Premier Węgier Viktor Orban powiedział, iż nie zna szczegółów udzielenia azylu politycznego posłowi PiS Marcinowi Romanowskiemu. Jedyne, co wiem, to, iż relacje pomiędzy Polską a Węgrami nie są dobre, zwłaszcza po ataku ministra sprawiedliwości Polski na węgierski rząd - podkreślił.
Węgierski premier, pytany o udzielenie azylu byłemu wiceministrowi sprawiedliwości podejrzanemu w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości, powtarzał, iż jest to proces prawny, z którym on nie ma nic wspólnego. "To jest prawny proces, który jest w toku. O co wam chodzi?" - powiedział. "Czy są jakieś inne pytania?" - dopytywał.
Orban wziął w czwartek w Brukseli udział w szczycie UE.
"To nie decyzja premiera. To jest prawny proces, który jest w toku" - mówił Orban polskim dziennikarzom. "Nie, nie, nie, ja nie zajmuję się szczegółami. Jedyne, co wiem, to, iż relacje pomiędzy Polską a Węgrami nie są dobre, zwłaszcza z powodu brutalnego ataku polskiego ministra sprawiedliwości na węgierski rząd sprzed dwóch dni w Politico. To jest to, co ja wiem" - mówił.
Orban nawiązał do wywiadu udzielonego portalowi Politico przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który został opublikowany w środę pod tytułem "Węgry pod rządami Orbána na drodze bez powrotu, ostrzega polski minister".
"Bodnar powiedział, iż przykład Polski — której poprzednie prawicowe przywództwo przez lata ścierało się z Brukselą, zanim zostało odsunięte w 2023 r. — pokazał, iż nieliberalne rządy nie zmieniają swoich metod choćby pod ogromną presją Brukseli" - napisało Politico. "Pod obecnym przywództwem może być trudno" Węgrom powrócić do dobrych ksiąg UE - powiedział Bodnar, cytowany przez portal.
Rząd Węgier uwzględnił wniosek posła Marcina Romanowskiego i udzielił mu ochrony międzynarodowej na podstawie ustawy o prawie azylu z 2007 r. w związku z podejmowaniem przez polski rząd i podległą mu Prokuraturą Krajową działań naruszających jego prawa i wolności - napisał w czwartek popołudniu na platformie X obrońca Romanowskiego mec. Bartosz Lewandowski.
Informację tę potwierdził w rozmowie z portalem mandiner.hu szef kancelarii premiera Węgier Viktora Orbana Gergely Gulyas, który ocenił, iż w Polsce panuje kryzys praworządności. Pytany, co konkretnie ma na myśli, odpowiedział: "Na przykład polski rząd nie realizuje orzeczeń polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Lekceważąc immunitet czy ułaskawienie prezydenta, używa narzędzi prawa karnego przeciwko swoim politycznym rywalom. Minister sprawiedliwości z powodów politycznych zmienił prezesów sądów i bezprawnie zwolnił prokuratora".