Tim Anderson, będący Dyrektorem Centrum Studiów Kontrhegemonicznych, a zarazem także zaangażowany antysyjonista co wynika z treści publikowanych przez niego na platformie X przedstawił na swoim profilu niepotwierdzony raport chińskiego wywiadu, który prezentuje kulisy obalenia w Syrii Baszara Al-Assada, a także demontażu Syrii. Ówczesny prezydent Syrii został obalony w grudniu 2024 roku po niespodziewanie szybkiej akcji, a wojska mu podległe praktycznie nie podjęły poważnej walki, a wielu z nich uciekło do Iraku. Sam raport ujawnia kontrowersyjne szczegóły dotyczące zmiany władzy w Syrii na rzecz Abu Mohammeda Al-Jolaniego.
Zdrada
Tego typu zdarzenie nie mogło zdaniem raportu być niczym innym niż efektem zdrady wewnątrz wysokich rangą urzędników armii syryjskiej, którzy zostali jak się okazało przekupieni katarskimi pieniędzmi. To oni uczestniczyli w realizacji złożonego i międzynarodowego planu. W noc upadku Aleppo oficerowie centralnego dowództwa syryjskiej armii wyizolowali w sali konferencyjnej dowódcę-konsultanta Bura Hashmi. Gdy już do tego doszło, oficerowie skontaktowali się bezpośrednio z Mossadem, co spowodowało torowanie drogi Frontowi Wolny Szam aby zaatakowali oni i zajęli miasto w 45 minut bez żadnego oporu.
Rozszerzenie operacji
W ślad za Aleppo poszły także inne miasta, które poddawano w identyczny sposób. Do tego jeszcze syryjscy urzędnicy wysyłali Hezbollahowi fałszywe współrzędne. W efekcie został on uwięziony oraz rozbity w wyniku ataku na konwój 100 pojazdów przy pomocy izraelskiego ataku. Synchronicznie natomiast zadziałali Amerykanie, których siły powietrzne, skoordynowane z operacjami izraelskimi zaatakowały siły irackiej milicji niedaleko granicy syryjskiej. Wcześniej okazuje się ostrzegano Asada ze strony irańskiej, choć on nie był świadomy skali zdrady w armii syryjskiej. Sam otrzymywał fałszywe raporty od bliskich agentów, którzy trzymali go w izolacji i ignorowali sytuację w terenie. Dopiero przy większych stratach zaczął wątpić on w lojalność swoich przełożonych, a do tego chciano go przekazać frontowi Al-Nusrah. Wtedy to Asad zwrócił się o pomoc do Putina, gdyż groziło mu niebezpieczeństwo i był tego świadomy.
Przewrót kontrolowany przez służby
Obraz telewizyjny przedstawiał wszystko jako wyzwolenie Syrii z rąk strasznego, krwawego tyrana będącego marionetką Putina, który uratował mu ostatecznie życie. Nikt natomiast nie chciał przyjmować do wiadomości kto de facto go zastąpił, już nie wspominając iż wszystko odbyło się w wyniku skoordynowanej akcji kilku agencji wywiadowczych czyli MI6, Mossadu oraz CIA pod bezpośrednim nadzorem Erdogana. Co pokazuje iż ułatwiono mu rozszerzenie swoich wpływów na większą część Syrii. To także dowodzi, iż każdy reżim, który wydaje się być silny, może w każdej chwili okazać się państwem, które niby ma silnego władcę ale staje się ślepe oraz głuche, a w efekcie zupełnie bezbronne, jeżeli nagle się może okazać, iż służby oraz wojsko przeszło na stronę wroga dzięki pieniądzom, a władca myślący, iż może rządzić wiecznie nagle staje się osamotniony, w efekcie czego albo kończy się to tragiczną śmiercią jak w przypadku Kadafiego, aresztowaniem, procesem oraz wykonanym wyrokiem śmierci jak w przypadku Husseina bądź właśnie ucieczką z kraju, co akurat szczęśliwie udało się Assadowi. A ja jego miejsce może przyjść dawny dżihadysta w tej chwili ubrany w garnitur i lecący do „demokratycznej” Francji, której zupełnie nie przeszkadza z kim ma do czynienia.
Bartłomiej Doborzyński
Tekst za Barometr Polski.