W dniu 13 grudnia 2023 roku – w 42 rocznicę ogłoszenia w Polsce stanu wojennego przez sowieckiego namiestnika –powołany został szkopski namiestnik na premiera Polski, który w swoim expose powołał się na manifest samobójcy – fundament koalicji 15 października. Donald Tusk potwierdził więc to, o czym wielokrotnie pisałem. Tusk to guru sekty, która łyknie każdą brednię swojego lidera i gotowa jest pójść za nim do piekła...
Tusk swym wyznawcom drogę do piekła już wskazał, cytując w swoim expose manifest samobójcy. Wszystkie „szatańskie” oskarżenia, kiedy Tusk w imieniu Niemców walczył o usunięcie Wlk. Brytanii z Unii Europejskiej, Donald Tusk potwierdził w swoim expose, gdy bez pytania się liderów przegranych w wyborach partii – ogłosił koalicję 15 października i manifest samobójcy.
W dniu 13 grudnia 2023 r. okazało się, iż wszyscy, którzy głosowali na lewactwo, PSL i partię Hołowni – głosowali na lidera sekty samobójców i na Platformę Obywatelską! Paradoksalnie – także wyborcy Konfederacji oraz wyborcy prowokatora Grzegorza Brauna – przyjaciela Leonida Swiridowa – wydalonego z Polski rosyjskiego dziennikarza w związku z rozbiciem siatki GRU w Polsce…
Splątanie się sowieckich, niemieckich i Bóg wie jakich jeszcze wpływów po 34 latach od „okrągłego stołu” - jest jaskrawo widoczne w składzie władz sekty 15 października, która pod przewodem szkopskiego namiestnika cofnęła Polskę do czasów „okrągło-stołowego” postkomunizmu. To ich człowiek prosto z celi trafił do Brukseli, już usiłowano przepchnąć ustawę „wiatrakową”, już obudzili się „uzdrowiciele” polskiej gospodarki ze stajni Balcerowicza - inspektora w Instytucie Marksizmu i Leninizmu przy KC PZPR, zaś kadzący guru sekty dyletanci - objęli najwyższe stanowiska w Państwie wraz z wielbicielami Putina i „Rosji takiej, jaka jest”.
W rządzie Tuska znalazł się choćby minister na arabskim żołdzie a na galerii Sejmu pojawił się współtwórca okrągłego stołu – agent Bolek, podziwiając spektakl prowadzony przez komedianta z TVN-u! Zabrakło tylko Kiszczaka, którego Bolek obalił w Magdalence. Co by nie mówić – „okrągły stół” – niczym bumerang wrócił do Polski po 34 latach…
Donald Tusk, obiecujący w swoim expose odpowiedź na każde zadane mu pytanie – zdołał się z tej obietnicy łatwo wyłgać. Tuskowi pomógł biegający po Sejmie z gaśnicą poseł Konfederacji! Dzięki tej prowokacji - Braun wyszedł na bojownika walki z żydostwem, zaś Hołownia miał pretekst do odłożenia pytan do Tuska na "święty nigdy"! Kolejny spektakl sejmowy zakończył się kolejnym sukcesem rotacyjnego marszałka, gdyż cytując Rafała Trzaskowskiego - wybory w dniu 15 października 2023 r. były przecież po to, by już nikt nie mógł zadawać nowej władzy kłopotliwych pytań. Przypomnę więc, iż także Adolf Hitler doszedł do władzy w wyniku demokratycznych wyborów, zaś wszystkim którzy po wyborach zadawali Hitlerowi kłopotliwe pytania, „demokratyczna” władza NSDAP skutecznie zamknęła usta…
I choć wybrany przez Sejm neo-premier zapewnił, iż „otrzymacie państwo na każde pytanie, które było pytaniem, a nie politycznym manifestem, odpowiedź na piśmie” – to przecież każdy wie, iż wszystkie kłopotliwe pytania do Tuska były „politycznym manifestem”, na które Tusk nie odpowie. Jedynym „niepolitycznym manifestem” z tego dnia, było expose neo-premiera, rozpoczęte od cytatu z manifestu samobójcy, który to manifest stanie się dyrektywą dla wszystkich członka sekty 15 października.