Z listu Ordo Iuris:
w Nowy Rok rozpoczęła się półroczna polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej. Opublikowany program polskiego przewodnictwa potwierdza nasze najgorsze obawy. Przed nami stoi wyzwanie obrony polskiej suwerenności, zagrożonej przez uległość rządu Donalda Tuska wobec europejskich i niemieckich wpływów. Dlatego od miesięcy budujemy międzynarodową koalicję z partnerami z UE i USA, która będzie mogła powstrzymać plany europejskich zwolenników „Państwa Europa”.
Rząd Donalda Tuska jeszcze przed objęciem prezydencji ogłosił, iż jego priorytetem będzie pełne wdrożenie Zielonego Ładu oraz „paktu migracyjnego”. Podczas, gdy w Polsce rządzący mamią rodaków obietnicami twardej polityki migracyjnej, w europejskich deklaracjach Polska wprost zobowiązuje się do „poczynienia wszelkich prawnych i praktycznych wysiłków”, aby „wdrożyć pakt o migracji i azylu”. Rząd przyjął również zobowiązanie, by „kontynuować transformację Unii w kierunku neutralności klimatycznej”. O zgubnych skutkach paktu migracyjnego ostrzegaliśmy w raporcie z listopada. Już od przyszłego roku Polska będzie zobowiązana do przyjmowania 100 000 lub więcej nielegalnych i problematycznych migrantów… rocznie!
Skutki takiej niekontrolowanej migracji widzimy w wielu krajach Europy. Od tygodnia chwieje się rząd Wielkiej Brytanii, gdzie po latach cenzurowania informacji na jaw wychodzi wstrząsająca prawda o pakistańskiej mafii gwałcicieli dzieci, chronionej przez rząd, policję i sądy w ramach „polityki wielokulturowości”. Ojcowie, którzy odnajdowali swoje porwane córeczki i ruszali na ich ratunek, byli aresztowani i sądzeni, a oficjalne wytyczne nakazywały uznawać przetrzymywanie dziewcząt w seksualnej niewoli za „świadomy wybór stylu życia” ofiar. Sprawcy pozostawali bezkarni lub stosowano wobec nich rażąco niskie kary, jak ta wymierzona Hamudowi Al-Soaimi, który za brutalny gwałt na dziewczynce miał… odsłużyć 180 godzin prac społecznych. Kolejne ujawniane informacje dowodzą, iż powstanie i rozwój mafii, której ofiarami padło wiele dzieci, nie byłoby możliwe, gdyby nie tyrania politycznej poprawności oraz strach przed ujawnieniem niepowodzenia ideologicznego planu stworzenia społeczeństwa multikulturowego.
Ideologiczne projekty migracyjne oraz Zielony Ład to nie wszystko. Zwolennicy budowy europejskiego superpaństwa wykorzystają uległość Donalda Tuska, by właśnie teraz pchnąć naprzód projekt „Państwa Europa”, likwidując resztki narodowej suwerenności oraz wymuszając na Polsce podporządkowanie ideologicznym projektom. W opublikowanym na stronach rządowych programie możemy przeczytać między innymi o planowej kontynuacji prac nad wewnętrznymi reformami UE, które w ocenie twórców dokumentu mają pozwolić zrealizować jej priorytety długoterminowe, zapewnić sprawne funkcjonowanie polityk unijnych oraz zdolność do działania w obliczu nowej rzeczywistości geopolitycznej. Rząd Donalda Tuska wprost zadeklarował też między innymi kontynuowanie prac nad projektem rozporządzenia o wzajemnym uznawaniu rodzicielstwa, który ma narzucić Polsce akceptację zagranicznych „homoadopcji”. Wśród planowanych działań wymienia się również walkę z „dezinformacją” na temat unijnych polityk środowiskowych i klimatycznych, za czym stoi zapowiedź cenzury i propagandy.
Chcąc dziś skutecznie bronić życia, rodziny, wolności i polskiej suwerenności, musimy pokładać nadzieję przede wszystkim w przebudzeniu świadomości rodaków oraz budowie silnych sojuszy międzynarodowych. Narodowy sprzeciw, wzmocniony przez podobne ruchy ze strony sojuszników z Włoch, Francji, Hiszpanii, Węgier, Słowacji, Czech czy USA, może powstrzymać zgubne dla Polski plany Donalda Tuska i Komisji Europejskiej kierowanej przez Ursulę von der Leyen.