Minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował w piątek, iż docelowo w Polsce będzie działać 24 tzw. delegowanych prokuratorów europejskich. Pierwsze biura Prokuratury Europejskiej (EPPO), unijnego organu do ścigania przestępstw finansowych, zostaną otwarte w Warszawie i Katowicach.
Rząd warszawski D. Tuska dołączył do EPPO w marcu. Taką samą decyzję podjęły 24 inne rządy w europejskich miastach.
– Przystąpienie do EPPO oznacza, iż wyspecjalizowany organ działający w strukturach unijnych będzie miał możliwość prowadzenia śledztw i postępowań w kontekście dwóch typów przestępstw: transgranicznych przestępstw VAT-owskich o wartości powyżej 10 mln euro oraz naruszenia interesów finansowych Unii, np. różnych nadużyć związanych z wykorzystywaniem środków unijnych – powiedział Bodnar.
Na czele EPPO stoi prokurator generalna Laura Koevesi z Rumunii. Przewodniczy ona kolegium prokuratorów europejskich, po jednym z każdego kraju należącego do tej instytucji. W czwartek Grażyna Stronikowska z Prokuratury Krajowej została mianowana na pierwszą prokurator europejską z Polski. Wcześniej Stronikowska pracowała m.in. w Urzędzie ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) w Brukseli.
Na szczeblu krajowym działają z kolei prokuratorzy delegowani. Mają oni za zadanie prowadzić postępowania przygotowawcze oraz wnosić i popierać oskarżenia. Prokuratorzy delegowani działają w sposób całkowicie niezależny od organów krajowych.
Bodnar, który w piątek w Brukseli wziął udział w konferencji prasowej wraz ze szwedzkim ministrem sprawiedliwości Gunnarem Stroemmerem, ogłosił, iż docelowa liczba 24 delegowanych prokuratorów europejskich ma zostać osiągnięta według Bodnara w 2026 lub 2027 r. Szwecja również przystąpiła do EPPO w 2024 roku.
W Polsce będą działać łącznie cztery biura delegowanych prokuratorów europejskich, pierwsze dwa – według Bodnara – zostaną otwarte w Warszawie i Katowicach.
Minister sprawiedliwości przypomniał, iż ogłosił wolę przystąpienia do EPPO tuż po objęciu stanowiska 13 grudnia 2023 r. Komisja Europejska m.in. tym uzasadniała zakończenie prowadzonej wobec Polski procedury z art. 7. Traktatu o UE o naruszenie praworządności.
Bodnar powiedział, iż dołączenie do EPPO nie tylko pogłębi europejską integrację Polski, ale też stanowi krok na drodze do „ozdrowienia rządów prawa”. Jak podkreślił, jest też dowodem na to, iż Polska nie obawia się kontrolowania przez EPPO środków europejskich wydawanych w naszym kraju.
Do EPPO nie przystąpiły do tej pory Irlandia, Dania i Węgry.
Źródło: PAP / Magdalena Cedro, Bruksela
„Podskakujesz rządowi? No to spodziewaj się kontroli skarbowej”. Ziemkiewicz ujawnia nowy plan Tuska