Мои мысли

niepoprawni.pl 8 месяцы назад

No dobrze, spróbuję przekazać rezultaty moich przemyśleń.
Państwo niemieckie w 1945 roku przegrało wojnę którą rozpętało i w której zginęły miliony ludzi, setki milionów zostały poszkodowane, zniszczono też aspekty kulturowe wielu państw i narodów. Z dość popularnych tekstów wiem (nie jestem historykiem jak wielu bonzów), iż wolny świat, a zwłaszcza Amerykanie miał problem co zrobić z milionami zdemoralizowanych Niemców którzy przyjęli za prawdę tezy narodowosocjalistyczne i pracowali dla Rzeszy, choćby jeżeli nie mieli stanowisk ani profesji pozwalających na zbrodnie. Z tego co wiem, nie dałoby się stworzyć "nowych powojennych Niemiec" bez tych milionów, a poza tym co z nimi zrobić? Ich było po prostu "za dużo". Prawda jest więc taka iż przymykano oczy na choćby ewidentną nazistowską i zbrodniczą przeszłość niektórych. Przykładem może być kat Warszawy, Heinrich Friedrich Reinefarth który zrobił karierę polityczną w RFN, a zmarł w 1979 roku, nigdy nie poniósłszy kary za swoje zbrodnie z powodu braku świadków. Nie dziwię się, rzadko kto przeżywał masowe egzekucje ludności cywilnej, a "swoi" woleli milczeć. Dopiero po jego naturalnej śmierci, kilkadziesiąt lat później, władze niemieckie "przepraszały", wmurowały jakąś tablicę...
No, dosyć. Krótko mówiąc, Niemcy przegrywając wojnę wygrały jak na loterii swój godny pozazdroszczenia przez wielu innych los.
Do obecnych czasów państwo niemieckie po zjednoczeniu dzięki "rewolucji 1980 roku" która zaczęła się w Polsce prosperowało dobrze lub choćby bardzo dobrze. Od połowy ubiegłego stulecia było atrakcyjne dla kolejnych gastarbeiterów (Turcja, Jugosławia, kraje Europy Wschodniej). Niemcy rozwijały się gospodarczo, niestraszne im były kryzysy ekonomiczne. Niemcy zawsze (w tym już w czasach II wojny światowej) miały kłopot z surowcami energetycznymi. No ale trafiła się Rosja ze swoimi złożami gazu.I ze swoimi ambicjami mocarstwowymi. Zaczęto budować rurociągi no a potem zrobiła się wojna rosyjsko-ukraińska. No i okazało się iż "przedobrzono", konieczne są sankcje wobec najważniejszego ekonomicznego partnera zgodnie z tezą, iż z Bliskiego Wschodu przyjdzie tania siła robocza a z Rosji surowce energetyczne i będzie to co miało być.
Ale Niemcy nie lubią siedzieć bezczynnie. Trwająca od dwóch prawie lat wojna jest przyczyną śmierci, cierpień i strat materialnych Ukraińców. Więc co można zrobić?
Oto trafia się Parteigenosse Donald Tusk, znany z tendencji do pojednania z Rosją. Tak było po katastrofie smoleńskiej, tak może być i teraz. A kto wie, może go właśnie w takim celu specjalnie poowołano? Miał na początku do czynienia już na początku swojej "kariery" z prywatyzacją polskiej prasy (i jest odpowiedzialny za niemiecką własność znacznej części tytułów medialnych) i z pieniędzmi od Niemców na działalność partyjną. Cokolwiek by nie myślał, nie może mieć pewności iż w rzeczywistości nie jest podmiotem ale tylko przedmiotem większych i jeszcze bardziej bezwzględnych od siebie.
Sądzę, wnioskując z emocji towarzyszących wypowiedziom Donka iż ktoś mu przekazał iż czasu ma niewiele, a do zdobycia ewentualnie rzeczy wspaniałe.
To co dalej powiem, to wyłącznie produkt mojej wyobraźni, niemniej sądzę iż opiera się ona na realiach które dostrzegam.
Po wstępnym spacyfikowaniu opornych w Polsce, Donald Tusk zajmie się pokojem w Europie. Wejdzie w kontakty z Putinem, a następnie doprowadzi do zawieszenia działań wojennych w Ukrainie. Co z tego, iż Ukraina będzie miała straty terytorialne a więc i ekonomiczne, ofiary ludzkie, zniszczenia wojenne które będą wpływały na ukraińską rzeczywistość przez kilkadziesiąt lat? prawdopodobnie będzie to rodzaj porozumienia z Jałty, gdzie Rosja otrzyma gwarancje iż Ukraina pozostanie w strefie rosyjskich wpływów, poza Unią Europejską i poza NATO. Zachód się zgodzi, bo to będzie dla niego oznaczało święty spokój a przynajmniej jeden problem mniej.
W ten sposób może się zdarzyć, iż "wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły". Czyli coś jak z Polską po Jałcie.
Zostaną zdjęte sankcje z Rosji, bo w końcu wojna się zakończy. Wszyscy się ucieszą i odetchną. Państwo niemieckie uzyska możliwość czerpania z Rosji gazu ziemnego, żródła energii. Imigranci zyskają możliwość dobrze płatnej pracy. Donald Tusk będzie nominowany Przez "Unię Europejską" do Pokojowej Nagrody Nobla za zakończenie najistotniejszego obecnego konfliktu w Europie. prawdopodobnie ją otrzyma. Polska będzie już tylko "jednym z wielu członków" akceptujących ogólną politykę Unii.
I tak to widzę.
Mam nadzieję, iż się mylę.
Honic

Читать всю статью