przez Mike’a WendlingaWiadomości BBC
J.D. Vance.
zdjęcie: Andrew Harnick/Getty Images za pośrednictwem AFP
„Należę do osób, które w ogóle nie lubią Trumpa. Nigdy go nie lubiłem”.
„O mój Boże, co za idiota”.
„Uważam to za karygodne”.
Tak mówił J.D. Vance w wywiadach i na Twitterze w 2016 roku, kiedy opublikowano jego wspomnienia Wiejska elegia zapewniło mu sławę.
Kilka lat później Vance stał się jednym z niezłomnych sojuszników Trumpa.
Kilka lat później senator z Ohio pierwszej kadencji kandydował u boku Trumpa jako kandydat na wiceprezydenta, a tym samym główny kandydat do nominacji Republikanów na prezydenta w 2028 roku.
Prawdę mówiąc, Vance jest przyzwyczajony do przemian. Jak udało mu się wyjść z trudnego wychowania i dotrzeć na najwyższe szczeble amerykańskiej polityki?
J.D. Vance na zdjęciu z Donaldem Trumpem.
zdjęcie: AFP/Rebecca Druck
Jego wspomnienia uczyniły go sławnym
Vance urodził się jako James David Bowman w Middletown w stanie Ohio jako córka matki zmagającej się z uzależnieniem i ojca, który opuścił rodzinę, gdy J.D był małym dzieckiem.
Wychowywali go dziadkowie Mamaw i Papaw, których ze współczuciem przedstawił w swoich wspomnieniach z 2016 roku Wiejska elegia.
Chociaż Middletown znajduje się w Pasie Rdzy w Ohio, Vance był blisko związany ze swoimi rodzinnymi korzeniami nieco dalej na południe, w Appalachach, rozległym górzystym wnętrzu rozciągającym się od głębokiego południa po obrzeża przemysłowego Środkowego Zachodu. Obejmuje jedne z najbiedniejszych obszarów kraju.
Vance namalował szczery obraz przeciwności losu, trudności i złych decyzji podejmowanych przez członków jego rodziny i przyjaciół. Jego książka również przyjęła niezwykle konserwatywne podejście – opisał ich jako chronicznych ludzi wydających pieniądze, uzależnionych od świadczeń socjalnych i często nie potrafiących się bronić.
Napisał, iż widział, jak mieszkańcy Appalachów „reagowali na złe warunki w najgorszy możliwy sposób” i iż byli wytworem „kultury, która raczej zachęcała do rozkładu społecznego, niż się z nim konfrontowała”.
„Prawda jest trudna” – napisał – „a dla wieśniaków najtrudniejsza jest ta, którą muszą wyznać o sobie”.
Kpiąc z „elit” i elitarnego społeczeństwa, przedstawiał siebie jako przeciwieństwo chronicznej porażki doświadczanej przez tych, z którymi dorastał.
Zanim książka się ukazała, Vance wypchnął go z Middletown: najpierw do piechoty morskiej, potem na misję w Iraku, potem na Ohio State University, potem do Yale Law School, a wreszcie do pracy w funduszu venture capital w Kalifornii.
Wiejska elegia Dzięki temu stał się nie tylko autorem bestsellerów, ale także niezwykle poszukiwanym komentatorem, którego poproszono o wyjaśnienie atrakcyjności Donalda Trumpa skierowanym do białych wyborców z klasy robotniczej i który rzadko tracił okazję do krytyki ówczesnego kandydata Partii Republikańskiej.
„Myślę, iż te wybory mają bardzo negatywny wpływ, zwłaszcza na białą klasę robotniczą” – powiedział w wywiadzie z października 2016 roku.
„To daje ludziom pretekst, aby wskazać palcem kogoś innego, wskazać palcem meksykańskich imigrantów, chiński handel, elity Demokratów czy cokolwiek innego”.
Od kapitału wysokiego ryzyka po politykę
W 2017 roku Vance wrócił do Ohio i kontynuował karierę w venture capital. On i jego żona Usha Chilokuri Vance, którą poznał w Yale, mają trójkę dzieci.
O jego nazwisku było głośno jako o kandydacie politycznym, więc dostrzegł szansę, gdy senator Rob Portman z Ohio, republikanin z Ohio, zdecydował się nie ubiegać o reelekcję w 2022 roku.
Chociaż jego kampania początkowo była powolna, jego kampania nabrała tempa dzięki darowiznie w wysokości 10 milionów dolarów od swojego byłego szefa, Petera Thiela, brokera energii z Doliny Krzemowej. Jednak prawdziwą przeszkodą, która uniemożliwiła mu wygranie wyborów w coraz bardziej republikańskim stanie Ohio, była jego wcześniejsza krytyka Trumpa.
Przeprosił za swoje poprzednie wypowiedzi i udało mu się zadośćuczynić i zdobyć poparcie Trumpa, dzięki czemu znalazł się na szczycie listy Republikanów, a ostatecznie do Senatu.
W trakcie tego procesu Vance staje się coraz ważniejszym graczem w świecie polityki „Uczyń Amerykę znów wielką” – i niemal całkowicie dostosował się do programu Trumpa.
W Senacie był głosem wiarygodnie konserwatywnym, wspierającym populistyczną politykę gospodarczą i wyrastającym na jednego z największych sceptyków Kongresu wobec pomocy dla Ukrainy.
Vance, która została ochrzczona jako katolik w 2019 r., jest przeciwna aborcji, ale ostatnio poparła pogląd Trumpa, iż kwestię tę należy pozostawić do decyzji poszczególnych stanów.
– BBC
