Jak informuje portal Europejska Prawda, Stany Zjednoczone i Ukraina osiągnęły porozumienie w kwestii minerałów, choć podkreślono, iż jest to umowa tymczasowa. Obie strony zgodziły się na utworzenie wspólnego funduszu, który będzie działał w ukraińskim sektorze wydobywczym, ustalając jego najważniejsze parametry polityczne. Odbędą się jeszcze trudne negocjacje.
Szczegóły umowy między USA a Ukrainą
Do utworzonego funduszu inwestycyjnego trafiać będą środki pochodzące z wydobycia zasobów naturalnych, w tym ropy i gazu. Ukraina zobowiązała się przekazywać 50 proc. wpływów z tych zasobów, a obowiązek ten dotyczy wyłącznie nowych projektów.
Według PAP, pierwszy punkt umowy określa, iż oba rządy będą współtworzyć "partnerstwo w funduszu poprzez wspólną własność". Zarządzać nim będą przedstawiciele obu stron, jednak szczegóły dotyczące zarządzania mają zostać doprecyzowane w osobnej umowie.
Zgodnie z zapisami umowy żadna ze stron umowy "nie będzie sprzedawać ani przekazywać" swojego udziału w funduszu bez pisemnej zgody drugiej strony.
Ukraina wniesie do funduszu "50 proc. wszystkich wpływów uzyskanych od przyszłej monetyzacji wszystkich odpowiednich aktywów". Będą to m.in. złoża minerałów, ropy i gazu, terminale LNG oraz infrastruktura portowa. Umowa nie obejmuje jednak obecnych źródeł dochodów budżetu państwa.
Fundusz będzie miał prawo uznawać wydatki rządu Ukrainy związane z nowymi projektami, z których Fundusz uzyskuje dochody, na konto wpłat lub zwracać je ukraińskiemu rządowi.
Punkt 4 umowy przewiduje, iż "zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa Stanów Zjednoczonych rząd USA będzie podtrzymywał długoterminowe zobowiązania finansowe na rzecz rozwoju stabilnej i prosperującej gospodarczo Ukrainy".
Kolejny punkt wskazuje, iż Fundusz będzie inwestować w projekty na Ukrainie, przyciągając inwestycje mające na celu rozwój, eksploatację oraz monetyzację aktywów państwowych i prywatnych. Obie strony zastrzegają sobie prawo do podejmowania działań, które będą chronić i maksymalizować wartość ich interesów gospodarczych w Funduszu.
Umowa "korzystna" dla Ukrainy
Umowa przewiduje, iż działalność Funduszu będzie miec charakter komercyjny, a szczególną uwagę poświęci się mechanizmowi kontroli. Ma on "uniemożliwić osłabienie, naruszenie albo obejście sankcji i innych środków ograniczających". Umowa o Funduszu ma zostać ratyfikowana przez ukraiński parlament.
W punkcie 10 umowy zapisano, iż "rząd Stanów Zjednoczonych popiera zabiegi Ukrainy na rzecz otrzymania gwarancji bezpieczeństwa, niezbędnych do stworzenia trwałego pokoju".
Środki z Funduszu mają być przeznaczone na rozwój i ochronę ukraińskiej infrastruktury wydobywczej. W ocenie autora artykułu umowa jest korzystna dla Ukrainy. Zwraca on jednak uwagę, iż kilka dni temu omawiane propozycje umowy były dla Ukrainy albo "złe", albo "katastrofalne".
