"Rządowy instynkt samozachowawczy: dlaczego nigdy nie zobaczymy prawdziwej listy Epsteina"

grazynarebeca5.blogspot.com 4 часы назад

Autor: Tyler Durden

Utworzone...

Autor: Brandon Smith za pośrednictwem Alt-Market.us

Jeśli jest jedna cecha, która definiuje Donalda Trumpa, to jest to jego zwyczaj zmieniania swoich stanowisk w mgnieniu oka – co sprawia, iż wielu krytyków wygląda raczej głupio, gdy dziś wysuwają przeciwko niemu argumenty, tylko po to, by jutro odkryć, iż w większości się z nimi zgadza. Nauczyłem się, iż najlepiej jest poczekać chwilę, zanim skomentuje decyzje polityczne tego człowieka i dać czas na fermentację debaty. Po miesiącach odchyleń, a teraz wycofywania się, kontrowersje wokół Jeffery'ego Epsteina stały się szczególnie dojrzałe.

Aby zrozumieć chaos otaczający kwestię Epsteina, musimy najpierw zdać sobie sprawę, iż jest to produkt nieodłącznego podziału w ruchu MAGA, którym należy się zająć. Kampania poparcia dla Trumpa opiera się na dwóch grupach, które się przecinają, ale nie zawsze się zgadzają:



1) Przeciętni Republikanie (i niektórzy umiarkowani), którzy są najbardziej zainteresowani pokonaniem agendy lewicy i utrzymaniem przebudzonych aktywistów z dala od władzy rządowej.

2) Zagorzali konserwatyści i libertarianie z "konspiracyjnej" części ruchu, którzy są najbardziej zainteresowani pokonaniem globalistycznej kabały.

Czuję się zakorzeniony w obu obozach i uważam oba za niezbędne, choć jest dla mnie jasne, iż ostatecznie ważniejsze są cele drugiej grupy.

Żeby było jasne, lewicowi sabotażyści są uzasadnionym wrogiem, który został użyty jako broń przeciwko reszcie populacji. Coraz bardziej męczy mnie lenistwo libertarian, którzy krzyczą "Fałszywy paradygmat lewicy i prawicy!", zapominając jednocześnie o piekle, którego wszyscy doświadczyliśmy pod rządami Joe Bidena i Demokratów. Nie da się zaprzeczyć różnicom między konserwatystami a lewicowcami.

Pod rządami Trumpa kraj był przynajmniej znośny – koniec z "transseksualizmem" czy uwodzeniem dzieci w szkołach. Koniec z miesiącem dumy. Koniec z schlebianiem DEI. Koniec z otwartymi granicami. Koniec z federalnymi oskarżeniami, iż konserwatyści są "terrorystami" i "zagrożeniem dla demokracji". jeżeli nie potrafisz przynajmniej trochę przypisać zasług za te zmiany, to znaczy, iż nie jesteś poważną osobą i nie mam dla ciebie czasu.

To powiedziawszy, w ostatecznym rozrachunku zagrożenie ze strony politycznej lewicy blednie w porównaniu z zagrożeniem ze strony globalistów. Są to ludzie z lucyferyczną ideologią samouwielbienia i relatywizmem moralnym, którzy zajmują stanowiska o ogromnej władzy (przynajmniej pod względem finansowym). Chociaż ich reputacja polityczna w USA słabnie, przez cały czas mają niemal całkowitą kontrolę nad narracjami w Europie, Australii i Kanadzie, nie wspominając o inwazyjnych wpływach finansowych w większości państw świata.

Spójrz na to w ten sposób: Czy kiedykolwiek słyszałeś o globaliście ukaranym lub aresztowanym za próby manipulowania i korumpowania instytucji społecznych i rządowych danego narodu? Ile globalistycznych organizacji pozarządowych zostało zamkniętych w ostatnim czasie? Czy Stany Zjednoczone przez cały czas nie pompują dolarów z podatków w globalistyczne instytucje, takie jak MFW, BIS (poprzez Rezerwę Federalną), Bank Światowy itp.?.

