Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, w związku z aktami dywersji na kolei, zostali wysłani do współpracy ze Służbą Ochrony Kolei. Mundurowi biorący udział w tych zadaniach otrzymali długą broń, ale bez amunicji. Rzecznik WOT w rozmowie z polsatnews.pl tłumaczy, iż to element ćwiczeń, a nie działań bojowych.