– Bardzo się cieszę, iż sekretarz stanu docenił to, co nasza ambasada na Kubie, my jako rząd, kapituła nagrody i Lech Wałęsa robimy na rzecz demokracji na całym świecie – powiedział we wtorek dziennikarzom szef MSZ Radosław Sikorski.
– Było to też okazją do rozmów na temat bieżącej agendy bardzo dobrych stosunków polsko-amerykańskich. Oczywiście była kwestia przeglądu sił amerykańskich w Europie. Tu jestem przekonany, iż będzie nas wspierał w tym jutro w Białym Domu prezydent Karol Nawrocki – dodał minister.
Radosław Sikorski jest w USA. Spotkał się z Marco Rubio
– Sukcesem jego specjalnych stosunków z Donaldem Trumpem będzie to, o ile Stany Zjednoczone zwiększą swoją obecność w Polsce, a brakiem sukcesu byłoby, gdyby ją zmniejszyły – wskazał Sikorski.
– Zabiegałem, by USA, będąc prezydencją grupy G20 w 2026 roku, zaprosiły nas do tego grona – poinformował szef MSZ.
Z kolei Marco Rubio dziękował Polsce. – Wasz rząd w Polsce jest niezwykłym sojusznikiem na rzecz wolności. Są inne kraje, które wyzwoliły się spod jarzma tyranii i mogą od czasu do czasu okazać pomoc. Ale żaden inny na świecie nie był bardziej pomocny, bardziej wytrwały i bardziej sprzymierzony z nami niż Polska – powiedział sekretarz stanu USA.
– Rozmawialiśmy zaledwie kilka miesięcy temu o pewnych wydarzeniach na Kubie. Poprosiłem o przysługę, poprosiłem polski rząd o pomoc w kilku sprawach globalnych i międzynarodowych, a ona natychmiast i bezzwłocznie się pojawiła – podkreślił.
Rubio: To nasi sojusznicy i przyjaciele w Polsce
– To pokazuje, iż spośród wszystkich narodów świata, które pokonały tyranię komunizmu, ten, który z pewnością nie zapomniał, ile wysiłku kosztowało go jej pokonanie i teraz podnosi głos i podejmuje działania na rzecz tych, którzy cierpią przez cały czas z powodu komunizmu, to nasi sojusznicy i przyjaciele w Polsce. Bardzo za to dziękuję – mówił Rubio.
Przypomnijmy, iż były premier Mateusz Morawiecki odniósł się wcześniej do podróży Radosława Sikorskiego i mocno ją skrytykował. – Spotyka się przy okazji eventu, na który sam leci po to, tylko żeby wręczyć społeczności kubańskiej milion złotych i wkupić się w ten sposób w to spotkanie, bo wie, iż Marco Rubio jest wielkim zwolennikiem walki o prawa kubańskie – powiedział Morawiecki.
– Minister spraw zagranicznych jedzie specjalnie na konferencję związaną z opozycją kubańską, bo wie, iż być może będzie tam Marco Rubio i być może złapie go za rękaw, żeby chwilę móc z nim porozmawiać. Żenujące – dodał.