Dlaczego o tym piszemy?
W środę prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał rozporządzenie nakładające „cła wzajemne” w wysokości co najmniej 10 proc. na towary importowane z zagranicy, w przypadku towarów z UE wyniosą one 20 proc. Zapowiedziane przez USA stawki mają stanowić połowę zsumowanych ceł i pozacelnych barier handlowych stosowanych przez inne kraje. W przypadku Chin taryfy wyniosą 34 proc. (stawka ta zostanie dodana do ogłoszonych wcześniej 20 proc. ceł; będzie wynosić 54 proc.), Japonii — 24 proc., Indii — 26 proc., Korei Płd. — 25 proc.
Jakie płyną reakcje ze świata?
Tuż po ogłoszeniu ceł przez Trumpa decyzję tę skomentowali przywódcy wielu krajów, w tym Australii, Japonii, Chin, Wielkiej Brytanii, Włoch. Odpowiedź na wprowadzenie amerykańskich taryf zapowiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Minister finansów reaguje. Co napisał Andrzej Domański?
„To nie jest optymistyczny poranek dla konsumentów i firm, ale Polska i Europa wyjdą z tego silniejsze” — napisał minister finansów Domański na platformie X.
Donald Tusk o decyzji Donalda Trumpa. Jak zareagował szef rządu?
Amerykańskie cła skomentował również premier Donald Tusk. Na platformie X napisał: „Przyjaźń oznacza partnerstwo. Partnerstwo oznacza rzeczywiste i prawdziwe wzajemne cła. Potrzebne są adekwatne decyzje”.
Czytaj więcej:
