, iż problem przymusowych wyłączeń może się nasilać, wpływając na opłacalność domowych mikroinstalacji. Operatorzy sieci, w trosce o stabilność całego systemu, będą coraz częściej zmuszeni do ograniczania produkcji z OZE. najważniejsze staje się więc nie tylko samo wytwarzanie energii, ale także inteligentne zarządzanie nią. Rozwiązaniem mogą być domowe magazyny energii, które pozwolą na przechowywanie nadwyżek i wykorzystywanie ich np. wieczorem, zwiększając autokonsumpcję i niezależność od sieci. Równie ważna staje się edukacja. Polacy muszą nauczyć się nie tylko oszczędzać energię, ale także elastycznie reagować na sygnały z rynku – np. uruchamiać energochłonne urządzenia w godzinach, gdy prąd jest najtańszy i najliczniej dostępny. Czerwcowy paradoks to zimny prysznic, który uświadamia, iż fotowoltaika to już nie ciekawostka, a fundament energetyki. Teraz Polska musi pilnie zainwestować w mądre zarządzanie jej ogromną mocą.

More here:
Masz fotowoltaikę? Możesz zostać odłączony od sieci! Nowe zasady w 2025

Читать всю статью