Sikorski pokazał zdjęcie Nawrockiego z 2018 roku | fot. fot. Ministry of Foreign Affairs of Poland, Creative Commons Attribution 3.0 pl / Mikołaj Bujak, GNU Free Documentation License 1.2Słowa prezydenta Karola Nawrockiego o „obronie zachodniej granicy Rzeczypospolitej” wywołały wściekłość polityków rządu. Do wypowiedzi, która padła w czasie obchodów powstania wielkopolskiego odniósł się najpierw premier Donald Tusk. Później słowa prezydenta skomentował szef MSZ Radosław Sikorski, który wykorzystał także stare zdjęcie Nawrockiego – jeszcze jako dyrektora Muzeum II Wojny Światowej – w Rosji.
W sobotę, 27 grudnia, prezydent Karol Nawrocki wziął udział w obchodach 107. rocznicy powstania wielkopolskiego w Poznaniu. Podczas swojego wystąpienia z ust głowy państwa padły słowa, które niektórym wydały się wręcz szokujące. „Polska wspólnota narodowa jest otwarta na Zachód, ale też gotowa do obrony zachodniej granicy Rzeczpospolitej” – stwierdził Nawrocki.
Wypowiedź wywołała gwałtowną reakcję premiera Donalda Tuska, który odniósł się do niej w ostrych słowach. Szef rządu ocenił, iż trwa spór pomiędzy „blokiem antyeuropejskim” oraz jego koalicją jako „proeuropejskim”. Podsumowując wpis Tusk przedstawił sytuację zerojedynkowo – „Wschód albo Zachód”.
Premier: Prezydent Nawrocki znowu wskazał Zachód jako główne zagrożenie dla Polski
„Prezydent Nawrocki znowu wskazał Zachód jako główne zagrożenie dla Polski. To jest istota sporu między antyeuropejskim blokiem (Nawrocki, Braun, Mentzen, PiS) a naszą Koalicją. Sporu śmiertelnie poważnego, sporu o nasze wartości, bezpieczeństwo, suwerenność. Wschód albo Zachód” – czytamy we wpisie premiera na X.
Prezydent Nawrocki znowu wskazał Zachód jako główne zagrożenie dla Polski. To jest istota sporu między antyeuropejskim blokiem (Nawrocki, Braun, Mentzen, PiS) a naszą Koalicją. Sporu śmiertelnie poważnego, sporu o nasze wartości, bezpieczeństwo, suwerenność. Wschód albo Zachód.
— Donald Tusk (@donaldtusk) December 28, 2025
Słowa Tuska były dość mocne, ale okazało się, iż nie był to szczyt eskalacji ostatniego sporu pomiędzy przedstawicielami rządu a prezydentem. W pewnym momencie do wymiany zdań dołączył się minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Szef MSZ udostępnił w mediach społecznościowych grupową fotografię z 2018 roku, na której widać Karola Nawrockiego. Zdjęcie wykonano podczas odwiedzin Nawrockiego – wówczas dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku – w Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej w Moskwie.
„Po Anschlussie Krymu ja bym nie pojechał do muzeum propagującego stalinowską wersję drugiej wojny światowej” – skomentował kąśliwie Sikorski.
Po Anschlussie Krymu ja bym nie pojechał do muzeum propagującego stalinowską wersję drugiej wojny światowej. pic.twitter.com/JqulFVTpUV
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) December 29, 2025
Źródło: X / se.pl
