Разыскивается генеральный директор Cinkciarz.pl. Суд санкционировал арест, включая убытки клиентов на сумму 112 миллионов злотых.

dailyblitz.de 3 часы назад

Sąd wyraził zgodę na tymczasowe aresztowanie prezesa zarządu spółki Cinkciarz.pl, Marcina P. Decyzja ta otwiera drogę do tzw. aresztu poszukiwawczego, stanowiąc podstawę dla policji do zatrzymania podejrzanego. Mężczyzna przebywa jednak w tej chwili poza granicami kraju, co czyni jego natychmiastowe ujęcie mało prawdopodobnym. Śledztwo w tej sprawie, prowadzone przez Prokuraturę Regionalną w Poznaniu, dotyczy licznych oszustw, w wyniku których klienci internetowej platformy wymiany walut mogli stracić łącznie ponad 112 milionów złotych. Zarzuty wobec Marcina P. przedstawiono już w marcu 2025 roku.

Areszt dla prezesa Cinkciarz.pl – co oznacza decyzja sądu?

Poznański sąd, na wniosek Prokuratury Regionalnej, wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu prezesa zarządu Cinkciarz.pl sp. z o.o., Marcina P. Zgoda na areszt została udzielona na okres 30 dni od daty zatrzymania. Jak wyjaśniła rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu, prok. Anna Marszałek, jest to tzw. areszt poszukiwawczy. Stanowi on formalną podstawę dla organów ścigania do podjęcia działań zmierzających do ujęcia podejrzanego.

Mimo zgody sądu, rzeczywiste umieszczenie Marcina P. w areszcie w najbliższym czasie jest mało realne. Wynika to z faktu, iż podejrzany przebywa poza terytorium Polski. Śledczy przedstawili mu zarzuty, w tym m.in. oszustwa, już w marcu 2025 roku. Postanowienie sądu o areszcie nie pozostało prawomocne, co oznacza, iż przysługuje od niego zażalenie.

Początek śledztwa i skala problemu klientów

Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w działaniu internetowej platformy wymiany walut Cinkciarz.pl rozpoczęło się w październiku 2024 roku. Sprawę od początku prowadzi Prokuratura Regionalna w Poznaniu. Bezpośrednim impulsem do wszczęcia postępowania było zawiadomienie złożone przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF), która również prowadziła własne czynności po otrzymaniu licznych skarg od klientów.

Do prokuratury wpłynęło dotychczas ponad 7 tysięcy zawiadomień od osób, które korzystały z usług portalu i nie odzyskały wpłaconych środków. Skala problemu gwałtownie rosła. Pod koniec grudnia 2024 roku prokuratura podjęła zdecydowane kroki, blokując łącznie 328 rachunków bankowych należących do firmy świadczącej usługi wymiany walut online. Działania te miały na celu zabezpieczenie środków, ale jednocześnie utrudniły bieżące funkcjonowanie platformy.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) również monitorował sytuację, otrzymując 13 skarg dotyczących opóźnień w realizacji transakcji wymiany walut i przekazów pieniężnych. Klienci byli informowani o bliżej nieokreślonej „usterce” technicznej.

Zatrzymania i uzupełnienie zarzutów w sprawie Cinkciarz.pl

W toku śledztwa zatrzymano już inne osoby związane ze spółką. W marcu 2025 roku ujęto Roberta G., członka zarządu Cinkciarz.pl. Przedstawiono mu zarzut współdziałania w popełnieniu oszustwa, polegającego na doprowadzeniu wielu osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. W tamtym okresie łączna kwota szacowanych szkód wynosiła ponad 49 milionów złotych. Robert G. nie przyznał się do winy i na wniosek śledczych został tymczasowo aresztowany przez sąd.

Kolejne zatrzymanie miało miejsce z końcem maja, kiedy to aresztowano Monikę J., pełniącą funkcję głównej księgowej oraz prokurentki spółki. Jej również zarzucono współdziałanie w oszustwie, polegającym na doprowadzeniu klientów do niekorzystnego rozporządzenia ich mieniem. Monika J. przyznała się do zarzucanego jej czynu i złożyła obszerne wyjaśnienia w prokuraturze.

Po zatrzymaniu Moniki J. i uzupełnieniu materiału dowodowego, śledczy zaktualizowali zarzuty wobec podejrzanych. Jednocześnie znacząco wzrosła szacowana łączna kwota szkody wyrządzonej klientom portalu. w tej chwili prokuratura określa ją na sumę przekraczającą 112 milionów złotych.

Konsekwencje prawne i przyszłość sprawy

Podejrzanym w tej sprawie, w tym prezesowi Marcinowi P., Robertowi G. i Monice J., grożą poważne konsekwencje prawne. Za zarzucane im czyny, w szczególności oszustwo na tak dużą skalę, polskie prawo przewiduje kary więzienia do 25 lat.

Śledztwo jest dynamiczne, a prokuratura kontynuuje gromadzenie dowodów. W drugiej połowie grudnia 2024 roku Prokuratura Regionalna w Poznaniu zdecydowała o przedłużeniu blokad rachunków bankowych prowadzonych na rzecz Cinkciarz.pl oraz powiązanych spółek Conotoxia i Conotoxia Holding. Działania te mają na celu zabezpieczenie środków na poczet przyszłych roszczeń pokrzywdzonych klientów.

Niezależnie od działań prokuratury, w październiku 2024 roku Komisja Nadzoru Finansowego podjęła decyzję o cofnięciu zezwolenia na świadczenie usług płatniczych spółce Conotoxia, która działała m.in. przez agentów Cinkciarz.pl. Decyzja KNF była bezpośrednią reakcją na zgłaszane przez klientów problemy z realizacją usług wymiany walut.

Co dalej w sprawie Cinkciarz.pl?

Decyzja sądu o zgodzie na tymczasowe aresztowanie prezesa Marcina P. jest kolejnym ważnym krokiem w prowadzonym śledztwie, podkreślającym jego powagę i skalę. Fakt, iż podejrzany przebywa za granicą, komplikuje jednak dalsze postępowanie i jego ewentualne ujęcie. Sprawa dotyczy tysięcy pokrzywdzonych klientów, którzy stracili znaczne kwoty pieniędzy. Działania prokuratury, sądów oraz organów nadzoru finansowego i konsumenckiego wskazują na wielowątkowość problemu. Przyszłość spółek związanych z Cinkciarz.pl oraz szanse na odzyskanie środków przez poszkodowanych klientów pozostają niepewne w obliczu toczącego się postępowania karnego i działań regulacyjnych.

Continued here:
Prezes Cinkciarz.pl poszukiwany. Sąd zgodził się na areszt, w tle 112 mln zł strat klientów

Читать всю статью