Prezydent Francji Emmanuel Macron aktualnie jest w USA, gdzie w poniedziałek spotkał się z amerykańskim prezydentem Donaldem Trumpem. Podczas krótkiej rozmowy z mediami w Gabinecie Owalnym Trump stwierdził, iż porozumienie z Ukrainą o minerałach jest "bardzo blisko". – Próbujemy zakończyć wojnę Rosji i Ukrainy – dodał, podkreślając, iż gdyby on był prezydentem, ta wojna nigdy by nie wybuchła.
USA mają podpisać z Ukrainą umowę ws. złóż
– Może to (wojna w Ukrainie-red.) doprowadzić do III wojny światowej, jeżeli nie zostanie rozwiązane – uważa Trump. Prezydent USA ma też spotkać się w tym lub przyszłym tygodniu z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. To wtedy ma być podpisana umowa ws. minerałów. Co więcej, Trump stwierdził, iż Rosja ma nie mieć nic przeciwko europejskim wojskom w Ukrainie, jeżeli taka misja pokojowa byłaby zorganizowana.
Podczas spotkania w Gabinecie Owalnym istotny był moment, kiedy Trump mówił, iż "Europa pożycza pieniądze Ukrainie". Wówczas Macron mu przerwał, korygując jego słowa: – Nie, szczerze mówiąc, zapłaciliśmy. Zapłaciliśmy 60 proc. całkowitego kosztu tej inicjatywy.
Co jednak jest w nowej wersji umowy? Zgodnie z doniesieniami agencji Bloomberg w ramach umowy USA zobowiążą się do wspierania wolnej, suwerennej i bezpiecznej Ukrainy oraz do dążenia do zapewnienia "trwałego pokoju". Ameryka ma również zadeklarować "trwałe partnerstwo" z Ukrainą i wyrazić zamiar inwestowania w jej odbudowę.
Mija trzy lata od wybuchu wojny w Ukrainie
Projekt umowy, do którego dotarł Bloomberg, zawiera także zapisy, w których USA podkreślają, iż osoby, które działały na szkodę Ukrainy w trakcie wojny, nie powinny korzystać z jej odbudowy. Dokument ten nie pozostało ostatecznie zatwierdzony i może ulec zmianom.
Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę 24 lutego 2022 roku. To właśnie wtedy, po wielu tygodniach eskalacji napięć i rozmieszczenia wojsk przy granicy z Ukrainą, prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił "specjalną operację wojskową" na terytorium Ukrainy.
Inwazja miała charakter szerokoskalowy, obejmując ataki na wschodnią Ukrainę, północną część kraju (w tym Kijów), a także południowe regiony. Na początku inwazji Rosji, eksperci wieszczyli, iż Kijów i Ukraina mogą upaść w kilka dni. Ukraina walczy do dziś, ale straciła część wschodnich terenów, które są okupowane przez Rosjan.
