
Podczas czwartkowego wywiadu dla TVP Info Aleksander Kwaśniewski został zapytany o spór pomiędzy rządem a prezydentem w sprawie nominacji ambasadorskich, profesorskich i oficerskich. Były prezydent RP podkreślił, iż konstytucja jasno stanowi, iż w pierwszym przypadku kandydatów wskazuje minister spraw zagranicznych, a głowa państwa formalnie podpisuje nominacje.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Co Aleksander Kwaśniewski sądzi o decyzji Karola Nawrockiego?
Jakie stanowisko zajmuje Kwaśniewski w sprawie nominacji profesorskich?
Ile nominacji na pierwszy stopień oficerski zablokował Nawrocki?
Jakie mogą być konsekwencje decyzji Nawrockiego według Kwaśniewskiego?
— Oczywiście mogą wynikać kontrowersje i za moich prezydenckich czasów też one były. Tylko iż w normalnym państwie, gdzie jest „dobra wola” po obu stronach, gdzie jest wzajemny szacunek, siada się lub wysyła się odpowiednich ministrów, którzy dyskutują, mówiąc, iż „może to nie jest najlepsza kandydatura, może nie tu, może kto inny” — tłumaczy Kwaśniewski. Jego zdaniem kompromis w takich sprawach powinno się osiągać „drogą dyskretnych negocjacji”.
Kwaśniewski podkreśla, iż w przypadku nominacji profesorskich „w ogóle nie widzi jakiejś aktywnej roli prezydenta”. — Ponieważ jest cała procedura uzyskiwania stopnia profesorskiego — tłumaczy. Jego zdaniem głowa państwa występuje w tej sytuacji jako „notariusz” i nie wszystkie nominacje muszą się jej podobać.
Aleksander Kwaśniewski grzmi w sprawie zachowania Karola Nawrockiego
— Gdy chodzi o nominacje na pierwszy stopień wojskowy, to w ogóle to jest moim zdaniem jakieś poważne nadużycie ze strony prezydenta, ponieważ tu również obowiązują procedury. o ile ja słyszę, iż prezydent niektórym nie chce podpisać , bo oni brali udział w jakichś działaniach w czasie kampanii, które były nieprzychylne kandydatowi ówczesnemu, a dzisiaj prezydentowi… No to przepraszam, pierwsza rzecz, jakie są na to dowody? — mówi Kwaśniewski.
Jak dodaje, idąc tym tokiem rozumowania, Nawrocki może w przyszłości wybierać dziennikarzy, z którymi nie będzie rozmawiał, ponieważ byli mu nieprzychylni w czasie kampanii wyborczej. — To są nadużycia, mówiąc wprost. To jest moim zdaniem psucie instytucji prezydentury i psucie tych relacji, które są konieczne dla dobra państwa — podsumowuje były prezydent Polski.
Karol Nawrocki odmówił im awansu
Tuż przed 11 listopada premier Donald Tusk ujawnił, iż Karol Nawrocki zablokował nominacje na pierwszy stopień oficerski 136 przyszłych oficerów służb. Listy z nazwiskami funkcjonariuszy wyznaczonych do mianowania na pierwszy stopień oficerski na biurku prezydenta leżały od lipca (SKW 40 nazwisk) i września (ABW 96 nazwisk).
Jak podał TVN24, decyzja prezydenta nie ograniczyła się wyłącznie do zablokowania tych awansów. Nawrocki odmówił również podpisania wniosków o odznaczenia i ordery dla funkcjonariuszy służb specjalnych.








