Польская пустыня

niepoprawni.pl 2 недели назад

Każdy obserwator polskiej sceny politycznej nie może nie zauważyć dominującej cechy współczesnych Polaków – my naprawdę zatraciliśmy swój zbiorowy instynkt samozachowawczy. Zagubienie jest tak wszechobecne, iż nie wiemy kim jesteśmy, nie wiemy w jakim miejscu stoimy i nie wiemy co mamy robić. Dezorientacja kompletna. Takiej sytuacji w historii Polski jeszcze nie było.

Gdy w 1918 r. Polska odzyskiwała niepodległość żadnej unii wokół nie było. Ale gdyby choćby była, to i tak ówczesne elity nie zgodziłyby się na taką nonszalancję bo po okresie niewoli najpierw musieliśmy odrodzić się sami z siebie, odzyskać to, co straciliśmy, a potem jednocześnie: policzyć się, zobaczyć wreszcie swoją prawdziwą twarz i pokazać światu siebie i swoją gotowość do bycia wolnymi. I pokazaliśmy.

Po totalnej klęsce w II wojnie światowej nie mieliśmy wyboru. Sojusznik naszego sojusznika wziął nas za łeb i na pół wieku wsadził nam Armię Czerwoną. Stare elity wymienił na nowe i nimi obsadził władzę – u nas i w pozostałych krajach demoludów. Nowym aparatczykom dał władzę pieniądze i broń i zaczął budować unie, czyli gigantyczne przedsiębiorstwo (RWPG), które miało finansować cały Związek Sowiecki. Przez dwa pokolenia dzięki siły i strachu budowano i budowano, aż wszystko się rozpadło. Przy okazji dzięki siły i strachu zdołano zniszczyć niemal wszystko to, co zbudowała II RP.

Po 1989 historia dała nam kolejną szansę, ale nie było już czego zbierać. Od samego początku zaczęto nam wmawiać, iż dla naszego dobra musimy zrzec się, na początek, części suwerenności, a potem, w domyśle, całej. I nie było żadnej dyskusji, bo w oczach widzieliśmy tylko zachodni dobrobyt. Nie było też żadnej myśli politycznej, prócz jednej, iż musimy trwale odłączyć się od ZSRS. Wszystko oparło się na emocjach i na emocjach skończyło. Zabrakło tej refleksji z II RP i tamtejszych elit, które interes państwa stawiały na pierwszym miejscu. Z takim bagażem weszliśmy do wymarzonej UE, którą do dziś dyrygują Niemcy. A ci wzorem każdej unii tak kombinują, aby najlepiej na tym wyjść. Gdy Amerykanie przerwali gospodarczy i polityczny tandem z Rosją, okazało się, iż niemiecka, a wraz z nią unijna, gospodarka dostaje zadyszki. Unia, na wzór kolonialny, stworzona dla zachodniej unii, zaczyna tonąć tak samo, jak niedawne RWPG.

A co Polacy? Polacy, zadowoleni z siebie, pozbawieni starych elit, własnej myśli politycznej i nowej energii, brną, jak stado baranów, sami nie wiedząc dokąd. Któregoś dnia pojawi się pod dębem samotny Lech, już bez Czecha i Rusa, i odkryje, iż przecież w zamierzchłych czasach mieliśmy coś takiego, jak prawdziwie niepodległą II RP. Zacznie się szukanie po archiwach i interpretacja na „nowe kopyto”. Po kilku latach intensywnej pracy naukowcy ze zdziwieniem odkryją, iż ta Arkadia istniała zaledwie kilkadziesiąt lat temu.

Читать всю статью