Prezydent USA Joe Biden wezwał do jedności partii, aby stawić czoła „czarnej wizji” byłego prezydenta Donalda Trumpa oraz do podjęcia działań mających na celu odparcie nacisków ze strony Demokratów na najwyższych szczeblach, aby zmusić go do wycofania się z wyborów w 2024 r. w celu ustąpienia miejsca nowemu kandydatowi i uniknąć powszechnych strat.
Ponieważ coraz więcej demokratycznych członków Kongresu wzywało go dzisiaj do wycofania się – co zwiększa łączną liczbę osób, które wycofały się od czasu jego katastrofalnej debaty przeciwko Trumpowi do co najmniej 30 – Biden pozostawał odizolowany w swoim domu na plaży w Delaware po zdiagnozowaniu u niego Covid-19. Prezydent, który upierał się, iż może pokonać Trumpa, skupiał się na rodzinie i opierał się na kilku swoich dawnych doradcach, próbując oprzeć się próbom odepchnięcia go na bok.
Biden powiedział, iż przemówienie Trumpa na Narodowej Konwencji Republikanów pokazało „czarną wizję przyszłości”. Prezydent, chcąc przenieść dyskusję polityczną ze swojego losu na program rywala, powiedział dziś, iż planuje wrócić na szlak kampanii w przyszłym tygodniu i upierał się, iż ma drogę do zwycięstwa nad Trumpem, pomimo obaw części członków jego partii najwybitniejszych członków.
„Razem, jako partia i jako kraj, możemy go pokonać przy urnach wyborczych i zrobimy to. Stawka jest wysoka, a wybór jasny. Razem zwyciężymy” – powiedział Biden.
Wcześniej tego dnia przewodnicząca jego kampanii Jen O’Malley DeLeon przyznała, iż poparcie dla prezydenta „spadło”, ale upierała się, iż „całkowicie pozostaje” on w wyścigu i iż w kampanii widzi „wiele dróg” do pokonania Trumpa.
„Mamy dużo pracy do wykonania, aby zapewnić Amerykanów, iż owszem, jest stary, ale może wygrać” – powiedziała w programie „Morning Joe” stacji MSNBC. Powiedziała jednak, iż wyborcy zaniepokojeni zdolnością Bidena do przewodzenia nie zwracają się do Trumpa.
Tymczasem organ organizacyjny Krajowego Komitetu Demokratów zebrał się dzisiaj, aby poczynić postępy w realizacji planów przeprowadzenia wirtualnej rozmowy telefonicznej przed 7 sierpnia w celu nominowania kandydata na prezydenta, przed konwencją partii, która odbędzie się pod koniec tego miesiąca w Chicago.
„Prezydent Biden zasługuje na szacunek za to, iż prowadzi ważne rozmowy rodzinne z członkami klubu, kolegami z Izby Reprezentantów i Senatu oraz przywództwem Demokratów, a nie walczy z przeciekami i komunikatami prasowymi” – senator Chris Coons ze stanu Delaware, najbliższy przyjaciel Bidena w Kongresie i jego kampanii współprzewodniczący, powiedział The Associated Press.
To najważniejsze dni dla prezydenta i jego partii: w czwartek Trump zakończył porywającą Narodową Konwencję Republikanów w Milwaukee. Demokraci, ścigając się z czasem, rozważają niezwykłą możliwość ustąpienia Bidena na rzecz nowego kandydata na prezydenta przed własną konwencją.
Wśród Demokratów, którzy wyrazili zaniepokojenie sojusznikami szansami Bidena, są były prezydent Barack Obama i emerytowana spikerka Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, która prywatnie powiedziała Bidenowi, iż partia może utracić zdolność kontrolowania Izby, jeżeli ten nie ustąpi.
Senator Nowego Meksyku Martin Heinrich wezwał Bidena do wycofania się z wyścigu, co czyni go trzecim Demokratą w Senacie, który to zrobił.
„Przekazując znicz, zabezpieczy swoje dziedzictwo jako jednego z największych przywódców naszego narodu i pozwoli nam zjednoczyć się za kandydatem, który najlepiej pokona Donalda Trumpa i ochroni przyszłość naszej demokracji” – powiedział Heinrich, który jest gotowy na ponowne wybór.
Przedstawiciele Jared Huffman, Mark Veasey, Chuy Garcia i Mark Pocan, reprezentujący szeroki przekrój bloku, wezwali Bidena do ustąpienia.
„Musimy pokonać Donalda Trumpa, aby ocalić naszą demokrację” – napisali.
