Stacjonujące w Polsce norweskie F-35 po raz pierwszy zostały poderwane w związku z zagrożeniami ze strony Rosji. O sprawie poinformowało Dowództwo Powietrzne NATO. Jak podkreślono, to reakcja „na ogromną liczbę rosyjskich samolotów w powietrzu”.
„Dwa norweskie myśliwce F-35 stacjonujące w Polsce poderwały się do lotu w odpowiedzi na ogromną liczbę rosyjskich samolotów w powietrzu” – czytamy w komunikacie Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Jak zaznaczono w komunikacie, to pierwszy raz, kiedy myśliwce z Norwegii zostały użyte w ramach „aktywnej obrony powietrznej polskiej przestrzeni powietrznej”. Do zdarzenia doszło w środę.
Dowództwo Powietrzne NATO wskazuje, iż użycie samolotów to „demonstracja zaangażowania Sojuszu na wschodniej flance NATO”.
Norweskie F-35 rozpoczęły swoją misję w Polsce na początku 2025.
Norweskie F-35 w Polsce. „Wzmocnienie bezpieczeństwa granic”
„Norweskie samoloty F-35 rozpoczynają dyżur w Polsce. Będą pełniły misję w ramach sojuszniczego wsparcia na rzecz bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO” – przekazał 8 stycznia polski resort obrony.
ZOBACZ: Norwegia wysyła samoloty bojowe do Polski. Będą bronić Rzeszowa
Jak w grudniu informował wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, Norwedzy przysłali do Polski cztery myśliwce oraz systemy obrony powietrznej. Szef MON wyraził wdzięczność sojusznikom i podkreślił, iż to „wzmocnienie bezpieczeństwa naszych granic”.
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?
Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!