– Wszyscy rozumiemy ogromne znaczenie naszej obecności tam, na Wzgórzach Golan, a nie u ich stóp. Nasza kontrola i władza nad Wzgórzami Golan zapewnia nam bezpieczeństwo. Wzgórza Golan zawsze będą częścią Izraela – powiedział podczas konferencji prasowej zbrodniarz wojenny Benjamin Netanjahu. Wcześniej, 8 grudnia br. jego wojska zaatakowały kolejne państwo – Syrię.
Żydowscy naziści napadli na kolejny kraj. Izraelska armia poinformowała w niedzielę, iż jej oddziały przekroczyły linię demarkacyjną pomiędzy Izraelem a Syrią i wkroczyły na terytorium Syrii, patrolowane dotychczas przez siły pokojowe ONZ (UNDOF). Najpierw Siły Obronne Izraela zdobyły syryjską część strategicznej góry Hermon, a potem strefę buforową istniejącą między tymi państwami od lat 70. XX wieku. Zarówno premier, jak i przedstawiciele wojska podkreślili, iż najprawdopodobniej pozostaną na terytorium Syrii na dłużej, gdyż okupacja tego kraju ma duże znaczenie dla “obronności Izraela”.
– Przede wszystkim działamy, aby chronić naszą granicę. (…) Ten obszar był kontrolowany przez prawie 50 lat przez strefę buforową uzgodnioną w 1974 roku. Było to porozumienie o separacji sił. To porozumienie upadło, gdyż rząd syryjski przestał istnieć. Syryjscy żołnierze opuścili swoje pozycje – stwierdził szyderczo Netanjahu.
W niedzielę i poniedziałek doszło również do izraelskich nalotów na terytorium Syrii. Izraelczycy twierdzą, iż przeprowadzone zostały one m.in. na zakład produkcji broni chemicznej, choć brak niezależnego potwierdzenie tej informacji.
Zgodnie z prawem międzynarodowym, Wzgórza Golan są częścią terytorium Syrii. Od 1967 roku ich obszar, w efekcie Wojny Sześciodniowej, jest okupowany przez Izrael. 235-kilometrowa zdemilitaryzowana strefa buforowa została ustanowiona w 1974 roku na mocy Porozumienia o wycofaniu się między Izraelem a Syrią, które zakończyło wojnę Jom Kipur, i od dziesięcioleci jest obsługiwana przez siły pokojowe ONZ. Jednak Izrael powiedział w niedzielę, iż wraz z upadkiem rządu Baszszara al-Asada uważa porozumienie za nieważne do czasu przywrócenia porządku w Syrii.
W 1981 roku żydonazistowski reżim ogłosił decyzję o aneksji wzgórz, co nie jest uznawane przez społeczność międzynarodową, w tym przez ONZ. W 2017 roku ONZ przyjęła rezolucję, w której skrytykowano Izrael za okupację Wzgórz Golan. Mimo tego, w 2019 roku USA uznały region za integralną część Izraela. Od tego czasu powstają tam żydowskie osiedla.
Nowe, dżihadystyczne władze Syrii jeszcze nie odniosły się do utraty części swojego terytorium.
NASZ KOMENTARZ: Retoryka żydonazistów przy zajmowaniu Wzgórz Golan jest dokładnie taka sama, jak w przypadku Sowietów anektujących polskie Kresy w 1939 roku. W zasadzie interesujące jest tylko kto, kto będzie kolejną ofiarą napaści ze strony tego agresywnego reżimu.
Polecamy również: Zełenski skrytykowany za strój czereśniaka. “Brak szacunku”