„Dowody były wystarczające, aby uzyskać i utrzymać wyrok skazujący w procesie” – ocenił w raporcie specjalny prokurator Jack Smith.
„Gdy stało się jasne, iż Trump przegrał wybory (w 2020 r.) i iż legalne sposoby na zakwestionowanie ich wyników okazały się nieskuteczne, uciekł się do serii działań przestępczych, aby utrzymać władzę” – stwierdził.
Raport w sprawie Donalda Trumpa. „Ustalenia są fałszywe”
Dokument zawiera zestawienie prób unieważnienia wyniku wyborczego przez Trumpa, w tym naciski, jakie wywierał na urzędników stanowych i wiceprezydenta Mike’a Pence’a, a także podejmowane przez niego próby wykorzystania „wiarołomnych elektorów” oraz atak zwolenników Trumpa na Kapitol.
Smith jest „szalony”, a jego ustalenia są fałszywe – oświadczył w mediach społecznościowych Trump po opublikowaniu raportu.
Prokurator stwierdził, iż jego zespół „stanął w obronie praworządności”. Jak podkreślił, przedstawione w raporcie „wszystkie przestępcze działania Trumpa opierały się na kłamstwie — świadomie fałszywych oskarżeniach o oszustwa wyborcze”, a także iż „dowody wskazują, iż Trump wykorzystał te kłamstwa jako narzędzie do podważenia (…) podstaw procesu demokratycznego w Stanach Zjednoczonych”.
Wygrana Trumpa sprawiła, iż akt oskarżenia upadł
Trumpa został oskarżony w 2023 r. o dążenie do bezprawnej zmiany wyniku wyborów, ale po kolejnych apelacjach konserwatywni sędziowie stanowiący większość w Sądzie Najwyższym orzekli, iż byli prezydenci są chronieni szerokim immunitetem przed ściganiem karnym za czynności urzędowe — przypomniała agencja AP. Po wyborach wygranych przez Trumpa akt oskarżenia upadł — zgodnie z zasadami resortu sprawiedliwości urzędujący prezydenci nie mogą być przedmiotem federalnego śledztwa.
„Pogląd ministerstwa, iż konstytucja zabrania dalszego oskarżania i ścigania prezydenta, jest kategoryczny i nie zależy od wagi zarzucanych przestępstw, siły dowodów rządu ani zasadności oskarżenia, które zespół (prokuratorski Smitha) w pełni popiera” — stwierdza się w raporcie. Gdyby nie wygrana Trumpa w kolejnych wyborach prezydenckich w 2024 r., zebrane dowody wystarczyłyby do uzyskania i utrzymania wyroku skazującego w procesie — podkreślono.
Zespół Smitha bronił się też w raporcie przed zarzutami Trumpa o upolitycznienie śledztwa w jego sprawie.
„Chociaż nie byliśmy w stanie doprowadzić do procesu (…) uważam, iż fakt, iż nasz zespół stanął w obronie praworządności, ma znaczenie” — napisał Smith w dołączonym do raportu liście do prokuratora generalnego Merricka Garlanda. „Wierzę, iż przykład, jaki nasz zespół dał innym, aby walczyć o sprawiedliwość bez względu na koszty osobiste, ma znaczenie” — dodał.