Oddzielnie poseł Sean Casten z Illinois napisał w artykule, iż „z ciężkim sercem i wieloma osobistymi refleksjami” on również wzywał Bidena, aby „przekazał pochodnię nowemu pokoleniu”.
Przedstawiciele kampanii powiedzieli, iż Biden był bardziej zaangażowany w pozostanie w wyścigu. Starsi doradcy West Wing nie prowadzili żadnych wewnętrznych dyskusji ani rozmów z prezydentem na temat wycofania się.
Biden otrzymał dziś najważniejsze poparcie od ramienia politycznego Klubu Latynoskiego Kongresu. Panel stwierdził, iż administracja Bidena wykazała „niezachwiane zaangażowanie” na rzecz Latynosów i iż „stawka w tych wyborach nie może być wyższa”.
Ale jest też czas na przemyślenie. Bidenowi powiedziano, iż kampania ma trudności ze zbieraniem pieniędzy, a kluczowi Demokraci widzą okazję w przypadku jego kilkudniowej nieobecności w kampanii, aby zachęcić go do opuszczenia parlamentu. Niektórzy w jego rządzie pogodzili się z możliwością jego utraty w listopadzie.
Doniesienia zawarte w tej historii opierają się częściowo na informacjach od kilkunastu osób, które nalegały na anonimowość, aby omówić wrażliwe prywatne rozmowy. „Washington Post” jako pierwszy poinformował o zaangażowaniu Obamy.
Biały Dom podał, iż 81-letni Biden uzyskał pozytywny wynik testu na obecność wirusa koronowego podczas podróży do Las Vegas na początku tego tygodnia i doświadczył „łagodnych objawów”, w tym „ogólnego złego samopoczucia” spowodowanego infekcją.
Lekarz Białego Domu Kevin O’Connor powiedział dziś, iż prezydent przez cały czas cierpi na suchy kaszel i chrypkę, ale jego objawy Covid-19 uległy poprawie.
W wywiadzie radiowym nagranym przed pozytywnym wynikiem testu na obecność wirusa sam prezydent odrzucił pogląd, iż jest już za późno na poprawę sytuacji politycznej, mówiąc Luisowi Sandovalowi z Univision, iż wiele osób koncentruje się na listopadowych wyborach dopiero we wrześniu.
„Wszystkie te rozmowy na temat tego, kto dokąd i w jaki sposób prowadzi, są w pewnym sensie, no wiecie, wszystko między Trumpem a mną było w miarę wyrównane” – stwierdził we fragmencie wywiadu opublikowanego w czwartek.
Jednak w Kongresie prawodawcy Demokratów zaczęli prowadzić prywatne rozmowy na temat alternatywy stanięcia w kolejce za Harrisem. Jeden z prawodawców powiedział, iż doradcy Bidena nie byli w stanie osiągnąć jednomyślnego zalecenia co do tego, co powinien zrobić. Coraz więcej członków Kongresu rozważa przyłączenie się do innych, którzy wzywali Bidena do wycofania się. Niektórzy wolą otwarty proces wyboru nowego kandydata na prezydenta.
„Ta kwestia najwyraźniej nie zostanie rozwiązana” – powiedział senator Peter Welch z Vermont, kolejny senator Demokratów, który publicznie stwierdził, iż Biden powinien wycofać się z wyścigu. Welch dodał, iż obecny stan niepokoju partyzanckiego – w którym prawodawcy panikują, a darczyńcy buntują się – jest „nie do utrzymania”.
Jednak wpływowi Demokraci, w tym przywódca większości w Senacie Chuck Schumer i przywódca Demokratów w Izbie Reprezentantów Hakeem Jeffries, wysyłają niepokojące sygnały.
„Oczywiście pozostało wiele do zrobienia i rzeczywiście tak się dzieje, ponieważ jesteśmy krajem równomiernie podzielonym” – powiedział Jeffries wczoraj w wywiadzie dla radia WNYC.
Powiedział jednak też: „Bilet, który mamy teraz, to bilet, który możemy wygrać… Decyzja należy do niego”.
Z pewnością wielu chce, aby Biden pozostał w wyścigu. Jednak według sondażu AP-NORC prawie dwie trzecie Demokratów w całym kraju uważa, iż Biden powinien ustąpić i pozwolić swojej partii na nominowanie innego kandydata. To ostro podważa stwierdzone po debacie Bidena, iż „zwykli Demokraci” przez cały czas są z nim.
