Chiny znów wysłały statki w stronę Tajwanu
Jak podaje CNN, Tajwan w poniedziałek poinformował, iż dziesiątki chińskich okrętów wojennych zostało rozmieszczonych wzdłuż łańcucha wysp łączącego Tajwan z Okinawą i Filipinami. Miało ich być około 90. Pekin nie ogłosił jednak ćwiczeń wojskowych, ani nie potwierdził rozmieszczenia swoich sił na dużą skalę.
Telewizja przypominała też, iż rządząca w Chinach Komunistyczna Partia Chin rości sobie prawo do Tajwanu jako swojego terytorium, mimo iż nigdy go nie kontrolowała. Władze w Pekinie wydają się nie wykluczać przejęcia wyspy siłą.
– Zaskakująco duża liczba chińskich okrętów została rozmieszczona na skalę, która może zablokować siły zewnętrzne – powiedział we wtorek na briefingu Ministerstwa Obrony Tajwanu generał porucznik Hsieh Jih-Sheng, zastępca szefa Sztabu Generalnego ds. Wywiadu Tajwanu.
Według MON Tajwanu rozmieszczenie sił morskich z Chin było największą interwencją od czasu, gdy Chiny rozpoczęły na szeroką skalę ćwiczenia wojenne wokół Tajwanu w połowie lat 90. ubiegłego wieku.
Władze Tajwanu donosiły również o znaczącym wzroście liczby chińskich samolotów operujących wokół wyspy – do wtorkowego poranka wykryto 47 takich maszyn.
Takich działań Chiny nie podejmowały od dłuższego czasu
Z kolei rzecznik Ministerstwa Obrony Sun Li-fang w rozmowie z mediami dodał, iż liczba chińskich statków na wodach wokół Tajwanu przekroczyła ich liczbę, którą wysłano ze względu na wizytę przewodniczącej Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi do Tajpej (stolica Tajwanu-red.) w 2022 roku. – Można rzeczywiście powiedzieć, iż skala tych sił morskich przekracza skalę czterech zorganizowanych od 2022 roku ćwiczeń – powiedział Sun reporterom.
Co ważne, prezydent Tajwanu Lai Ching-te wybrał się ostatnio w podróż, która obejmowała Hawaje i Guam, czyli terytorium amerykańskie.
Chiny, jak już zostało wspomniane, twierdzą, iż Tajwan jest częścią ich terytorium i sprzeciwiają się, aby wyspa miała oficjalne kontakty z innymi krajami, a w szczególności ze Stanami Zjednoczonymi.
Prezydent Tajwanu rozmawiał jednak z przywódcami Kongresu USA przez telefon, kiedy był na Guam. USA, podobnie jak większość świata, formalnie nie uznaje Tajwanu jako kraju, to jest największym dostawcą broni na wyspę. Tajwan liczy 23 mieszkańców.