С огнём и щитом

polska-zbrojna.pl 9 часы назад

Jak sobie radzić z agresywnym tłumem rzucającym ciężkimi przedmiotami i butelkami z benzyną – to jeden z punktów szkolenia, które żołnierze 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej przechodzą przed służbą na wschodniej granicy. Zawiszacy, wyposażeni w tarcze, pałki i broń gładkolufową, muszą podczas ćwiczeń sprostać atakom napastników, którzy nie przebierają w środkach.


Zmiana warty na wschodniej granicy Polski zbliża się wielkimi krokami. Już na przełomie lipca i sierpnia żołnierze 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej zaczną pełnić służbę w ramach operacji „Bezpieczne Podlasie” – zastąpią kolegów z 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej. Służba danej dywizji na wschodniej granicy trwa pół roku. Kluczowym komponentem nadchodzącej zmiany będą żołnierze 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, którzy wyjadą na Podlasie w listopadzie i spędzą tam trzy miesiące.

REKLAMA

– Pełnienie służby na granicy w ramach operacji „Bezpieczne Podlasie” to trudne, wymagające i ważne zadanie, do którego kompleksowo przygotowujemy naszych żołnierzy – mówi kpt. Małgorzata Misiukiewicz, oficer prasowy 15 GBZ. Przygotowania zawiszaków obejmują – w zależności od specyfiki zadań planowanych do wykonywania – od około 100 do 170 godzin szkoleniowych. Najpierw żołnierze poznają procedury i przepisy związane ze specyfiką służby na granicy. Później przechodzą do zajęć praktycznych. Jednymi z kluczowych zagadnień są trening z zakresu walki z tłumem i szkolenie strzeleckie – strzelanie oraz posługiwanie się bronią gładkolufową.


Realizacja: Jakub Zagalski, Marcin Kopeć

Szkolenie to prowadzą żołnierze 15 GBZ, którzy wcześniej odbyli kurs instruktorsko-metodyczny w Oddziale Specjalnym Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim. Instruktorzy przekazują kolegom z brygady wiedzę o obsłudze strzelb gładkolufowych, prezentują zasady działania, sposób rozkładania i składania broni, która w znaczący sposób różni się od broni etatowej zawiszaków. Żołnierze mają też szkolenie strzeleckie – zarówno z wykorzystaniem kul gumowych, jak i amunicji penetracyjnej.

Innym elementem przygotowań jest CRC (Crowd and Riot Control) – kontrola tłumu i zamieszek. Żołnierze wyposażeni w tarcze ochronne i przyłbice montowane na hełmach stają w szeregu, mając za sobą kolegów wyposażonych w pałki. Kursanci ćwiczą walkę w bliskim kontakcie w zwartym pododdziale, doskonalą współpracę mającą na celu odpowiadanie na ataki i unikanie zagrożeń, wykonują rozejścia i łączenia taktyczne. Wszystko to z udziałem instruktorów i przeszkolonych żołnierzy pozorantów, którzy agresywnie nacierają na kolegów z tarczami i pałkami. Wbiegają z impetem na zwarty pododdział, kopią w tarcze, wymierzają ciosy pięściami, rzucają kawałkami drewna.

„Obrońcy” nie są oszczędzani, ale dzięki zaangażowaniu i współpracy wytrzymują brutalne ataki. Szkolenie nie przygotowuje ich przy tym wyłącznie do obrony – wymierzają ciosy pałkami, by obezwładnić przeciwnika. Instruktorzy tłumaczą, iż w wypadku prawdziwego zagrożenia każda sekcja pododdziału jest także wyposażona w 1–2 strzelby gładkolufowe. Żołnierze z taką bronią na rozkaz wychylają się zza osłony i oddają strzał w kierunku agresorów. Dzięki takiemu szkoleniu zawiszacy będą przygotowani do wykonywania zadań na granicy w ugrupowaniach QRF – przeznaczonych do szybkiego reagowania na zagrożenia wynikające z masowych przekroczeń granicy przez imigrantów.

– Zależy nam na tym, żeby to szkolenie było przeprowadzane możliwie realistycznie – mówi kapitan Misiukiewicz. Dlatego podczas szkolenia żołnierze muszą się liczyć z atakiem, na przykład, z użyciem koktajli Mołotowa. Przy oddziałach z tarczami asfalt zalewa płonąca benzyna wymieszana z kawałkami szkła z rozbitych butelek. Żołnierze nie cofają się jednak ani o krok. realizowane są w zwarciu, obserwując zachowanie „wrogów” zza transparentnych tarcz, by na rozkaz rozpocząć marsz w kierunku agresorów.

Instruktorzy CRC dokładają wszelkich starań, by zawiszacy byli przygotowani na różne scenariusze. – Szkolimy żołnierzy tak, by każdy z nich miał świadomość, iż na granicę jedzie dobrze przygotowany. Ma wiedzę, umiejętności i jest w stanie wykonać bezpiecznie każde zadanie. Dzięki temu szkoleniu żołnierz będzie wiedział, jak zareagować, jak postępować w różnych sytuacjach, które mogą zaistnieć podczas pełnienia służby – tłumaczy oficer prasowy 15 GBZ.

Wojsko Polskie jest obecne na wschodniej granicy od jesieni 2021 roku. Operacja „Bezpieczne Podlasie” rozpoczęła się 1 sierpnia 2024 roku i stanowi kontynuację wojskowego wsparcia Straży Granicznej w utrzymaniu bezpieczeństwa.

Jakub Zagalski
Читать всю статью