Серьёзный раскол в лагере Дональда Трампа. Спор по ключевому вопросу разрывает Белый дом изнутри. «Преодолевая все границы»

news.5v.pl 2 дни назад

Sekretarz stanu USA Marco Rubio i prezydencki wysłannik do spraw Ukrainy Keith Kellogg nie widzą pragnienia pokoju po stronie Moskwy i ostrzegają przed zbytnim zaufaniem Kremlowi.

Putin ignoruje zawieszenie broni, którego domaga się USA i opóźnia negocjacje, jednocześnie bombardując ukraińskie miasta amunicją kasetową. Szczególny szok w amerykańskiej administracji i na całym świecie wywołała masakra w Niedzielę Palmową 13 kwietnia, w trakcie której rakiety z odłamkami spadły na cywilów w centrum ukraińskiego miasta, co było jawnym pogwałceniem wszystkich zapewnień Rosji wobec Trumpa.

„Fakty mówią jasno”

Według „The Wall Street Journal” w otoczeniu prezydenta Stanów Zjednoczonych trwa spór o to, jak twardy powinien być Donald Trump wobec rosyjskiego dyktatora Władimira Putina. Podczas gdy dyskusje toczą się za zamkniętymi drzwiami, wśród najbliższych doradców Trumpa wyłaniają się dwa obozy.

Rubio i Kellog mają rzekomo radzić prezydentowi USA, aby nie godził się na żadne ustępstwa wobec Rosji, dopóki Moskwa będzie rościć sobie prawa do ukraińskiego terytorium i nie zaprzestanie ataków.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Doradcy Trumpa nie są jednak zgodni w tej kwestii, a Trump wydaje się w tej chwili bardziej słuchać swojego wysłannika Steve’a Witkoffa, który już dwukrotnie osobiście rozmawiał z Putinem w Moskwie i jest przekonany, iż rosyjski dyktator chce pokoju.

Witkoff wydawał się poruszony po dialogach z Putinem i powtarzał rosyjską propagandę, wywołując konsternację w Kijowie i stolicach UE.

Al Drago/Bloomberg via Getty Images / contributor / Getty Images

Specjalny wysłannik USA do spraw bliskiego wschodu (de facto również ds. Ukrainy) Steve Witkoff (zdj. ilustracyjne)

Fakty mówią jasno: Rosja zignorowała zawieszenie broni, którego domagał się Trump i opóźnia negocjacje. Zamiast tego Kreml wykorzystuje zdobyty czas na dalszą ekspansję militarną — najwyraźniej w nadziei na wymuszenie większych ustępstw przy stole negocjacyjnym.

Trump: Putin „w dużej mierze odpowiedzialny” za wojnę

Brutalny rosyjski atak, w którym w Niedzielę Palmową 13 kwietnia zginęło 34 cywilów, a ponad 100 zostało rannych, jeszcze bardziej zaostrzył napięcia w Białym Domu. Podczas gdy Trump określił masakrę jako „pomyłkę” i obwinił Joe Bidena, Rubio i Kellogg zdobyli się na bardziej dosadne słowa o masakrze przeprowadzonej przez Rosjan.

Rubio nazwał atak „okrutnym i tragicznym”, a Kellogg napisał na platformie X o „przekroczeniu wszelkich granic przyzwoitości”

Sam Donald Trump również skrytykował Władimira Putina — co rzadko się zdarza — i powiedział, iż rosyjski prezydent jest „w dużej mierze odpowiedzialny” za wojnę, ale po raz kolejny obarczył odpowiedzialnością także swojego poprzednika Joe Bidena i ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Trump nie wyciągnął jednak jeszcze żadnych konkretnych konsekwencji wobec Federacji Rosyjskiej, takich jak ustanowienie nowych sankcji wymierzonych w eksport rosyjskiej ropy naftowej

Według „The Wall Street Journal” w Białym Domu toczą się intensywne debaty na temat tego, czy sankcje wobec Rosji powinny zostać zaostrzone, aby zmusić Putina do prawdziwych negocjacji.

Masakra w Niedzielę Palmową w Ukrainie

W Niedzielę Palmową 13 kwietnia Rosja przeprowadziła atak rakietowy na miasto Sumy, w którego wyniku zginęło co najmniej 35 osób, a aż 117 zostało rannych (stan na 15 kwietnia 2025 r.)

Analityk wojskowy i były oficer Sił Zbrojnych Ukrainy Iwan Stupak powiedział w rozmowie z „Nową Gazietą”, iż rosyjskie wojsko uderzyło w centrum miasta pociskami balistycznymi, z których co najmniej jeden miał głowicę załadowaną odłamkami. Wykorzystanie amunicji kasetowej przeciwko bezbronnym cywilom w czasie święta jest w zgodnej opinii ekspertów i obserwatorów zbrodnią wojenną i aktem szczególnego bestialstwa. Tak samo stwierdził m.in. Friedrich Merz, najprawdopodobniej przyszły kanclerz Niemiec.

Читать всю статью