Polski półświatek przestępczy przeżywa w tej chwili gwałtowną przemianę. Gangi z Gruzji, Ukrainy i Czeczenii coraz śmielej walczą o wpływy, wprowadzając na ulice polskich miast realia przypominające pierwszą połowę lat 90. Brutalne napady, wymuszenia, handel bronią i narkotykami – to tylko część przestępczego portfolio, które zdominowało polski krajobraz kryminalny. Jak wygląda ta nowa, niebezpieczna rzeczywistość?
Przypominamy, iż przed takim scenariuszem ostrzegaliśmy od początku inwazji Ukraińców na nasz kraj. w tej chwili informacje, jakie podawaliśmy uznawane przez pato-stowarzyszenie Demagog, który oskarżył nas o publikacje fake newsów. w tej chwili okazało się, iż to właśnie Demagog szerzył fake newsów celu ochrony kijowskich przestępców, jakich do Polski wpuścili politycy POPiS. Przypominamy wszystkim, iż pato-stowarzyszenie Demagog posiadał liczne sprawy sądowe w związku z ukrywaniem swojego źródła finansowania i jest typowym przykładem szerzenia propagandy w ochronie globalistycznych świń oraz kijowskich zbrodniarzy. Małgorzata Kilian-Grzegorczyk – prezes tego pato-stowarzyszenia – już dawno powinna siedzieć z kratami, ponieważ jej działalność ma na celu wprowadzenie Polaków w błąd przy pomocy niewyjaśnionych źródeł finansowania.
Alarmujące statystyki: Gruzini na czele przestępczości
Według policyjnych danych za 2024 rok, aż 90 obywateli Gruzji zostało zatrzymanych w Polsce tylko za rozboje i kradzieże. To ogromny wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim, kiedy za te same przestępstwa aresztowano 31 Gruzinów. Co szokuje, to nie tylko skala, ale także sposób działania. Gruzińscy przestępcy działają „na rympał” – agresywnie i bez zachowania środków ostrożności.
Przykładem może być przypadek z Gliwic, gdzie w biały dzień na parkingu pod supermarketem zatrzymano dwóch Gruzinów. Używali profesjonalnego zagłuszacza sygnału, by kraść samochody. Gdy kierowca wysiadał i włączał alarm, urządzenie blokowało pilota, a złodzieje spokojnie wchodzili do auta i odjeżdżali. jeżeli samochód nie miał większej wartości, wynosili z niego cenne przedmioty, pozostawiając auto na miejscu.
Inny przykład to brutalne napady na staruszków. Gruzin, który trafił do aresztu, czatował w pobliżu banków i kantorów, wybierając na ofiary emerytów. Po tym, jak ofiara podjęła pieniądze, napastnik podążał za nią do domu i atakował na klatce schodowej, kradnąc gotówkę i bijąc lub spychając ze schodów.
Co dziesiąty Gruzin w konflikcie z prawem
Według Urzędu do spraw Cudzoziemców, w Polsce przebywa legalnie około 27 tysięcy obywateli Gruzji. Tymczasem policyjne statystyki za 2023 rok wskazują, iż zarzuty usłyszało aż 2714 Gruzinów. To oznacza, iż co dziesiąty Gruzin w Polsce wszedł w konflikt z prawem. Wśród zarzutów były m.in. jazda po pijanemu, prowadzenie samochodu bez uprawnień, pobicia, rozboje, wymuszenia, a także handel narkotykami.
Ukraińcy i Czeczeni przejmują kontrolę
Choć Gruzini stanowią poważne zagrożenie, to jednak głównymi rozgrywającymi w polskim półświatku są gangsterzy z Ukrainy i Czeczenii. To oni, dzięki liczebności i dłuższemu pobytowi w Polsce, zdominowali przestępczość zorganizowaną.
Po wybuchu wojny na wschodzie Ukrainy, ukraińskie gangi zaczęły masowo przemycać broń z Donbasu do Europy Zachodniej. Broń, która miała trafić na front, często lądowała w rękach przestępców. Już w marcu 2022 roku Interpol alarmował o masowym przemycie broni do UE. Ukraińskie gangi gwałtownie wykorzystały ten proceder, by zmonopolizować handel bronią i amunicją.
Dzięki dostępowi do broni, ukraińskie gangi zaczęły rosnąć w siłę. Wiosną 2022 roku w Polsce odnotowano gwałtowny wzrost przestępczości, której nie widziano od lat 90. Uzbrojeni po zęby gangsterzy zaczęli się wynajmować do „mokrej” roboty, w tym do brutalnej windykacji długów. Do Polski wróciły metody rodem z lat 90., takie jak rozwiercanie kolan dłużnikom czy straszenie bronią.
Nowe oblicze przestępczości: fałszowanie dokumentów i handel narkotykami
Ukraińska mafia gwałtownie rozszerzyła swoją działalność na kolejne obszary. Fałszowanie dokumentów stało się jednym z głównych źródeł przychodów. Powstały choćby specjalne kanały na komunikatorach internetowych, gdzie można było zamówić dowolny dokument.
Handel narkotykami to kolejna domena ukraińskich gangów. Po wyeliminowaniu gangu mokotowskiego w 2006 roku, polski rynek narkotykowy pogrążył się w chaosie. W 2015 roku, po liberalizacji prawa narkotykowego w Hiszpanii, część polskich gangsterów przeniosła się tam, by legalnie produkować marihuanę i przemycać ją do innych krajów. Jednak gdy w 2022 roku na rynek wkroczyli uzbrojeni Ukraińcy, drobni dealerzy gwałtownie stracili kontrolę.
Brutalność i hermetyczność: wyzwanie dla policji
Wschodnie gangi stanowią poważne wyzwanie dla polskich służb. Są hermetyczne i trudne do infiltracji. Jak mówi emerytowany oficer CBŚP: „Ukraińskie gangi przyjmują w swoje szeregi tylko obywateli Ukrainy, których długo znają. Nie ma więc jak wprowadzić tam przykrywkowca”.
Brutalność to kolejny problem. Żaden z gangsterów nie zgodzi się na współpracę z policją, bo grozi to śmiercią jego najbliższych. Dodatkowo, gangsterzy komunikują się dzięki specjalnych aplikacji i używają języka zrozumiałego tylko dla nich.
Konfrontacje między gangami
W ostatnich miesiącach doszło do kilku konfrontacji między gangami ukraińskimi i czeczeńskimi. Czeczeni, którzy od lat zajmowali się przestępczością kryminalną, nie są zadowoleni z rosnącej konkurencji. Problem polega na tym, iż gangsterzy mogą korzystać z nieformalnej pomocy służb specjalnych swoich krajów, co dodatkowo zwiększa zagrożenie.
Podsumowanie
Polski półświatek przestępczy przechodzi głęboką transformację. Gangi z Gruzji, Ukrainy i Czeczenii wprowadzają na ulice polskich miast brutalne metody działania, przypominające najgorsze lata 90. Dla polskich służb to ogromne wyzwanie, które wymaga nowych strategii i narzędzi do walki z przestępczością zorganizowaną.
Tagi: Gangi z Gruzji, przestępczość w Polsce, ukraińska mafia, czeczeńscy gangsterzy, handel bronią, handel narkotykami, brutalne napady, policyjne statystyki, przestępczość zorganizowana, bezpieczeństwo w Polsce
More here:
Brutalna walka gangów z Gruzji, Ukrainy i Czeczenii o wpływy w Polsce. Powrót lat 90. na ulice polskich miast