Европа переживает нестабильность. Сценарий, которого она больше всего боялась, теперь становится реальностью. «Все смотрят на Мюнхен»

news.5v.pl 3 часы назад

Kilkadziesiąt godzin dzieli nas od odpowiedzi na pytanie, którego się obawiali najbardziej: „czy naprawdę mogą liczyć na Stany Zjednoczone?”. To właśnie podczas rozpoczynającej się w piątek Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa zachodni sojusznicy mają poznać szczegółowe założenia planu Trumpa dotyczące zakończenia rosyjskiej wojny w Ukrainie.

To jednak nie koniec. Europie ma zostać przedstawiony plan powojennego układu sił, w którym Amerykanie nie będę odgrywać roli strażników kontynentu jak do tej pory. To europejska część NATO ma wziąć na swe barki ciężar utrzymania pokoju w Ukrainie i na całym kontynencie. „Wszyscy patrzą na Monachium” — mówi Lipavsky.

Urzędnicy kontynentu będą mieli pierwsze spotkanie twarzą w twarz z nową administracją Trumpa w piątek na spotkaniu przywódców obronnych znanym jako Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa. Coroczne wydarzenie jest zwykle zarezerwowane dla wzmacniania sojuszy i powtarzania demokratycznych ideałów z podobnie myślącymi przywódcami.

Od czasu objęcia urzędu w zeszłym miesiącu, prezydent Donald Trump zaoferował kilka konkretów na temat tego, jak podejdzie do relacji USA z krajami europejskimi. Nalegał jednak na członków NATO, by znacznie zwiększyli swoje wydatki na obronę, odrzucił rolę wojsk amerykańskich w Europie, zamroził pomoc zagraniczną, opowiadał się za przejęciem Grenlandii, traktował Rosję jako partnera do negocjacji i groził wycofaniem wsparcia z Ukrainy.

I choć sojusznicy mają doświadczenie w radzeniu sobie z zakłóceniami i niepewnością prezydenta USA, obecna administracja jest bardziej ekspansjonistyczna i agresywna niż ta, z którą mieli do czynienia wcześniej.

„Zasady gry uległy zmianie” — powiedział w jednym z wywiadów François-Philippe Champagne, kanadyjski minister innowacji, nauki i przemysłu.

Szukanie sojuszników w Białym Domu

Trump objął urząd w zupełnie innym miejscu niż jego pierwsza administracja, która często miała trudności z wypracowaniem spójnego światopoglądu — choćby jeżeli amerykańscy urzędnicy przekonali Europę do skupienia się bardziej na własnej obronie. Ostatnie tygodnie pokazały jednak, iż Biały Dom nie boi się wykorzystywać potencjalnych roszczeń terytorialnych lub ceł jako taktyki negocjacyjnej.

„Nie wiemy, co zaproponują Stany Zjednoczone, więc wszyscy spoglądają na Monachium” — powiedział Jan Lipavsky, minister spraw zagranicznych Republiki Czeskiej.

Sojusznicy mają również oko na wiceprezydenta J.D. Vance’a, który weźmie udział w konferencji i ma spotkać się z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.

Były senator z Ohio wyraził sceptycyzm wobec amerykańskiego wsparcia dla Kijowa, ale nie przedstawił jeszcze szerszego podejścia do polityki zagranicznej. Pominął spotkanie z Zełenskim na zeszłorocznej konferencji, mówiąc dziennikarzom, iż nie sądzi, by dowiedział się czegoś nowego.

Europejscy dyplomaci mają również nadzieję, iż sekretarz stanu Marco Rubio i specjalny wysłannik prezydenta Stanów Zjednoczonych ds. Ukrainy i Rosji Keith Kellogg — którzy będą towarzyszyć amerykańskiemu kontyngentowi w Monachium — pomogą wypełnić luki w polityce europejskiej.

Biały Dom nie odpowiedział na prośbę o komentarz. Ale Trump powiedział w środę, iż rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem o negocjacjach w sprawie zakończenia wojny. Rozmowa, która zasygnalizowała oszałamiającą zmianę strategii z Moskwą, prawdopodobnie okaże się głównym tematem tego weekendu.

Europa przyparta do muru. Amerykanie naciskają

Sekretarz obrony Pete Hegseth zasygnalizował w środę, iż rozmowy prawdopodobnie obejmą oddziały pokojowe — tylko nie amerykańskie. Hegseth, przemawiając w kwaterze głównej NATO, nazwał „nierealistycznym” myślenie, iż Ukraina mogłaby powrócić do swoich przedwojennych granic. Zobowiązał się do utrzymania roli USA w NATO, choć naciskał na sojuszników do zwiększenia wydatków.

Trump, w swojej poprzedniej administracji, groził wycofaniem się z NATO, chyba iż sojusznicy wydadzą więcej na własną obronę. Jego uporczywe nalegania, wraz z rosyjską inwazją na Ukrainę w 2022 r., pomogły zmusić 23 z 32 członków NATO do wydania wymaganych 2 proc. PKB na obronę.

Od tego czasu on i Hegseth podnieśli stawkę, sugerując, iż sojusznicy NATO muszą przeznaczać 5 proc. swojego PKB na obronę, co jest ogromnym i prawie niemożliwym do osiągnięcia wzrostem w stosunku do kwoty, którą większość z nich wydaje w tej chwili — w tym Stany Zjednoczone na poziomie nieco ponad 3 proc.

„Nowa administracja czuła, iż wkracza do akcji z przewagą” — powiedziała Catherine Sendak, szefowa biura Pentagonu ds. Rosji, Ukrainy i Eurazji w pierwszej administracji Trumpa.

Niektórzy urzędnicy NATO przyznają, iż Trump ma rację co do tego, iż sojusznicy nie inwestują wystarczająco we własne bezpieczeństwo.

„Europa musi się obudzić”, zarówno w kwestii zwiększania wydatków na obronę, jak i odstraszania Rosji, powiedział Lipavsky. „Europa wciąż ma przed sobą długą drogę… nie jest łatwo znaleźć te pieniądze w kraju. Ale musimy przeprowadzić te dyskusje”.

Niektórzy europejscy dyplomaci wątpią jednak, czy apele Hegsetha o utworzenie europejskich sił pokojowych w Ukrainie gdziekolwiek się pojawią.

„Nie toczy się żadna prawdziwa sojusznicza dyskusja” na ten temat, mówi jeden z dyplomatów NATO, który anonimowo dodaje, iż Europa zawsze polegała na Stanach Zjednoczonych w prowadzeniu takich misji i walczy o zastąpienie tego przywództwa.

Urzędnicy oczekują również konkretów na temat amerykańskiego planu dla Ukrainy i chcą obietnicy, iż Trump będzie grał twardo z Putinem. Niektórzy dyplomaci obawiają się, iż prezydent USA wzmacnia siłę Putina, pokazując, iż chce zawrzeć układ.

I, być może równie ważne, śledzą wskazówki dotyczące nowego nastawienia USA do Europy.

Hegseth, w swoich uwagach wygłoszonych w kwaterze głównej NATO, powiedział, iż priorytety takie jak Chiny i zabezpieczenie południowej granicy oznaczają, iż „surowe realia strategiczne uniemożliwiają Stanom Zjednoczonym Ameryki skupienie się przede wszystkim na bezpieczeństwie Europy”.

Читать всю статью