Военная медицина для гражданских врачей?

polska-zbrojna.pl 1 день назад

Umiejętność udzielania pomocy lekarskiej w sytuacjach kryzysowych, zabezpieczanie obrażeń odniesionych w czasie działań zbrojnych, znajomość technik medycyny ratunkowej w trudnych warunkach polowych – to zagadnienia, które mogą znaleźć się w programie kształcenia przyszłych lekarzy i lekarzy dentystów. W rządzie realizowane są prace nad nowelizacją przepisów.

Eksperci podkreślają, iż włączenie przeszkolenia wojskowego do programu kształcenia lekarzy staje się coraz bardziej istotne w kontekście zapewnienia zarówno odpowiedniej ochrony zdrowia obywateli w czasie pokoju, jak i skutecznej reakcji na kryzysy i zagrożenia militarne. To argument, który w interpelacji skierowanej do ministrów obrony oraz nauki i szkolnictwa wyższego podniósł poseł Janusz Cieszyński (PiS). Były wiceminister zdrowia (2018–2020) powołał się na prof. Waldemara Banasiaka, konsultanta krajowego w dziedzinie kardiologii, który zauważył, iż w obliczu rosnącej liczby zagrożeń, w tym masowych katastrof czy konfliktów zbrojnych, Polska potrzebuje lekarzy z umiejętnościami zdobytymi w ramach wojskowego szkolenia.

Co na to MON? „Aktualnie w Ministerstwie Obrony Narodowej są prowadzone prace, na wniosek ministra zdrowia, dotyczące zmiany organizacji stażu podyplomowego dla lekarzy i lekarzy dentystów. Zakłada się włączenie do programu stażu podyplomowego szkolenia z zakresu medycyny pola walki – tak, aby każdy lekarz i lekarz dentysta po zakończonym stażu podyplomowym potrafił udzielać pomocy lekarskiej w sytuacjach kryzysowych, zabezpieczać obrażenia odniesione w czasie działań zbrojnych oraz poznał techniki medycyny ratunkowej w trudnych warunkach polowych” – odpowiedział na interpelację wiceminister Paweł Bejda.

REKLAMA

Obecnie roczny staż podyplomowy muszą odbyć wszyscy absolwenci kierunku lekarskiego i lekarsko-dentystycznego przed uzyskaniem pełnego prawa do wykonywania zawodu. Włączenie do stażu przeszkolenia z medycyny pola walki wymagałoby zmiany ustawy z dnia 5 grudnia 1996 roku o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Rząd rozważa taki krok, przy okazji trwających właśnie prac nad nowelizacją w resorcie zdrowia.

Na poselską interpelację odpowiedziała także Maria Mrówczyńska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Wiceminister zwróciła uwagę, iż wyższe uczelnie cywilne w ramach autonomii programowej, którą mają, już teraz mogą kształcić przyszłych lekarzy z zagadnień typowych dla medycyny wojskowej. Jako przykład podała Uniwersytet Warszawski, który uwzględnił w programie studiów na kierunku lekarskim obowiązkowe zajęcia „Medycyna zagrożeń taktyczno-cywilnych” oraz fakultatywne zajęcia „Podstawy medycyny pola walki”. Są one realizowane we współpracy z Wojskowym Instytutem Medycznym – Państwowym Instytutem Badawczym.

Resort obrony narodowej podejmuje szereg inicjatyw, których celem jest promowanie nowych technologii medycznych wykorzystywanych w medycynie pola walki. Projekty naukowe w zakresie medycyny pola walki są inicjowane przede wszystkim w ramach współpracy resortu obrony narodowej z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju – napisał wiceszef MON-u.

Paweł Bejda dodał, iż MON w odpowiedzi na pogłębiające się niedobory kadry lekarskiej w wojskowej służbie zdrowia realizuje różne działania zmierzające do stworzenia nowoczesnego, kompleksowego systemu kształcenia lekarzy żołnierzy. System ten ma być dostosowany do potrzeb współczesnego pola walki, zarządzania kryzysowego i zabezpieczenia medycznego operacji wojskowych. Wiceminister obrony wspomniał w tym kontekście o zapowiedzianej w 2024 roku reaktywacji Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi i utworzeniu komponentu wojsk medycznych.

Jakub Zagalski
Читать всю статью