Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wyszedł z sali obrad Rady Ministerialnej OBWE na Malcie w czwartek, gdy na jej forum przemawiał szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.
Po raz pierwszy od początku pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę w 2022 roku Ławrow uczestniczy w spotkaniu zorganizowanym w kraju Unii Europejskiej.
Wchodząc na spotkanie 31. Rady Ministerialnej OBWE Sikorski powiedział dziennikarzom, iż "nie będzie słuchał kłamstw Ławrowa". W trakcie wystąpienia rosyjskiego ministra salę obrad opuściły też delegacje Litwy, Łotwy i Estonii oraz Czech.
📍 Rada Ministerialna #OBWE na Malcie
Min. @sikorskiradek opuścił salę po rozpoczęciu przemówienia rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa. pic.twitter.com/mdVOIP7aSi
Na sali pozostał szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken. Kiedy przemawiał, Ławrow opuścił salę, co sekretarz stanu USA następująco podsumował w swoim wystąpieniu: "Żałuję, iż nasz kolega, pan Ławrow, wyszedł z sali i nie był na tyle uprzejmy, aby mnie wysłuchać, tak jak my wysłuchaliśmy jego".
"Nasz rosyjski kolega jest bardzo utalentowany w topieniu swoich słuchaczy w tsunami dezinformacji" - ocenił Blinken.
Blinken o projekcie Putina
Zaapelował do zebranych ministrów, aby nie dali się zmylić przez Ławrowa i jego sojuszników, iż w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie chodzi o bezpieczeństwo Federacji Rosyjskiej. "To jest projekt imperialny Putina, który ma na celu skreślenie Ukrainy z mapy" świata - ostrzegł.
Sekretarz stanu USA odniósł się do wypowiedzi szefa MSZ Rosji, który oskarżył Stany Zjednoczone i Zachód o eskalację wojny. "Jeden z naszych kolegów wypowiedział się o eskalacji. Ma absolutną rację. Mówmy o eskalacji. Porozmawiajmy o zaangażowaniu wojsk Korei Północnej u boku Rosjan w Ukrainie" - mówił szef dyplomacji USA.
Na marginesie obrad Ławrow rozmawiał, jak podały media, z ministrem spraw zagranicznych Węgier Peterem Szijjarto oraz z szefem dyplomacji Słowacji Jurajem Blanarem.
Źródło: PAP