Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) w sprawie skargi Lecha Wałęsy (nr 50849/21) przeciwko Polsce jest istotny i symboliczny z kilku powodów. Lech Wałęsa, były prezydent Polski, złożył skargę do ETPCz w związku z unieważnieniem korzystnego dla niego wyroku sądu dotyczącego naruszenia dóbr osobistych przez jego dawnego współpracownika, Krzysztofa Wyszkowskiego. Sąd Apelacyjny w Gdańsku w 2011 roku zobowiązał Wyszkowskiego do opublikowania przeprosin, jednak późniejsze działania polityczne podważyły tę decyzję.
ETPCz uznał, iż doszło do naruszenia prawa Lecha Wałęsy do sądu oraz prawa do prywatności. Trybunał stwierdził, iż rządzący starali się zablokować i zniwelować skutki niekorzystnych dla Wyszkowskiego rozstrzygnięć sądowych. Wyrok ten został uznany za tzw. wyrok pilotażowy, dotyczący systemowego problemu naruszeń zasady praworządności w Polskim sądownictwie, ustawodawstwie i praktykach.
Elementem szczególnie istotnym jest uznanie przez ETPCz, iż funkcjonowanie neoKRS, procedura powoływania neosędziów, brak niezależności Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, a także wady skargi nadzwyczajnej stanowią systemowy problem. Trybunał zobowiązał władze Polski do podjęcia skutecznych kroków w celu naprawy sytuacji, w tym zapewnienia zgodności prawa polskiego z wymogami Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Wskazano konieczność dostępu do niezawisłego i bezstronnego sądu, a także realizacji zasady pewności prawa.
To postanowienie jest ważne nie tylko dla Lecha Wałęsy, ale także dla całego systemu sądownictwa w Polsce, nakazując władzom podjęcie działań w celu naprawy systemowych problemów naruszających zasady praworządności i poszanowania praw człowieka.
Decyzja ETPCz jednoznacznie obnaża różne aspekty poważnych naruszeń prawa do sądu i destrukcji zasady praworządności w Polsce w ciągu ostatnich ośmiu lat. Niemniej jednak, po ogłoszeniu wyroku, rząd polski wydał oficjalne oświadczenie, twierdząc, iż decyzja ta jest niezgodna z prawem, nie ma obowiązującej mocy, i została wydana z naruszeniem Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Przypominamy, iż wydawane orzecznictwa przez neo-sędziów podlegają uchyleniu z mocy prawa. W przypadku postępowań cywilnych na podstawie art. 379 pkt 4 in fine k.p.c., a karnych na podstawie art. 439 § 1 pkt 6 in fine k.p.k.
Czym jest neo-KRS i neo-sędzia
Krajową Radę Sądownictwa wyłoniono w sposób niezgodny z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej co powoduje, iż w świetle przyjętej linii orzecznictwa SN, a także TSUE nie można tej instytucji uznać jako organ działający leganie i posiadający uprawnienia do mianowania sędziów. Każdy sędzia mianowany przez ten niekonstytucyjny organ i powołany przez prezydenta do pełnienia służy jest również noe-sędzią, który nie posiada zdolności prawnych do wydawania orzecznictwa,
W tym miejscu zasadnym stanie się podniesienie, iż problem powołań „sędziów” po ukształtowaniu „Krajowej Rady Sądownictwa” w wyniku zmian w 2017 roku posiada kilka aspektów. Pierwszy związany jest z przepisami Konstytucji RP, które nakładają na organy władzy publicznej, w tym prawodawcę, obowiązek takiego powoływania sędziów do obowiązków orzeczniczych, który gwarantuje niezbędne minimum niezależności i niezawisłości organów biorących udział w procesie nominacyjnym. Takim organem jest Krajowa Rada Sądownictwa. Ingerencja w konstytucyjne standardy kształtowania sędziowskiego składu tego organu, stwarzająca możliwość ukształtowania Rady przez polityków, czyli wyboru członków sędziowskich Rady w całości przez parlament (z wyłączeniem I Prezesa SN i Prezesa NSA), spowodowała, iż ten organ nie spełnia wymagań konstytucyjnych. To sprawia, iż w każdym wypadku powołania sędziego pojawia się wątpliwość, która towarzyszy każdemu człowiekowi, który oddaje swoją sprawę pod osąd sądu, czy ten sąd jest sądem adekwatnym w rozumieniu konstytucyjnym.