Frakcje polityczne mogą walczyć o umysły mas i często walki te są bardzo realne, ale globaliści zawsze pozostają w tle, obserwując i czekając na kolejną szansę, aby popchnąć cywilizację dalej w kierunku swojej dystopijnej wizji. Nie obchodzi ich, co dzieje się politycznie, dopóki ich pieniądze i wpływy pozostają nienaruszone. Nikt nigdy nie celuje z armat w szepczących mężczyzn się za kurtyną.

Dla konserwatywnych patriotów radzenie sobie ze złem politycznej lewicy służy bezpośredniemu celowi leczenia objawów, ale nie choroby. Globaliści to pasożytniczy organizm, który żywi się ludzkością, powodując coraz większy upadek i rozpacz w miarę dorastania. Muszą one zostać wyeliminowane z równania, jeżeli nasza przyszłość ma się kiedykolwiek poprawić.

Trump otwarcie upominał globalistów przy wielu okazjach, a swoje kampanie w 2016 i 2024 roku prowadził na rzecz odwrócenia szkód gospodarczych, które wyrządzili. Pokonanie globalizmu było dużą częścią jego programu wyborczego, nie można temu zaprzeczyć. Problem polega na tym, iż konsekwentnie wycofywał się z jakiegokolwiek bezpośredniego ścigania lub karania wspomnianych diabłów.

Trump zwięźle stwierdził w 2024 roku, iż opublikuje listę Epsteina, a teraz odmawia. Przypadkowe odrzucenie akt Epsteina, pomimo żenujących kontrowersji, jest sprawdzianem rzeczywistości dla podgrupy spiskowej. Antyglobalistyczna część MAGA, szczególnie libertarianie i konserwatywni chrześcijanie, otrzymaliście ostrzeżenie; Trump nie jest twoim gladiatorem ani twoim zbawcą. Nie spełni waszych marzeń o reformie rządu, ani nie zamierza uderzyć młotem w elity.

Ostrzegałem w maju w moim artykule "The Trump Administration's Biggest Wins And Biggest Fails So Far" (Największe zwycięstwa i największe porażki administracji Trumpa do tej pory), iż jego postępowanie w sprawie Epsteina było epickim błędem. Zauważyłem:

"Wszystko, czego chcemy, to zwięzła lista osób, które współpracowały z Epsteinem i jego "usługami". Ci ludzie muszą zostać wezwani i postawieni przed wymiarem sprawiedliwości TERAZ. jeżeli są w rządzie, muszą zostać usunięci jak najszybciej. W amerykańskim przywództwie nie ma już miejsca na pedofilów.

Rozumiem pewne przeszkody, takie jak ochrona ofiar. Jawny zrzut informacji byłby lekkomyślny, nie wspominając o tym, iż jest nielegalny. To powiedziawszy, federalni mieli lata na przejrzenie tych dowodów. Podejrzewam, iż Biały Dom gra na zwłokę, ponieważ lista klientów może zniszczyć dużą część rządu. Liczba ujawnionych przywódców musi być na tyle duża, aby ujawnienie listy sparaliżowało system. To jedyne wyjaśnienie, które ma sens, dlaczego przez cały czas każą Amerykanom czekać..."

Dla tych, którzy szukają odpowiedzi na pytanie, dlaczego Trump ucieka z listy klientów Epsteina, jakby to była bomba atomowa, to dlatego, iż to JEST bomba atomowa. przez cały czas utrzymuję, iż lista ta jest czystą trucizną dla obecnego rządu i iż jej ujawnienie byłoby tak szkodliwe, iż doprowadziłoby do upadku systemu USA i wywołałoby katastrofalny efekt domina na całym świecie.

Jest to tak niebezpieczne, iż Trump twierdzi teraz, iż "nie istnieje" lub iż jest to "spisek Demokratów" z plikami zmanipulowanymi przez Demokratów przed odejściem Bidena z urzędu. Nie ma wyjaśnienia, co Trump ma na myśli, poza tym, iż wydaje się mówić, iż istniejące dowody są sfabrykowane.

Epstein został aresztowany za handel dziećmi. Wygodnie zmarł "przez samobójstwo" przed pójściem na proces (psychopatyczne osobowości, takie jak Epstein, rzadko popełniają samobójstwo), unieważniając wszelkie sądowe odkrycia i publiczne ujawnienie jego akt. Zgłosiło się wiele ofiar, ale mamy uwierzyć, iż nie było żadnych klientów? Albo iż Epstein nigdy nie prowadził listy tych klientów? To czysta głupota.

Administracja Trumpa przyznaje się do uzyskania nieskończonej liczby filmów przedstawiających nieletnie ofiary. Pytanie jest proste: KTO jest w tych filmach molestujących te młode dziewczyny (lub chłopców)? Nie jest to takie trudne do zrozumienia – CHCEMY IMION i nigdy nie przestaniemy się ich domagać.

Ale nie oszukujmy się, nie dostaniemy w swoje ręce prawdziwej, nieocenzurowanej listy. Dlaczego? Ponieważ niektórzy z najpotężniejszych ludzi na świecie znajdują się w tym rejestrze, a pedofilia jest przez cały czas niewybaczalnym grzechem w oczach Zachodu. Dowód na masowy spisek bogatych pedofilów i politycznych idiotów jest jedną z niewielu rzeczy, które zainspirowałyby opinię publiczną do wzięcia pochodni i wideł i spalenia Waszyngtonu do ziemi.

To nie przypadek, iż aktywiści i organizacje pozarządowe starają się znormalizować pedofilię poprzez propagandę trans. Globaliści w końcu chcą przekształcić przestępczość w kwestię społeczną; Nazywając to kwestią "preferencji seksualnych" chronionych przez ideologię integracji, aby mogli bezkarnie realizować swój obrzydliwy fetysz.

Chociaż lewicowcy mają zawiłe argumenty na temat tego, dlaczego dzieci powinny mieć prawo do legalnej "zgody", akt pedofilii jest przez cały czas uważany za godny długotrwałego więzienia, kastracji, a choćby śmierci. Żaden normalny człowiek nie jest przekonany do teorii "zgody".

Oznacza to, iż jeżeli zostanie sporządzona obszerna lista, która zawiera nazwiska urzędników państwowych, urzędnicy ci zostaną przez kogoś potraktowani, choćby jeżeli nigdy nie zostaną oskarżeni. Zaufanie do rządu gwałtownie by spadło. Normalne funkcjonowanie amerykańskich instytucji przestałoby funkcjonować. Kraj by się zawalił.

Czy da się zaradzić tej katastrofie? Możliwe, ale nie sądzę, by jakikolwiek przywódca polityczny, w tym Trump, chciał wziąć na siebie odpowiedzialność za reperkusje. Niektórzy twierdzą, iż Trump jest na liście – oczywiście znał Epsteina, podobnie jak większość ludzi z wyższych sfer społeczeństwa. Epstein starał się wślizgnąć do każdego bogatego kręgu, jaki mógł znaleźć.

Trump podobno wyrzucił go z Mar-a-Lago po tym, jak dowiedział się, iż podszedłem do nieletniej córki swojego współpracownika. jeżeli Trump znajduje się na liście, to muszą istnieć obszerne dowody na szantaż – dlaczego więc Demokraci nigdy ich nie ujawnili? Demokraci mieli cztery lata na zalanie mediów informacjami (prawdziwymi lub fałszywymi) w sprawie Epsteina i nie zrobili absolutnie nic. Nie, myślę, iż Trump zataja tę listę, ponieważ jest to broń masowego rażenia, a nie dlatego, iż on się na niej znajduje.

Wszyscy spodziewali się, iż Demokraci usuną listę. Nikt nie spodziewał się, iż postąpią adekwatnie. Ludzie wściekają się na Trumpa, ponieważ mieli wielkie nadzieje. Spodziewali się, iż przeklnie torpedy i wypuści pliki bez względu na następstwa.

Jestem tutaj, aby wam powiedzieć, iż rząd ZAWSZE będzie się chronił w pierwszej kolejności. To nie jest wymówka, to po prostu fakt.

Prawdopodobnie znasz koncepcję "cienkiej niebieskiej linii"; twierdzenie, iż policja działa jako jedyna bariera między porządkiem a chaosem w społeczeństwie amerykańskim. Pogląd ten został skrytykowany jako elitarny i z gruntu nieprawdziwy. Policjanci rzadko zatrzymują trwające przestępstwa i dopiero potem sprzątają bałagan, pozostawiając większość Amerykanów samym sobie.

Można jednak argumentować, iż samo istnienie organów ścigania jako instytucji działa odstraszająco na rozkład społeczny. A w przeszłości ta idea "większego dobra" prowadziła LEO do ochrony siebie nawzajem przed oskarżeniem, zamiast dążyć do brzydkiej prawdy o swoich towarzyszach broni.

Myślę, iż wiele osób w rządzie również postrzega siebie jako "cienką linię" ochrony; moralnie szarą barierą między cywilizacją a zagładą. Granica między porządkiem a anarchią. Myślę, iż uważają oni swój mandat za nienaruszalny i iż cel zawsze uświęca środki.

Istnieje duży odsetek normalnej populacji, która jest również skłonna przymknąć oko na porażkę Epsteina, jeżeli oznacza to pokonanie chaosu rewolucji woke. Ostatnie sondaże pokazują, że Ogólne poparcie dla Trumpa wśród Republikanów faktycznie WZROSŁO po tym, jak zajął się kwestią Epsteina, mimo iż większość ludzi w sondażach również uważa, iż sprawa jest tuszowana. Jest wielu z nas, którzy będą przez cały czas zwracać uwagę na listę klientów, ale nie wątp ani przez chwilę, iż wiele innych osób zapomni i odejdzie w ciągu kilku tygodni.

Ponownie, antyglobaliści muszą zaakceptować rzeczywistość, iż mają ograniczony wpływ na MAGA. Wielu ludzi interesuje się libertariańską teorią ekonomiczną, Grupą Bildergberg, Davos, CBDC, zagraniczną pomocą dla Izraela i kultami ultra-bogatych lucyferiańskich pedofilów, ale nie jest wystarczająco dużo ludzi, aby uczynić z tych rzeczy popularny priorytet. Głębszy program globalistycznej kontroli ledwo znajduje się na ich peryferyjnym radarze, albo nie traktują go na tyle poważnie, by martwić się nim przy porannej kawie.

Czy Trump mógłby nagle zmienić swoje stanowisko i jutro wypuścić potok plików? Jak powiedziałem na początku, zmienia stanowiska w mgnieniu oka, ale trudno mu będzie wycofać się ze swoich twierdzeń, iż lista klientów stanowi "mistyfikację". Wątpię, iż zobaczymy nieocenzurowaną wersję listy, a tym bardziej wątpię, iż ktokolwiek zostanie postawiony w stan oskarżenia.

Trump z pewnością odciąga Amerykę od lewicowego ekstremizmu (to dobrze), ale nie ma zamiaru iść na wojnę z globalistami (to zła rzecz). Jak już wielokrotnie zauważyłem, jeżeli zwolennicy wolności chcą pozbyć się kabała, będą musieli przestać czekać na rozwiązania polityczne, które nigdy się nie zmaterializują. Wojna mająca na celu obalenie globalistów nie będzie prowadzona przez MAGA. Odwiecznym mandatem gmachu politycznego jest instynkt samozachowawczy, a Trump jest częścią tego gmachu.




Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/political
Читать всю статью