Ponadto – to drugi aspekt – w doktrynie, do czego dołożyłem rękę, i w orzecznictwie pojawiła się metoda weryfikacji poprawności powołania sędziów w oparciu o narzędzia, które są w systemie od zawsze, ale zasadniczo nie służą do oceny spełnienia minimalnych przesłanek bezstronności i niezawisłości. Chodzi o instytucje (w przypadku kontroli prewencyjnej) – iudex suspectus i iudex inhabilis, a w przypadku kontroli następczej – bezwzględnej przesłanki odwoławczej, jaką jest nienależyta obsada sądu. Na tym pomyśle posadowione było stanowisko uchwały trzech połączonych Izb Sądu Najwyższego ze stycznia 2020 roku. Uchwała ta zawierała nie do końca adekwatne zróżnicowanie: wskazując, iż w przypadku SN, ze względu na charakter tego organu, sędziowie powołani po rekomendacji KRS ukształtowanej po 2017 r. nie dają gwarancji niezawisłego i bezstronnego orzekania. I z tego powodu uznano, iż wyłącznie ta wada instytucjonalna uzasadnia twierdzenie, iż tacy sędziowie pozbawieni są materialnego votum. Uchwała nie zakwestionowała, iż te osoby uzyskały status sędziów SN, ale stwierdzono, iż nie mają uprawnień do wydawania orzeczeń.
Wydane do tej pory orzeczenia przez takich ‘sędziów’ są dotknięte wadą, z uwagi na nienależytą obsadę sądu, którą traktować należy jako niespełnienie konstytucyjnego wymogu sądu adekwatnego określonego w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Wadliwie powołani sędziowie nie powinni orzekać. Od dnia wydania uchwały sędziowie ci są pozbawieni umiejętności orzekania. Nie dysponują materialnym votum, choć mają status sędziów. W związku z powyższą sprawą uznać należy, iż na podstawie art. 91 ust. 2 i 3 orzecznictwo wydane TSUE i ETPCz, zasadę pierwszeństwa stosowania prawa
Powyższe stanowisko znajduje uzasadnienie w treść wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 6 października 2021 r. w sprawie C-487 /19, jak też wcześniejszego wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 7 maja 2021 r., skarga nr 4907 /18 Przypominam tym samym kapturowemu sądowi, iż zgodnie z art. 9 Konstytucji Rzeczpospolita Polska zobowiązana jest przestrzegać wiążącego ją prawa międzynarodowego. Stosownie zaś do treści art. 91 ust. 2 Konstytucji umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, o ile ustawy tej nie da się pogodzić z umową. Status sędziów oraz gwarancje niezależności sądów, stanowiące istotę prawa do rzetelnego procesu sądowego, znajdują umocowanie w zapisach Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i potwierdzone jest dodatkowo w art. 6 ust. 3 Traktatu o UE. W zakresie niniejszej sprawy nie ma zastosowania wyrok wydany w dniu 7 października 2021 r. przez Trybunał Konstytucyjny w obecnym – wadliwym – składzie w sprawie o sygn. K 13/21, który godzi w interesy obywateli.
Nasze stanowisko w zakresie neo-KRS i neo-sędziów mianowanych przez ten niekonstytucyjny organ potwierdza stanowisko Komisja Europejska, która w dniu 15 lutego 2023 roku podjęła decyzję o skierowaniu sprawy przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w związku z kontrowersyjnym orzeczeniem polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Komisja wszczęła przeciwko Polsce postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego 22 grudnia 2021 r. – Powodem były wyroki polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca 2021 r. i 7 października 2021 r., w których uznał on postanowienia traktatów UE za niezgodne z Konstytucją RP, wyraźnie kwestionując zasadę pierwszeństwa prawa UE. Bez wątpienia w świetle treści wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (Wielkiej Izby) z dnia 19 listopada 2019 roku (nr C 585/18, C – 624/18, C 625/18) oraz uchwały pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r. (BSA I-4110-1/20) zachodzi podstawa do stwierdzenia, iż instytucja powołana do zapewnienia praworządności łamie prawo i popełnia przestępstwo.
Potrzebujesz pomocy prawnej, napisz do nas lub zadzwoń już teraz.
579-636-527
Here’s Prawo co dnia,Aktualności z kraju,Europa,Wydarzenia dnia,blog prawny,ETPCz,KRS,lega artis,legaartis,neokrs,neosędzia,prawnik,prawo,prawo do sądu,sąd,Wałęsa,wymiar spawiedliwości-related post from
Pilotażowy wyrok ETPCz w sprawie Wałęsy całkowicie podważa działalność neoKRS i wydawania orzeczeń przez neosędziów: